trawa

Autor Wątek: Strefa Komiksu  (Przeczytany 376287 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

N.N.

  • Gość
Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #690 dnia: Luty 16, 2014, 10:18:01 pm »
Przypominam, że to wywiad z Nikodemem, a nie ze mną i czytelnika interesują jego poglądy, a nie moje:D

Dobrze, że nie miałeś okazji robić wywiadu z Hitlerem.

Offline Strefa Komiksu

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #691 dnia: Luty 16, 2014, 10:29:22 pm »
Cytuj
Twój wywiad z Cabałą to nic ponad przerzucanie się złośliwościami ku uciesze gawiedzi. Zatem aktualne pozostaje to Twoje: Po co?
Aby umożliwić zapoznanie się czytelnikom "Strefy" z poglądami Nikodema na sytuację komiksu w Polsce.
Cytuj
Jeśli chodzi o te 100 stron, to nauczyłem się z tym żyć i ani w wywiadach, których udzielam, ani w tym, co piszę, nie próbuję zmieniać rzeczywistości tak, żeby sprawić, że ich nie było. Ty natomiast tak. I dlatego zapytam, tym razem od siebie: po co?
Ani razu nie odnoszę się w wywiadzie do sytuacji "Strefy Komiksu?, ani tym bardziej swojej skromnej osoby. W którym więc miejscu próbuję zmienić rzeczywistość, jak sugerujesz, we własnym interesie :biggrin:
« Ostatnia zmiana: Luty 16, 2014, 10:33:50 pm wysłana przez Strefa Komiksu »

Offline Nawimar

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #692 dnia: Luty 16, 2014, 10:31:09 pm »
Fajny wywiad. Zwłaszcza ciekawostki w kontekście MFKiG (choć inne wątki również). Są zaskakująco zbieżne z informacjami, które swego czasu zasłyszałem od znacznie starszego stażem autora.

N.N.

  • Gość
Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #693 dnia: Luty 16, 2014, 10:38:05 pm »
Ani razu nie odnoszę się w wywiadzie do sytuacji "Strefy Komiksu?, ani tym bardziej swojej skromnej osoby. W którym więc miejscu próbuję zmienić rzeczywistość, jak sugerujesz, we własnym interesie :biggrin:
Od początku czułem, że nie ma sensu podejmować tej rozmowy.

Offline Strefa Komiksu

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #694 dnia: Luty 16, 2014, 10:43:05 pm »

Cytuj
Od początku czułem, że nie ma sensu podejmować tej rozmowy.


No, jeśli zamierzałeś prowadzić ja na takim poziomie:
Cytuj
Dobrze, że nie miałeś okazji robić wywiadu z Hitlerem.


to rzeczywiście nie powinieneś zabierać głosu.

Offline turucorp

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #695 dnia: Luty 16, 2014, 11:18:31 pm »
Aby umożliwić zapoznanie się czytelnikom "Strefy" z poglądami Nikodema na sytuację komiksu w Polsce.

Jesli taka osoba jak Ty prowadzi wywiad, to jego ostateczna forma jest opinia zarowno Cabaly jak i Twoja (skoro nie wnikasz glebiej w odpowiedzi i nie starasz sie uzyskac dodatkowych wyjasnien, to znaczy, ze zgadzasz sie z tym co mowi Cabala), chyba, ze cos sie nagle zmienilo w Twoim zyciu i postanowiles nagle nie wnikac w to co publikujesz?

A wracajac "do tematow":
-fakt, ze w Polsce komiksy przeznaczone dla amerykaskich nastolatkow, wzbudzaja entuzjazm trzydziestolatkow, nie swiadczy o braku tych komiksow, tylko o "pi****lniku" jakim jest polski rynek czytelnikow (chyba, ze sugerujesz, ze w USA dzieciaki koncza 13 lat i zaraz zaczynaja 30?)

-jesli Twoim zdaniem KG czy Timofa to dzialalnosc hobbystyczna, to wyjasnij mi, prosze, czym (oprocz specyficznych warunkow rynkowych), rozni sie ona od "zawodowej" dzialalnosci takich wydawnictw jak niemiecki Reprodukt czy amerykanski Fantagraphics? (inna sprawa, ze jedynym wydawnictwem hobbystycznym, ktore mi przychodzi do glowy jest Hachette, ale chyba nie o takie "hobbystyczne" ci chodzilo?)

