Kolejna recenzja "Smert' Lachom".
http://paradoks.net.pl/read/24091
Jak rozumiem, autorem tej recenzji jest TEN Zajączkowski. Jeśli tak, to on chyba nie musi podpierać się autorytetami. Ma własny.
Do wszystkich tekstów ustosunkuję się za jakiś czas na blogu "Strefy Komiksu".
Natomiast w tej akurat recenzji ubawiła mnie rola p. Szyłaka jako autorytetu w kwestii komiksów ze "Strefy". Przypomnijmy, że został nim ktoś, kto kilkakrotnie deklarował (bądź dał do zrozumienia), że naszych komiksów nie czytał, gdyż zniechęciły go do tego negatywne recenzje... To jest chyba możliwe tylko w kraju nadwiślańskim:D
Skoro już zostałem wezwany do tablicy, to się odzywam. Przypomnijmy, że kilka lat temu, po burzliwej dyskusji na temat jakości tego, co piszesz i wydajesz, ustalilismy, że prowadzisz swoją działalność za własne pieniądze i znajdujesz odbiorców, którym się to podoba. Ustalilismy wówczas, że nie jestem takim odbiorcą i nie powinienem wypowiadać się na temat czegoś, co
a) nie dla mnie jest przeznaczone;
b) jest przeznaczone dla osób, których gustów nie podzielam i nie rozumiem.
Od tamtej pory zdecydowanie unikam wypowiadania się na temat tego, co wydajesz, a przyciskany do muru robię uniki w rodzaju: "Nie czytałem, bo miało złe recenzje".
W dyskusjach o Twoich publikacjach zdarza mi się brać udział tylko wtedy, kiedy sam (natarczywie, według mojej oceny) zaczynasz się domagać, żeby były one oglądane i oceniane w szerszym kontekście i na tle innych publikacji komiksowych. A i wtedy ograniczam się do minimum. Tak - wedle wszelkiego prawdopodobieństwa - było w sytuacji, którą Zajączkowski przywołał w swojej recenzji.
Zwracam też uwagę, że on wcale nie powołuje się na mnie jako na autorytet, ale jako na przedstawiciela grupy osób, które wobec Twoich komiksów się dystansują i ktore mają na ich temat raczej kiepskie zdanie (Nie zaprzeczysz przecież, że takie osoby istnieją). W dodatku Zajączkowski robi to po to, by się od tej opinii odbić i powiedzieć, że w wypadku "Smert' Lachom" nie jest ona słuszna.
Na wypadek, gdybyś nie zauważył, chciałem podkreślić, że to jest pozytywna recenzja, napisana przez kogoś, kto ma niekwestionowane doświadczenie w robieniu komiksów historycznych. Umniejszając jej wartość poprzez takie uwagi jak ta zacytowana, działasz de facto na własną szkodę.