pamietam taki polski film, gdzie facet wwiercal bohaterce w naga piers wiertarke. ta scena snila mi sie po nocach. niestety, nie pamietam co to bylo, bo obejrzalam przez przypadek bedac malym dzieckiem, a potem nie mialam ochoty sie dowiadywac bo za polskim kinem nie przepadam.
a kojarzy ktos scene z "the cell" kiedy psychopata rozcina nozyczkami bok wybranka panny lopez, po czym nawija jego jelito na rodzaj rozna a w tle leci kolysanka?