Autor Wątek: Strefa Komiksu  (Przeczytany 369435 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Julek_

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #390 dnia: Luty 18, 2009, 07:01:24 pm »
To ja chyba przestaje lubić "Thorgala" i "Fankiego", bo nie chce stać po tej samej stronie co ZOMO. To znaczy Kopeć. Albo inny Henryk Tur.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #391 dnia: Luty 18, 2009, 07:02:03 pm »
Henry, ja to był o jedno prosił.
O uzasadnienie tezy, że Myszkowski nie potrafi rysować.

Offline Mysza_

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #392 dnia: Luty 18, 2009, 07:03:24 pm »
Filip, osiągnąłeś swój cel. Henry- komiksowy konserwatysta zawył, czytając Bezbóla. Po czym dał temu wyraz. Mission completed!
w pewnym sensie. Ale nie mogę zrozumieć tego świętego oburzenia Bezbólem! za co? co komu zrobiłem? nosz k**wa to tylko pierwotnie zinowy (forma i treść adekwatna do nośnika) komiks, który Rober Zaręba uznał za zabawny i go opublikował w swoim subiektywnym zbiorze.

Offline kmh

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #393 dnia: Luty 18, 2009, 07:04:10 pm »
To ja chyba przestaje lubić "Thorgala" i "Fankiego", bo nie chce stać po tej samej stronie co ZOMO. To znaczy Kopeć. Albo inny Henryk Tur.

To nie chodzi o lubienie, ale uważanie tych komiksów za komiksowy Olimp.
motyw drogi pl - jesteśmy tak świetni, że aż nie nosimy kapeluszy.

KRL

  • Gość
Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #394 dnia: Luty 18, 2009, 07:04:45 pm »
Thorgal jest w pytkę.

znaczy się- lubię.

Śledziu

  • Gość
Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #395 dnia: Luty 18, 2009, 07:06:31 pm »
To ja chyba przestaje lubić "Thorgala" i "Fankiego", bo nie chce stać po tej samej stronie co ZOMO. To znaczy Kopeć. Albo inny Henryk Tur.

Bullseye! Sam od jakiegoś czasu skłaniam się ku tej politycznej analogii. Gadka z konserwatystami komiksowymi rozbija się dokładnie o te same rafy, co rozmowa ze zwolennikami np. PiS.

- brak czytania ze zrozumieniem słów adwersarza
- jakąś dziwaczną, emoszarżę w obronie czci i wiary klasyki
- oczywiście kompletny brak rozeznania w temacie rozmowy, kontekście
- so so so
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2009, 07:11:36 pm wysłana przez Śledziu »

Robert Zaręba

  • Gość
Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #396 dnia: Luty 18, 2009, 07:25:41 pm »
Cytuj
Robercie - co do Dąbrowskiego. Co jest zabawnego w zabijaniu ludzi?
http://www.magazynfantastyczny.pl/index.php?rs=publicystyka&nrart=9

Offline bąbielek

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #397 dnia: Luty 18, 2009, 08:14:17 pm »
Ja tylko chciałem dodać, że my - ludzie z forum Produktu, czyli ci kompletni debile, co nie zauważyli, że ich kochany magazyn padł był parę lat temu, poczuliśmy się osobiście dotknięci recenzją Henryka Tura, w której obraził on bardzo ważną podporę slapstickowego humoru - jej ekselencję, pierdzącą poduszkę. Obraził pierdzącą poduszkę sugestią, że jest to humor bardzo niski. No nie umiem przejść obok tego obojętnie! Nie wiem jak smutnym człowiekiem trzeba być, żeby cokolwiek złego powiedzieć na... prrrrryyyt.... pierdzącą poduszkę.

My, produktforumowicze z pewnością należymy do 5% ludzi, o których mówi Henryk Tur. I jesteśmy z tego dumni! Cała ta recenzja przypomniała mi też jedną smutną rzecz, misja podjęta ponad 30 lat temu przez Wielebnego Artura Bellinga nie jest skończona i ma sens. Wklejam apel:

W naszym kraju żyje dziś wielu ludzi, którzy nie z własnej winy są zdrowi na umyśle. Niektórzy urodzili się normalni, inni stali się normalni z biegiem lat. Od ludzi takich jak państwo czy ja, którym szajba kompletnie odbiła, zależy, czy tym biedakom uda się przezwyciężyć ich stan.

Z pozdrowieniami!


Klick me up, klick me down.

Śledziu

  • Gość
Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #398 dnia: Luty 18, 2009, 08:18:13 pm »
W takim wypadku proponuję każdą emoszarżę " konserwatysty" w rodzaju recenzji H. Tura kwitować po prostu głośnym prrrrryyyt. Bo więcej nie trzeba.
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2009, 08:37:42 pm wysłana przez Śledziu »

Offline Henry

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #399 dnia: Luty 18, 2009, 09:08:07 pm »
a wiesz co to klapki na oczach? konie mają takie. po jednej stronie czarna klapka o imieniu Funky po drugiej klapka o i imieniu Thorgal.

