A co powiecie na przykładanie końcówki spawarki lub lutownicy do ciała?
Powoli zagłębiający się w ciało, rozrzażony metal, wywołujący coraz większy ból za każdym przebytym centymetrem.
A gdyby tak przyłożyć ją do twarzy i wcale nie wbijać w ciało, lecz przesówać po skórze... na samą myśl ciarki mnie przechodzą.