Helo.
Niech i ja się wypowiem w szokującej nas wszystkich sprawie - "Paweł Gierczak dopuścił się plagiatu"... Sam już nie wiem o co chodzi, bo dyskusja zmieniła się w obrzucanie się własną dumą innych. Plus dla
xionca (dobrze napisałem?) i blekita, którzy naprawdę napisali coś z sensem.
Żeby nie było znam osobiście Pawła Gierczaka. Znam też większość komiksów z "MF", no i znam twórczość Śledzia. No to zero obiektywizmu co? Ale po kolei.
Plagiat - jaki plagiat. Jest informacja o inspiracjach? Jest. No to po problemie. I żaden "collage", bo jak zostałem oświecony to nie ta forma
graficzna. Koniec. Oczywiście iż najgrzeczniej byłoby spytać pana Rosińskiego o pozwolenie, ale Paweł najwidoczniej zgubił gdzieś telefon do Grześka.. Jest taki roztrzepany... Czy nikt nie pomyślał iż te rysunki to coś w rodzaju hołdu? Ja nie potrafię rysować, ale lubię grać. I gdyby ktoś się inspirował moją piosenką, i jeszcze to zaznaczył publicznie (sytuacja analogiczna do tej dyskutowanej), byłbym bardzo happy.
Zresztą sytuacja jest paranoiczna, gdyż twórcy komiksowi ( i w ogóle twórcy) cały czas coś kopiują, inspirują się, przerysowują fragmenty rysunku lub całość, używają też do tego zdjęć, czy ilustracji. Podpatrują to i owo, naśladują styl, czasem imitują. I wasi ukochani i ulubieni twórcy też tak robią. WSZYSCY. Inni częściej, inni rzadziej. A najbardziej krytykowani są ci którzy mają odwagę uświadomić "nie-rysowniczej" części odbiorców prawdę i informują o zapożyczeniach... Smutne.
A teraz użyję Śledzia jako przykładu, bo moim zdaniem świetnie odzwierciedla pewne zjawisko. Nie mam nic do niego. Lubię go za to co robił w "ŚGK", podziwiam za współtworzenie "Produktu", choć za ostatnie numery nie bardzo. Obejrzałem kilka stron "Parish'a" i powiedziałem sobie - "wow!". Lecz przy kilku innych jego tworach powiedziałem - "łee..". A w tej dyskusji nie przekonał mnie do swych racji a nawet straciłem cześć sympatii za ton wypowiedzi. Ale dobra, Paweł też ostro dyskutuje (tak jak w realu) więc remis. Jednak mam wrażenie (i to nie jest wina Śledzia, tak po prostu jest w życiu), że co on powie zaraz dla rzeszy jego fanów, będzie święte. "Śledziu mówi - Gierczak be, no to znaczy, że Gierczak jest be. Nie ważne, że nie zobaczyłem ani obrazka jego twórczości. Ale Śledziu widział. On jest fajny, "Produkt" robił. Boże a wczoraj się udzieliłem na tym samym forum gdzie on. Może zostaniemy kumplami i wszyscy będą mi zazdrościli". Schemat zachowania z życia wzięty, przełożony do światka komiksowego. Ktoś kiedyś porównał Kazika do Stalina na scenie muzycznej - "bo albo gromem ciśnie, albo oleje". Myślę, że mamy takich kilku Stalinów w światku komiksowym. Podkreślę, żeby mnie nie przeinaczano, to nie jest wina Śledzia, czy Tkaczyka, czy Dąbrowskiego, a nawet Gierczaka (he, he). To ludzie mają problem z własną opinią. A do ludzi - wasi idole też się czasem mylą i o tym wiedzą.
I żeby rozmawiać np. jak tutaj o plagiacie, trzeba mieć znajomość tematu a nie tylko święte oburzenie. Dobra, przepraszam admina za taki off-topic i wracam do tematu "MF":
Magazyn Fantastyczny - ma komiksowe plusy (pomidorowa) i minusy (exodus). Ale i tak wydawcę podziwiam, choć nie za twórczość (też miał wzloty i upadki) lecz za to, że coś robi. Że nie siedzi i nie narzeka, że wszyscy robią coś ch...go, że nic się nie dzieje, tylko zakasał rękawy i spróbował. A nie znoszę typów z podejściem - "jak mi się coś nie podoba to macie tego nie robić". Człowiek za własne pieniądze wydaje pismo w tym trudnym kraju, a że chce robić to dobrze to prosi nas o opinię. I dlatego choćby następny numer byłby cały złożony z "Exodusu", to i tak krytykę wygłosiłbym z szacunkiem przez wzgląd dla jego trudu, potu oraz ciężkiej pracy włożonej w ten projekt.
Charlie