trawa

Autor Wątek: Fastnachtspiel  (Przeczytany 89944 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ljc

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #270 dnia: Kwiecień 10, 2006, 01:42:13 pm »
witam,
z zakupem Fasta nie jest aż tak źle, co prawda w Empiku nie leży, ale już w imago można bez problemu wszsytkie 4 części zamówić...

z całej serii najmniej przypadła mi do gustu 2 część (chyba:) ze względu na "rozmazane" tła - wydaje mi się, że Turek dużo lepiej wypada przy ostruch i wyrazistych kreskach, przy zdecydowanych kadrach niż właśnie przy takich "niewyraźnych" i przy obłej kresce

4 częśc chyba najbardzeij mi podeszła - może ze względu na wyrazistość kreski i przede wszystkich na domknięcie wszystkich pozostałych  - bardzeij rozczłonowanych  - części (tak, wiem, to 4 ostatnia część:)

Fast niewątpliwie jest wyjątkowym przedsięwzięciem w polskim komiksie -
zawsze gdy mam do czynienia z tzw. autorskim rysunkiem, mam wapliwość, na ile jest to sublimacja twórczej drogi artysty, na ile maskowanie braku talentu... nie piszę, tego żeby urazić marka Turka - tak po prostu to odbieram... jednak w przypadku Fasta, godna podziwu konsekwecja własnego stylu i przede wszystkim 100% profesjonalizm (m. in.: dopracowanie detali i tła) każą twierdzić, że w przypadku Turka nie mamy do czynienia z jakimiśtam bazgrołami, którym ktoś próbuje przypiąć łatkę "rysunek artystyczny"
w każdym razie Fasta polecam znajomym:)

problem Fasta może tkwić w tematyce - dosłowna mefatizyka zmagań kreacyjnych i poszukiwanie istoty bóstwa jest, by tak rzec, dość trudnym tematym... dodatkowo stylizowana na Biblię narracja (mi podchodzi przypominając miejscami nawet Anhellego) w połąćżeniu ze specyficzną grafiką popada w patos i tym samym trywializuje się nieco...

pzdr
J
tamtam!

Offline Julek_

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #271 dnia: Kwiecień 10, 2006, 03:05:39 pm »
Juliuszu,
publiczne, forumowe dyskusje - jak najbardziej, z teog powodu garbumy się nad klawiaturami - coby dyskutowac.

Tylko, że odnosze wrażenie, być moze wyrażnie, być może mniej wyrażnie - pewnego niesmaku związaneg z tą całą sytuacją. Umómy się, ze użytkownik kryjący się pod nickiem <turucorp> wielu zalazł za skórę i generalnie nie jest lubiany, ale to ot tak z niczym, nie związan dygresja  ;)  8)

Takie stawanie szeregiem z kims, w tym wypadku za wspomnianą Niobe, w którą wciela się Turu, na zasadzie, <panie Waldku, pan się nie boi; ... > nie tyle mnie zniechęca, co wręcz mierzi - bardzo tego nie lubię. Wydaje się sztuczne i wymuszone, bo tego wymaga .. nie wiem, komiksowa solidarność, ot tak.

Nie mam nic przeciwko entuzjazmowi, absolutnie - ale wobec czego ten entuzjazm jest skierowany? Do Turu? Bo jest fajnym ziomem? Bo robi fajne komiksy. To inaczej możecie go docenić. Swoja drogą nagle znalazło się kilku świeżych miłośników stajlu Tura ... hem.

Offline empro

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #272 dnia: Kwiecień 10, 2006, 03:15:35 pm »
Cytat: "xDrugiejSzansy"

 użytkownik kryjący się pod nickiem <turucorp> wielu zalazł za skórę i generalnie nie jest lubiany, ale to ot tak z niczym, nie związan dygresja  ;)  8)


ej, chyba niee,
Turu akuratniespecjalnie załaził za skórę, bo cięzko chyba powiedzieć, że jest jakimś forumowym pieniaczem :)

się nie zgodzę raczej :)

Cytat: "xDrugiejSzansy"
Bo robi fajne komiksy


bo właśnie robi,
tylko, żę obecne czasy powodują, żę czasem papka sprzedaje sie elegancko a właśnie wartościowe produkcje zalegają gdzieś w magazynach :)

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Fastnachtspiel
« Odpowiedź #273 dnia: Kwiecień 10, 2006, 03:24:20 pm »
Cytat: "xDrugiejSzansy"
Swoja drogą nagle znalazło się kilku świeżych miłośników stajlu Tura ... hem.