-przyznam, ze nie ogarniam koncepcji skutecznej sieci "promocji", bo skoro (niby) ona istnieje i jest skuteczna, to czemu jest nieskuteczna i spycha dzialanosc wydawnictw do "hobbystycznej niszy"?

Offline Strefa Komiksu

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #696 dnia: Luty 17, 2014, 06:48:01 am »
Cytuj
Jesli taka osoba jak Ty prowadzi wywiad, to jego ostateczna forma jest opinia zarowno Cabaly jak i Twoja (skoro nie wnikasz glebiej w odpowiedzi i nie starasz sie uzyskac dodatkowych wyjasnien, to znaczy, ze zgadzasz sie z tym co mowi Cabala)
Co ty za farmazony wypisujesz?! :biggrin:
To, co, jak Żakowski przeprowadza wywiad z Dodą i nie drąży pytaniami jej niefrasobliwych wypowiedzi, to znaczy, że owe odpowiedzi są także jego opiniami?
No, bez jaj...
Cytuj
chyba, ze cos sie nagle zmienilo w Twoim zyciu i postanowiles nagle nie wnikac w to co publikujesz?
Nic się w moim życiu, na szczęście nie zmieniło, ale rzeczywiście przestałem walczyć. Ba, daję nawet możliwość ponownego opublikowania w niezmienionej postaci w "Strefie" materiałów, w które kiedyś w "MF" ingerowałem, czego przykladem jest komiks "Fucha" Tomasza Meringa w najnowszym numerze. Nie jestem nieomylny.
Cytuj
fakt, ze w Polsce komiksy przeznaczone dla amerykaskich nastolatkow, wzbudzaja entuzjazm trzydziestolatkow, nie swiadczy o braku tych komiksow, tylko o "pi****lniku" jakim jest polski rynek czytelnikow (chyba, ze sugerujesz, ze w USA dzieciaki koncza 13 lat i zaraz zaczynaja 30?)
Ty masz swoje poglądy w tej kwestii, Nikodem swoje. I nie udawaj, że nie wiesz o co chhodzi i poważnie traktujesz to "+30" :biggrin:
Cytuj
jesli Twoim zdaniem KG czy Timofa to dzialalnosc hobbystyczna, to wyjasnij mi, prosze, czym (oprocz specyficznych warunkow rynkowych), rozni sie ona od "zawodowej" dzialalnosci takich wydawnictw jak niemiecki Reprodukt czy amerykanski Fantagraphics? (inna sprawa, ze jedynym wydawnictwem hobbystycznym, ktore mi przychodzi do glowy jest Hachette, ale chyba nie o takie "hobbystyczne" ci chodzilo?)
Działlność KG czy Timofa pewnie niewiele różni się od działalności innych wydawnictw. Ale nie w tym rzecz przecież.
Rzecz dotyczy twórcy, który nosi się z pomysłem na komiks wiele lat, główkuje i kombinuje jak tylko potrafi, później rysuje komiks przez dwa lata (z przerwami na inne projekty) a następnie dostaje za to około 650 zł (200 egz X 30 zł X 12%) to jego działalność można nazwać hobbystyczną. Ale się nie upieram, bo to w końcu Nikodem powinien ci na to pytanie odpowiedzieć, a nie ja.
Możesz to nazywać zawodowstwem. Nawet bez cudzysłowu.
Cytuj
przyznam, ze nie ogarniam koncepcji skutecznej sieci "promocji", bo skoro (niby) ona istnieje i jest skuteczna, to czemu jest nieskuteczna i spycha dzialanosc wydawnictw do "hobbystycznej niszy"
Jest skuteczna, bo pozwala sprzedać te 200-300 egz, zamiast 100-150. Na bezrybiu i rak ryba :biggrin:
« Ostatnia zmiana: Luty 17, 2014, 07:25:21 am wysłana przez Strefa Komiksu »

