timof napisał:
znowu mi imputujesz zdanie, które zaledwie powtórzyłem za innymi
Jasne, siła autorytetu.
zamiast pisać po gazetkach studenckich
timof, ja do gazetek studenckich pisałem 17 lat temu. W tej chwili nie odczuwam takiej potrzeby.
może wydobędziesz go z kanału poezji przeklętej, a może cię oleją
Nie zrobię nic i to nie ze strachu, że ktoś mnie oleje, ale dlatego, że wcale nie uważam, że znajomość poezji (jakiegokolwiek okresu) jest nam niezbędna do życia (aczkolwiek są na tym forum osoby przeciwnego zdania).
ale jak nic nie zrobisz, to pozwól mi spokojnie powtarzać to co więksi znawcy od nas piszą
A właśnie, że nie pozwolę.
Nie ruszę na żadną krucjatę, ale chociaż zacytuję kogoś z pewnym autorytetem:
"Ratonia trzeba uratować przed zapomnieniem, Ratoń był poetą, który opisywał nieszczęście nie dlatego, że modnie, że do twarzy młodemu ze śmiercia, ale dlatego, że on umierał naprawdę, głodował naprawdę, znieważony przez los - znieważał tych, którym się wiodło "normalnie"(...)
Wiersze te są czymś wiecej, niż odpowiedzią na "zamówienie" pięknoduchów szermujących słowem "śmierć" jako najbardziej twarzowym, są przejmującym dokumentem."- Bohdan Drozdowski, rednacz "Poezji".
Cytat pochodzi z "Poezji" nr 1/1984 w całości poświeconej Ratoniowi.
I to tyle.