Jestem "świeżym miłośnikiem stajlu Tura" z prostej przyczyny, o której napisałem w pierwszym (albo drugim) moim poście w tym temacie:
BO WCZEŚNIEJ BYŁEM NIEDOINFORMOWANY, bo nie wiedziałem, że właśnie jestem potencjalnym odbiorcą komiksów Turu...
I właśnie o to tu idzie!
Napisałeś wcześniej:
Cytuj
tak, miejcie pretensje do Autora, że nie promuje swojego Dzieła, nieche się bije w piersi, że nie dociera do czytelników, że nie podpisuje albymów w Empiku, radzcie mu jak, gdzie ma promowac komiksy - bo toć przecież obowiązek autora ... geez.

Nie mam do nikogo o nic pretensji. A już na pewno nie mam pretensji do Turu, że promuje swój komiks tak, a nie inaczej.
Tyle, że gdyby było WIĘCEJ INFORMACJI o tym komiksie, to może nie byłbym "świeżym miłośnikiem", "miłośnikiem z kilkuletnim stażem".
Za to mam wrażenie, że Ty masz pretensje do "świeżych miłośników", że dopiero teraz trafiły do nich pewne informacje.
Nie wiem nic o komiksie (poza nazwiskiem autora i kilkoma przykładowymi planszami), to nie wiem, że powinienem ten komiks kupić.
Proste.
I nie jestem do końca pewien, czy fakt "niedoinformowania" wynika tylko z mojego lenistwa i niechęci do używania googli.
To mogę być tym "miłośnikiem stajlu Turu", czy muszę jakiś staż odbyć?

Offline turucorp

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #274 dnia: Kwiecień 10, 2006, 05:04:14 pm »
Cytat: "ljc"

zawsze gdy mam do czynienia z tzw. autorskim rysunkiem, mam wapliwość, na ile jest to sublimacja twórczej drogi artysty, na ile maskowanie braku talentu... nie piszę, tego żeby urazić marka Turka - tak po prostu to odbieram... jednak w przypadku Fasta, godna podziwu konsekwecja własnego stylu i przede wszystkim 100% profesjonalizm (m. in.: dopracowanie detali i tła) każą twierdzić, że w przypadku Turka nie mamy do czynienia z jakimiśtam bazgrołami, którym ktoś próbuje przypiąć łatkę "rysunek artystyczny"


eee...bo to jest maskowanie, tyle, ze nie braku talentu (bo i tak go nie mam, wiec co tu maskowac?), co brakow warsztatowych :?
w zyciu nie osiagne bieglosci i finezji kreski Gawronkiewicza czy Truscinskiego, wiec zamiast nieudolnie kopiowac nasza rzeczywistosc uciekam w przedstawianie tego co mi siedzi w glowie.

Cytat: "xDrugiejSzansy"

Nie mam nic przeciwko entuzjazmowi, absolutnie - ale wobec czego ten entuzjazm jest skierowany? Do Turu? Bo jest fajnym ziomem? Bo robi fajne komiksy. To inaczej możecie go docenić. Swoja drogą nagle znalazło się kilku świeżych miłośników stajlu Tura ... hem.


to akurat fajna sprawa, ze sporo osob wlasnie teraz dotarlo do Fasta (1/4 sprzedazy to wlasnie komplety).
a wypowiedzi, ktore sie tutaj pojawiaja, sa dla mnie o tyle wazne, ze moge zobaczyc w jaki sposob ludzie docieraja do moich komiksow i przemyslec kwestie efektywnosci dystrybucji, reklamy etc.
to wazne i nie widze inne mozliwosci zdobycia takich informacji jak wlasnie za pomoca dysput na forum.
"kizianie" wszelakie raczej mnie nie rusza, ale jesli chce jeszcze cokolwiek zrobic (a chce) to nie mam innego wyjscia jak pytac o to na forach i z uwaga czytac to co ludzie napisza.

Offline Julius Corentin A.

