turucorp napisał:
merytorycznie to moje uwagi pozostaja niezmienne, podobnie jak podejscie do tematu red.nacz. "MF
Nasza ostatnia rozmowa miała nieco chaotyczny przebieg, ale o ile pamiętam zakończyła się konstruktywnie. Spytałeś, jakie oczekiwania mam w stosunku do komiksu, który mógłby się w MF ukazać, a ja to sprecyzowałem. I co? I nic. Albo nie pasują wam warunki współpracy, albo nie chcecie bądź nie potraficie takiego komiksu zrobić (ta ostatnia opcja jest mało prawdopodobna, bo np: Twój shrot komiksowy o Bogu oddelegowującym swego prymusa na zarządcę piekieł jest "w pytkę" (jakby napisał fan Produktu).
wybacz, ale jakims cudem konstruktywnosc tamtej rozmowy jakos mi umknela (przynaje sie bez bicia, bywam tepy
).
z tego co mnie pamiec nie myli, sugerowalem rozszerzenie zarowno grupy rysownikow i scenarzystow jak i samej formuly komiksow.
w odpowiedzi uslyszalem, ze masz namiary na praktycznie wszystkich i dobierasz sobie autorow.
a ja tego w MF nie widze, chyba, ze swiadomie podjales decyzje o zdominowaniu magazynu wlasnymi scenariuszami i utrzymywaniu konwencji komiksow na poziomie "poprawnego komiksu z lat 70-tych"?
konkrety?
prosze bardzo:
"Exodus"- lezy i kwiczy. Brodnicki, jak na czlowieka, ktory inspiruje sie tworczoscia Gimeneza, moglby poswiecic jeszcze kilka lat w domowym zaciszu na szlifowanie warsztatu.
"Idioci"- nie bardzo rozumiem po co, chyba, ze z powodu wolnego miejsca?
"Mrok"- teoretycznie poprawne, w praktyce fabula rozciagnieta do granic mozliwosci co calkowicie i skutecznie likwiduje wszelki zamierzony efekt.
conajmniej o 5 stron za duzo i wybacz, ale moim skromnym zdaniem jest to ewidentna wina scenarzysty.
"Gang Mister Dowcipa"- gdyby to byla pojedyncza wstawka humorystyczna to mialoby to sens, jednak wstawiony tuz obok komiksu Dabrowskiego po prostu jest niewidoczny.
"Gwiezdne bezdroza"- z trudem ale sie broni
"Fucha"-nie wiem czy tylko ja mam wrazenie, ze Mering "zastygl" w obranej konwencji rysunku? wiele kadrow "puszczonych" i wymagajacych poprawek, co zdecydowanie szkodzi w odbiorze tego, w sumie niezlego komiksu.
(...) Chochowskiego- znany motyw, ograny do bolu.
masz namiary na wielu ludzi, bywasz na forach, wiec rozgladaj sie za komiksami, namawiaj do wspolpracy i podsylania probek zamiast czekac az ktos sam wpadnie na taki pomysl.
BTW nie wiem jak wygladaja "pasujace warunki wspolpracy", jestem tak rozbestwiony, ze domagam sie jedynie jednoznacznosci w propozycjach wspolpracy (podobnie jak wielu innych autorow).
wydawca pisze: "zrobisz cos?", ja odpowiadam:"zrobie" albo "zrobie, ale za chwile" a taka sytuacja tutaj nie zaistniala
a zreszta, nie patrz na mnie, jest tutaj multum ludzi, ktorzy robia fajne rzeczy i nie maja gdzie ich publikowac, wynajduj i uderzaj do nichnie czekajac az ktos sie przelamie.