A co ma wspólnego fakt, że uważam te komiksy za świetne z tym, co napisałem w recenzji> Czy ja tam o tych tytułach napominam wogóle czy jak?

@Śledź ->Henry- komiksowy konserwatysta zawył, czytając Bezbóla. Po czym dał temu wyraz. Mission completed!
tak Ci się zdaje. Zobaczyłem g... i ostrzegłem ludzi, a tu wyskoczyło paru takich, co twierdzą, że to nie g... a pączek.

next one kmh:
dlatego, że autorzy tego typu stwierdzenia w 9 przypadkach na 10*, w swojej komiksowej edukacji kompletnie zapominają, że świat idzie do przódy i nieustannie wracają do szczęśliwych lat dziecięcych, kiedy to "Thorgal" i "Funky Koval" mogli być rzeczywiście najlepszymi komiksami w okolicy. Bo niemalże jedynymi.
Aha, czyli tak - świat poszedł do przodu i rysuje się teraz bez sensu, ubogo i bez treści? to ja wolę być konserwatystą. No ale może poziom dzisiejszych czytelników komiksów jest mało wymagający. Po co treść, jak można kilka słów na k wrzucić i już się ryje uśmiechają? Po co bogate w detale rysunki, jak wystarczy nabazgrana postać bez tła?

Wracając do tego cytatu o budowniczych mostów i rysowaniu. Jesteś kolejną osobą, która wpada w pułapkę pt "bazgroły oznaczają nieumiejętność rysowania". A w przypadku twórczości Myszkowskiego ta pułapka to 10 metrowy dół najeżony kolcami, a na dodatek do połowy wypełniony żrącym kwasem.
No popatrz, jakoś tego dołu zupełnie nie zauważyłem.

@Mysza
No widzisz, a w mojej rodzinie wulgaryzmów się nie używało i nie używa, aj nie używam również, dlatego język użyty w twoim tekście nazywam rynsztokowym. Kto się obraził - kompletnie mnie to nie obchodzi. Święte oburzenie? nie z moje strony. Stwierdziłem, że to g, a tu mi wmawiają, że się nie znam - sami "eksperci". A i do nich pytanko:  skoro Thorgal to nie komiksowy Olimp w tym kraju, to co nim jest?

@xDS -> jak wyżej. Cóż oznacza skrót "emoszarża"? Nie chodzę do liceum i nie znam tych waszych powiedzonek.

Bąbielek - a kogo obchodzi wasze zdanie? Słyszał ktoś o was poza znajomymi z blokowiska?

Śledziu - ja całą twoją postac tak podsumowuje. Powdychaj, może zmądrzejesz.

@Kingpin - po rysunkach widać. Niewyraźne bohomazy.

Offline Mysza_

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #400 dnia: Luty 18, 2009, 09:16:41 pm »
panowie, my jesteśmy po prostu z układu a on nas demaskuje!
-----------
aha, no i :

Offline kmh

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #401 dnia: Luty 18, 2009, 09:20:55 pm »
No popatrz, jakoś tego dołu zupełnie nie zauważyłem.

Ten dół to: "Eryk", "Emilia, Tank i Profeseor", "Stan Woyenny", "Zefir" i setki innych rzeczy, także do zobaczenia w internetowym portfolio Myszkowskiego.
skoro Thorgal to nie komiksowy Olimp w tym kraju, to co nim jest?
Z rzeczy dostępnych na polskim rynku?

"Strażnicy", "100 Naboi", "Transmetropolitan", "Corto Maltese", "Maus" (...) i wiele, wiele innych.
motyw drogi pl - jesteśmy tak świetni, że aż nie nosimy kapeluszy.

godai

  • Gość
Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #402 dnia: Luty 18, 2009, 09:44:02 pm »
Ludzie, kuźwa, w tylu na jednego? Jak wam nie wstyd. Zadepczecie, oplujecie, zgnoicie, a on i tak nie pojmie. Jak wam nie wstyd.

(uwaga, to była, kuźwa, ironia)

Offline Henry

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #403 dnia: Luty 18, 2009, 09:47:58 pm »
A co do PiSowatości...
Problem polega na tym, ze ktoś śmie nie zgadzać się z wami - żyjcie sobie dalej w TWA i czujcie się dobrze, rysując i zachwycając się bohomazami. Poziom waszej kultury już pokazaliście - nie dziwię się, że podobają wam się brednie. Zawsze będziecie niszą, która nikt poza wami samymi się interesuje z prostego powodu - nie macie nic ciekawego ani do pokazania ani dopowiedzenia.

A co do owego Olimpu - mówiliśmy o polskich komiksach.

godai

  • Gość
Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #404 dnia: Luty 18, 2009, 09:50:38 pm »
Thorgal nie jest polskim komiksem. Ma jedynie polskiego rysownika, nic ponadto go  Lechistanem nie łączy. Panie Tur, pan se powtórz geografię i nauki polityczne. Na poziomie gimnazjum wystarczy.

 

anything