czy to oznacza, że nowe komiksy nie będą już wychodziły i Strefa Komiksu, jako komiksowa inicjatywa wydawnicza, jest w fazie likwidacji -zwijania się z wypełnienim wcześniej podjętych zobowiazań?
Dokładnie. Plan minimum zakładał wydanie 17 albumów, będących efektem dwuletniej pracy nad Strefą Komiksu w MF w czasach, gdzy nakład MF wynosił 15.000 egz
(plan maximum zakładał stworzenie miesiecznika komiksowego prezentującego dorobek polskich rysowników). Obecnie wydaliśmy już 11 pozycji.
Bo na szczęście "piszczy" o wiele, wiele więcej i o kilka klas lepiej.
Piszczy (oprócz nazwisk wyżej przeze mnie wymienionych) Gawronkiewicz, Oleksicki, ostatnio Ordon i Smektała (widział Pan Hellbreak - to jest światowy poziom, a nie komiksy z "Antologii"), piszczy Sztybor, Asu.
Maciej Łoś, Jacek Brodnicki czy Dawid Nowak - sorry, ale oni wcale nie są Reprezentacją Polskiego Komiksu. Nawet do dalekich rezerw się nie łapią.
Z owych "piszczących", tylko Śledziu ma łatwość opowiadania komiksem dorównującą łatwości, z jaką językiem komiksu posługuje się Maciej Łoś. Reszta im do pięt nie dorasta.
Prace
KRLa, Oleksickiego, Pałki, Skutnika, Turka czy Asu szanuję i pewnie gdybm je dostał, tobym je opublikował, ale to jest ta sama liga co Gierczak, Similak, Brodnicki, Święcki czy Wojciechowicz.
Resztę "piszczących" także cenię, ale nieco niżej.
Jeśli któryś z nich zrobi album na poziomie graficznym "Biocosmosis 3", to nawet postawię go obok Cabały i Gawronkiewicza.