Offline Jaszcząb

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #697 dnia: Luty 17, 2014, 08:14:27 am »
A może ci wszyscy odrzuceni, pominięci, niefinansowani, nierecenzowani, niezakolesiowani powinni zebrać się razem i utworzyć jakąś
opozycję do tego przesiąkniętego układami i korupcją "komiksowa"? Robić własne festiwale, wydawać swoje nieartystowskie komiksy środka,
utworzyć własną " pajęczynę linków strony wydawców, twórców, recenzentów, blogerów, fanów, serwisów komiksowych, a także profile na FB, nieustannie wzajemnie linkować, cytować i komentować zapowiedzi wydawnicze, recenzje, opinie, i sprawić wrażenie szumu medialnego".
Zabiegać o dofinansowania w "trzecim sektorze" komiksowego rynku. Ostatnio coraz więcej widzę w różnych miejscach sieci takie głosy, więc myślę,
że jest to grupa liczna i pewnie z ogromnym potencjałem i siłą. Zamiast narzekać w inscenizowanych wywiadach, może czas zakasać rękawy
i pokazać czytelnikom prawdziwe, dobrze napisane i narysowane komiksy? Dobro zawsze zwycięża, oliwa zawsze sprawiedliwa. Dobry komiks wyprze zły komiks.
Nie będzie artysta pluł mainstreamowi w twarz i dzieci nam mamił artyzmem!

BTW, widzę w komentarzach pod wywiadem przyklaskującego teriom spiskowym Tomka Kleszcza i widzę np. to http://www.komiks.gildia.pl/komiksy/miasto-z-widokiem/1
i nie wiem co mam o tym myśleć. Można się pracowitością jakoś przebić i brać udział w różnych projektach, czy spiskujący w piwnicach Żydzi i tylko kłody pod nogi?

Offline Strefa Komiksu

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #698 dnia: Luty 17, 2014, 08:20:41 am »
Ależ Jaszczębiu, co Jaszcząb...
Przecież ja to wszystko dokładnie Nikodemowi sugeruję. Przeczytaj uważnie wywiad... :D

Offline Nawimar

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #699 dnia: Luty 17, 2014, 08:27:24 am »
Jaszcząb: "Robić własne festiwale, wydawać swoje nieartystowskie komiksy środka (...)"
 
 To chyba nawet ma już miejsce.

Offline Jaszcząb

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #700 dnia: Luty 17, 2014, 08:30:55 am »
No to super. Teraz będzie już tylko lepiej.

Offline Nawimar

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #701 dnia: Luty 17, 2014, 08:33:37 am »
Stopniowo pewnie tak właśnie będzie.

Offline Strefa Komiksu

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #702 dnia: Luty 17, 2014, 08:51:37 am »
Cytuj
Zamiast narzekać w inscenizowanych wywiadach, może czas zakasać rękawyi pokazać czytelnikom prawdziwe, dobrze napisane i narysowane komiksy?

Tak, tak... My jest ten zły Mordor, a wy są te biedne elfy :D

Offline Jaszcząb

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #703 dnia: Luty 17, 2014, 08:59:18 am »
Cytuj
Tak, tak... My jest ten zły Mordor, a wy są te biedne elfy :D
    Za dużo fantastyki  :biggrin:

Offline holcman

Odp: Strefa Komiksu
« Odpowiedź #704 dnia: Luty 17, 2014, 09:35:57 am »
Nie chce mi się komentować tych wszystkich bredni, które wylewają się ze środowiska frustratów (podziwiam turu, N.N., Jaszcząba, że im się chce), odniosę się tylko do liczb, które przytoczyła Strefa Komiksu, bo dość dobrze pokazują one rozdźwięk pomiędzy rzeczywistością forum, a rzeczywistością, w dodatku przypominają, żeby nie mierzyć innych własną miara.

W KG nie drukujemy poniżej 800 egzemplarzy, choć najczęściej jest to 1000 (w przypadku pozycji z krótkich gatek więcej), bo zwyczajnie nam się nie chce (w komiks w nakładzie 300 egz. trzeba włożyć tyle samo pracy, co w komiks w 30 000 egz.). Jeśli jakiś komiks podoba nam się na tyle, że chcemy go wydać, to wierzymy w niego i wierzymy że znajdzie swoich czytelników. Oczywiście pomaga w tym jeden telefon do siedziby lokalnej masonerii, a potem promocja sama się już kręci napędzana szeklami i srebrnikami.

Stosujemy również zaliczki jeśli autorzy sobie tego życzą. Marcin Podolec na przykład dostawał podczas prac nad "Fugazi" stałe, wcześniej ustalone wynagrodzenie, choć żadnego konkursu na stypendium nie ogłaszaliśmy.

A teraz oddalę się ugniatać macę. Pozdrawiam. 

 

anything