Gaston, na Giacomo C czekałem z nadzieją i utęsknieniem. Miał się bowiem pojawić komiks kryminalno-przygodowy osadzony w XVII-XVIII-wiecznej Wenecji (mogę się mylić, co do czasu). Niestety cała intryga została popsuta przez Dufaux, scenarzystę, który w żadnym wydanym w Polsce komiksów (czy to przez Egmont, czy przez TK, bądź Siedmioróg) nie zdołał mnie do siebie przekonać. Już gdzieś pisałem, że Jean miewa świetne pomysły, ale niestety knoci je w sposób koncertowy.