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #275 dnia: Kwiecień 10, 2006, 05:18:41 pm »
x, widze to z nieco innej strony przyznam, ale nic.
i najpierw, o ile dobrze rozumiem, zostaję posądzony o arogancje, teraz z kolei, jest komiksowa solidarność i stawanie w jednym szeregu. nie wiem już.

te wstawki/zarzuty trochę zaciemniaja obraz dyskusji, żeby nie powiedzieć - odwracaja kota ogonem.
o ile pamiętam rozmowa nie dotyczyła samego komiksu, autora i piania nad nimi z zachwytu, ale usytuowanie tegoz komiksu/ów na rynku, znalezienia przyczyn, a przede wszystkim rozwiązań dla tej sytuacji. i nikt tu sie za eksperta nie podaje, raczej sa to opinie czytelnikow ktorym mam wrazenie zalezy. mozna takie zachowanie z naszej strony roznie interpretować, że jest wymuszone i sztuczne, ale ja interesu w tym nie mam zadnego, jestem 'poinformowany', kupie jak bedzie trzeba, wiem gdzie.
sytuacja sie komplikuje kiedy własnie to poinformowanie szwankuje (to jedna z przyczyn, widac to wyraźnie) i liczba czytelnikow uniemozliwia komfortową pracę autorowi.
charakter komiksu ktory moze mieć wplyw na niszowośc to jedno, a inne powody (do ktorych juz po raz n-ty zaliczamy chociażby dystryblablablapromocje itd..) to drugie. kto wie ktore z nich przeważa..

nie widze nic zlego w przekazywaniu swoich uwag, tym bardziej, ze ida one bezposrednio do źródła.

o 'świeżości' nie bede sie wypowiadał, nie wiem jakie przedziały czasowe przyjmujesz, generalnie jednak za zbyt swieżego sie nie uwazam, choć z cała pewnością wielu tutaj 'termin wazności' dużo wczesniej ode mnie przekroczylo.  ;)

i jesli o moje 'zaintereoswanie tematem' chodzi, ze pozwole sobie jeszcze wtącić, to oczywiście moge powiedzieć;  - jakies tam graficzne upodobania mam, nawet rygorystyczne nieco, zawsze wiedzialem jaka kreska wzbudza moje zainteresowanie (masz dosyc sugestywną probke z lewej..), kwestia estetyki; a złozyło sie tak, że natrafilem kiedyś na prace marka turka i bardzo sie ucieszylem, ze ktoś w polsce tak rysuje, albo powiem precyzyjniej - robi komiksy.

dlatego nie rozumiem też za bardzo o chodzi z tym calym kolesiostwem i komiksowa solidarnością - akurat tak sie sklada, ze nikogo tutaj osobiście nie znam, ani nie jestem z 'branży', a 'stażem i działalnością' na tym forum też raczej nie 'zapracowalem' na nieformalne uklady.
hm.. ale nic ;)

Offline ljc

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #276 dnia: Kwiecień 11, 2006, 08:08:02 am »
Cytuj
Nie mam nic przeciwko entuzjazmowi, absolutnie - ale wobec czego ten entuzjazm jest skierowany? Do Turu? Bo jest fajnym ziomem? Bo robi fajne komiksy. To inaczej możecie go docenić. Swoja drogą nagle znalazło się kilku świeżych miłośników stajlu Tura ... hem.


miłośnik to w moim wypadlu może i za dużo pwiedziane...
co by jednak nie mówić, komiks wart przeczytania bez dwóch zdań
o niebo lepszy od przynajmniej 75% polskich wydawnictw - biorąc do ręki fasta (i płacąc za niego wcześniej) dostaję produkct najwyższej jakości, w pełki profesjonalny - a nie jakieścoć udające komiks
(to trochę tak jak z człowiekiem parówką - profesjonalnie zrobionie, choć pócz dwóch bodajże wyjątków, historyjki mie wogóle nie śmieszą)

to jest szacunek dla odbiorcy

nota bene: to źle, że się znalazło kilku świażych miłośników?
moim zdanie dobrze...
pzdr
J
tamtam!

