No, przeczytalem. Niezle pomysly mial Skrodzki Nie za bardzo kumam jedynie historii o krawcu...
do krawca przyszedł slitta by ten uszył mu ubranko na bal. krawiec jak się okazuje szyje z ludzkich skór. slitta ma już wybrany materiał, zawozi krawca do dzielnicy biedy, gdzie leży żebraczka, która slitcie pasuje jako materiał na kaftanik.
ale - zamiast slitty na balu pojawia się krawiec wraz z tą dziewczyną, która okazuje się być jego córką. na dodatek sama uszyła sobie swoją suknię. na dodatek ktoś w tle mówi, że od miesiąca nie widział slitty.
wychodzi na to, że slitta skończył jako suknia córki krawca.