Jedno ale - komiks jest towarem ogólnie dostępnym i ja nie recenzuję dla fanatycznych czytelników komiksów, tylko dla kogoś, kto po prostu chce raz na jakiś czas poczytać jakąś fajną opowieść komiksową. To raz.
Może i nie znam się na komiksach, ale dla mnie zawsze ideałem będzie THORGAL i FUNKY KOVAL. Opowieści interesujące fabularnie i wspaniałe graficznie. Nie wiem, dlaczego mam się zachwycać bohomazami? jeśli ludzie chcący rysować komiksy po prostu nie potrafią ich rysować - niech nie rysują. Dalej; każda opinia na temat danej opowieści ma uzasadnienie w recenzji.
Jak można "Bezból" nazwać debilnym? Ja się spytam, jak można NIE NAZWAĆ czegoś takiego bzdurnym idiotyzmem... To chyba może bawić tylko "myślacych inaczej".
Na kinie radzieckim również się nie znam, ale nie widzę powodów, żeby ktoś, kto obejrzy dany film nie mógł napisać o nim parę zdań.
Nie rozumiem też narzekań Roberta, że kto się nie pokaże w STREFIE, ten dostaje w ryj. Jak do tej pory Twoje wybory, Panie Wydawco, był jak najbardziej ok, dlatego też poprzednie części mi się podobały. nie raz podkreślałem, że Cabała mnie zauroczył swoją kreską - to chyba nie wliczasz w walenie w ryj?
I dlatego też na końcu recenzji jest takie a nie inne pytanie.
EDIT: literówki