Offline Julek_

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #277 dnia: Kwiecień 11, 2006, 10:13:55 am »
hyhyhyhyhyh,
to po kolei :

Ljc -
Cytuj
komiks wart przeczytania bez dwóch zdań o niebo lepszy od przynajmniej 75% polskich wydawnictw

tu można dyskutować. wstyd tego utworu nie znać. w moim mniemaniu wstydem większym i haniebnym, jest nie znać <Morfołaków>. nie licze odsetka komiksów, które <Fastnachtspiel> dystansuje.

Cytuj
to źle, że się znalazło kilku świażych miłośników?

Po raz pierwszy - nie, wręcz przeciwnie.

Juliuszu -
nie posądzam Cię o arogancje, nic takiego nie wyczytyłem w Twoich postach, co zunałbym w jakiejś mierze za aroganckie. o butę - już prędzej, ale dotyczy to innych.
może inaczej - ja uważam to cokolwiek nietaktowne, zarzucać takiemu Twórcy, jakim jest Turu, niedopilnowanie, zaniedbanie, zignorownie pewenych kwestii w sprawach jego albumu. nawet ta buta wydaje się zbyt mocnym słowem. zdaje się (z forum) człowiekiem rozsądnym, kompetentnym i znającym na rzeczy. i ytrochę głupio jest mi go pouczać. moze komuś innemu nie, okej - nie ma sprawy,. naprawdę. ja tylko przedstawiłem, jak to wygląda z mojej strony.
oczywiście, takie podejście zalezy do stosunku, jaki mam do człowieka i stopnia mojej zażyłości w znajomości.

kolesiostwo - hem, nie też inaczej, solidarność już tak. i masz racje pisząc, że patrzymy na to z róznych perspektyw, które po części wzajemnie się wykluczają, trudno tego nie zauważyć. i rzczywiście zgodze się z tym, oczym wspomniałeś i o czym post wcześniej napisał turucorp - o dostępności jego komiksu na rynku i jak forum moze pomóc rozwiązać ten problem. nie ma sprawy, naprawdę. tylko ja odniosłem takie wrażenie, jak wspomniałem niżej, stania murem za kimś ... w sumie to nic złego, ale od razu skojarzyło mi się właśnie z panem Waldkiem - a to nic dobrego nie jest. ale to moze tylko moja nadinterpretacja  8)
osobiście dalej optuje za wersją, że komiks MArka Turka, pod tytułęm <Fastnachtspiel> jest dostepny i basta 8)
a z odbiorcą jest niejako inny problem w moim mniemaniu - komiksiarzy, którzy interesują się utworem, który prezentuje taką formą, takie wartości i takie znaczenia - jest po prostu niewielu. nisza w niszy. natomiast Ci, którzy intersują się taką formą, treścią, znaczeniem itd. nie szuka ich w komiksach. nawet gdyby były dostępne w Empikach.

Kingpin,
Ty mi chyba nigdy, przenigdy Blue nie wybaczysz  8) hyhyhyhyhyhy, nie ja po prostu się nad tym zamyślełem, w tym sensie użyłem <hem> ... zamyśliłem się nad przyczyną nagłego odkrycia komiksów Turu. tyle, bez żadnych podtekstów.

I sorka jesli czegoś niedookreśliłem, chciałęm sięjak najbardziej jasno wyraźić; dokłądnie to co mam na myśli. jak coś to doprecyzuje, bo praca goni.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Fastnachtspiel
« Odpowiedź #278 dnia: Kwiecień 11, 2006, 10:46:06 am »
Cytat: "xDrugiejSzansy"

Kingpin,
Ty mi chyba nigdy, przenigdy Blue nie wybaczysz  8) hyhyhyhyhyhy

Nie ten temat, ale wybaczę, wybaczam, wybaczyłem ;)
Cytat: "xDrugiejSzansy"

zamyśliłem się nad przyczyną nagłego odkrycia komiksów Turu. tyle, bez żadnych podtekstów.

