Czołem wszystkim,
mam pytanie natury, hmm... technicznej?
Otóż: co powoduje, że komiksy zaczynają czasem, pardą, ale - capić?
Nie chodzi o starocie, ale pozycje mające po kilka lat maksymalnie. Przykładowo, kupiony swego czasu jako nówka "Spirit" teraz po otwarciu zajeżdża straszliwie, choć stuprocentowo nie wdał się żaden grzyb - komiksy stoją elegancko na półce, jest sucho, czysto i w ogóle tip-top. Ale niektórze po prostu intensywnie śmierdzą takim jakimś chemicznym zapachem.
Co może być powodem? Klej? Budżetowa farba drukarska? Jeszcze coś innego?