Avatarae - Mutująca Teczka

[asu_swing]

eee tam...
czepiasz się;]
kadr spoko...
gorzej z tym pierwszym na stronie piątej (ramiona psa)

ciekawiej może by to wszystko wyglądało jakby nie było takie bajkowe...
misie pysie cukierkowe... jakoś tak mi to rysunkowo wygląda... co wcale nie znaczy że jest złe;]

pozdrawiam i gratuluję;]

[gunman]

Zarwe˛ noc, ale zrobie˛ to na czas.

I to zdanie powinno sie˛ wyryc´ na czole co poniektorym
pzdr

kurdebele... a mnie to zawze wychodzi  "zarwalem pare nocek a i tak zawalilem termin"...

aaa, kij z tym. komiks fajny, tylko... w poprzednim odcinku pod koniec to wyglada, jakby miedzy folderem a kregloglowym dochodzilo do czynow lubieznych

[Spajder]

W scenariuszu takiego zamysłu nie bylo    

[Jaszcząb]

aaa, kij z tym. komiks fajny, tylko... w poprzednim odcinku pod koniec to wyglada, jakby miedzy folderem a kregloglowym dochodzilo do czynow lubieznych

Kurde, wiedziałem, że tak to ktoś odbierze. Wiedziałem i nie poprawiłem  :wall:  Ale co tam, ta skandalizująca scena ześle może na nas zastępy fanatyków Radia Maryja i Młodzieży Wszechpolskiej i rozgłos gotowy   :twisted:

[gunman]

sprytne

[Jaszcząb]

Skoro forum jest tak ładnie podzielone i temat o Mutującej Teczce jest tak fajnie widoczny i dostępny, że nie muszę go wyciągać z 6. strony tematów, informuję, że pod adresem: http://mt.web4.us/
Można sobie poczytać pierwsze odcinki MT i zobaczyć inne bajery. Tym co nie widzieli polecam szczególnie galerię. Będziemy wdzięczni za komentarze w Mutujących Aktach.

[pookie]

Strona bardzo fajna, galeria "tributes" znakomita - chyba nie ma takiej drugiej na sieci. Tylko komiks do bani. Nieśmieszny, nie wiadomo o czym, żenujący. Twoje paski na WRAK-u dowodzą, że pomysły to Ty masz nie od parady, dltego radzę spróbować dłuższej formy z własnym scenariuszem.

[Maciej]

Dział z trajbutami, to istotnie ewenement.
A sam komiks to w sumie dopiero pierwsze kroki chłopaków.
Powolutku, ale do przodu.
Pracujcie dalej!

[Jaszcząb]

Dzięki Pookie za miłe słowa odnośnie moich pomysłów ale te paski to na razie kilka sztuk jest zaledwie i niektóre do ludzi nie trafiają jak dowodzą punkty i komentarze (ot choćby ostatnia edycja). Jesli chodzi o MT, to taki dziwny komiks jest. Tak jak napisał Maciej, to nasze początki z tworzeniem komiksu (moje na pewno, bo Irek to chyba wcześniej kilka rzeczy napisał). Moim zdaniem z odcinka na odcinek jest coraz ciekawiej. Rysunkowo to jest jak jest bo ze mnie cały czas rysownik jak z jeża szczotka. Właśnie jestem w trakcie rysowania siódmego odcinka i może w następnym Avatarae będzie już do przeczytania. Z tego co wiem to jest gotowych scenariuszy na 10 epizodów. A jeśli chodzi o galerię tributów to jestem strasznie z niej dumny. Każdy rysunek przesłany przez kolejnych rysowników sprawiał mi strasznie dużo radości. Chyba rzeczywiście nawet Jeż Jerzy nie ma aż tylu ciekawych prac w swojej galerii.

[pookie]

Tym, że Szkodnik nie zrozumiał ostatniego paska, to bym się nie przejmował. A pomysł swoją drogą został użyty w conajmniej kilku stripach z Garfem.

[Anonymous]

Tym, że Szkodnik nie zrozumiał ostatniego paska, to bym się nie przejmował

czego znowu nie zrozumiał?

[pookie]

Na WRAK-u napisałeś, że nie kumasz paska.

[Anonymous]

pasek zrozumiałem, nie rozumiem dlaczego go tak zrobiono. to chyba coś innego, co?

[pookie]

Wyjaśnij mi Mat, bo teraz to ja nie rozumiem. Podobną konstrukcję mają wspomniane już paski z Garfem - Garf leży (czasem z Jonem) nic nie robiąc, by na ostatnim obrazku stwierdzić: "minął kolejny szalony dzień".
Pasek Jaszczębia jest o tym samym. Dobra, lecę do sądu, odpiszę za godzinę.

[Anonymous]

różnica jest prozaiczna.
garf jaki jest - każdy wie. jaki jest świat garfa - też każdy wie. o tym mowiliśmy wcześniej na wraku pook. jakbys czytał to byś wiedział. co innego strzelić taki pasek w kontekście charakterystycznej postaci, jaką jest garfield i wotoczeniu całego jego świata, a co innego zrobic taki pasek dla bohatera o którym nie wiemy nic, no może że ma wysokie rachunki za elektryczność i daje sie nabierac na promocje.
dlatego garfield śmieszy
a ten drugi nie.