Maciejaszek nie musiał mnie ponaglać z tej prostej przyczyny, że egzemplarz recenzencki otrzymałem nie od niego, a od Roberta Zaręby. Zresztą bez jakiejkolwiek sugestii o konieczności zrecenzowania (komiks załapał się przy okazji innej przesyłki).
Co do obu tomów "Mroku" to sam biję się w piersi za niedopatrzenie, bo wciąż czekają na zrecenzowanie (podobnie jak "Antologia Komiksu Polskiego"). Być może teraz nie ma to już znaczenia, ale niebawem zostaną opisane.