I ja Ci właściwie odpowiedziałem:
Wbrew temu co twierdzisz o dostępności "Fasta", dla mnie ten komiks był niedostępny z kilku przyczyn, o których pisałem.
Bardzo rzadko korzystam ze sklepów wysyłkowych (z Imago jeszcze nigdy nie miałem okazji), bo lubię sam sobie wybrać z półeczki, co mi akurat podpasuje.
Nawet jakiś czas temu zastanawiałem się, czy by wreszcie "Fasta" nie kupić w Imago, ale zawsze wypadało coś innego, bo to człowiek pójdzie do takiej Komikslandii, coś poogląda, coś w oko wpadnie...
Z Fastem nie miałem takiej możliwości. I o tym napisałem w tym temacie.
I właściwie nie wiem w czym problem.
Turu sam rzucił pytanie: o co chodzi? dlaczego tylko tyle egz. #4 poszło?
No to powiedziałem o MOICH osobistych odczuciach, nigdzie nie dawałem dobrych rad w stylu: "wykup reklamę w TV" czy coś takiego...
Jeśli to ma świadczyć o mojej bucie, to ja przepraszam...
Najłatwiej napisać: "Fast jest dostępny i basta. Kto chce, ten znajdzie."
OK. Kto chce, na pewno znajdzie.
A jak ktoś NIE WIE, ŻE CHCE?
Albo ma wątpliwości, które trzeba rozwiać na korzyść Fasta?

Offline Julek_

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #279 dnia: Kwiecień 11, 2006, 11:50:45 am »
hyhyhyhyhyhyh,
nie uważasz, ze stwierdzenie <kto nie wie, że chce> brzmi dosyć groteskowo ?? w moim mniemaniu jak najbardziej.
no i myślę, że tu rozchodzi się o ta kwestię dostępości dla mnie, czy dla Ciebie, Kingpin a dla tzw. przeciętnego czytelnika. dla mnie <fastnachspiel> jest dostępny i rozreklamowany, jak trzeba. dla Ciebie nie. no i teraz bądz mądry i wylicz średnią  ;)

(dalej się upieram, że kto szuka czegoś dobrego, to i tak znajdzie, nawet w morzy gówna i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. tyczy się to nie tylko <Fasta> rzecz jasna)

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Fastnachtspiel
« Odpowiedź #280 dnia: Kwiecień 11, 2006, 12:24:23 pm »
Cytat: "xDrugiejSzansy"
hyhyhyhyhyhyh,
nie uważasz, ze stwierdzenie <kto nie wie, że chce> brzmi dosyć groteskowo ?? w moim mniemaniu jak najbardziej.

Dopóki nie kupiłem Fasta, to nie byłem do końca przekonany, że chcę go mieć w mojej kolekcji. Należałem do grupy osób niezdecydowanych, czyli innymi słowy "nie wiedziałem, że chcę".
Czy to takie groteskowe?

Cytat: "xDrugiejSzansy"
no i myślę, że tu rozchodzi się o ta kwestię dostępości dla mnie, czy dla Ciebie, Kingpin a dla tzw. przeciętnego czytelnika. dla mnie <fastnachspiel> jest dostępny i rozreklamowany, jak trzeba. dla Ciebie nie. no i teraz bądz mądry i wylicz średnią  ;)

Dobrze wiesz, że "przeciętny czytelnik" nie istnieje.
Piszę tylko o sobie i swoich odczuciach (który to już raz powtarzam?).
Ja akurat jestem bardzo aktywnym czytelnikiem, a czułem bardzo duży niedosyt informacyjny na temat "Fasta" i dlatego dotarłem do niego znacznie później niż mogłem, niż może powinienem...
Myślisz, że jestem taki jedyny?
Cytat: "xDrugiejSzansy"

(dalej się upieram, że kto szuka czegoś dobrego, to i tak znajdzie, nawet w morzy gówna i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. tyczy się to nie tylko <Fasta> rzecz jasna)

Jasne. A "przeciętny czytelnik" (który nie istnieje) zamiast "szukać czegoś dobrego", idzie do kiosku po Spawn/Batman.
Powiedz "przeciętnemu czytelnikowi": jest taki jeden całkiem fajny komiks, bardzo oryginalny, świetna kreska, dziwna historia: poszukaj go sobie, coś tam o nim nawet napisali w jakimś serwisie, gdzieś tam go można kupić (chyba w jakiejś księgarni wysyłkowej).
- Eee to mi się nie chce, nowego Spawna właśnie widziałem...

Tak, wiem, ironizuję
ale tak naprawdę, czy nie byłoby prościej, gdyby to "Fast" szukał czytelników, a nie czytelnicy "Fasta"?

Offline empro

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #281 dnia: Kwiecień 11, 2006, 01:55:12 pm »
Cytat: "xDrugiejSzansy"

nie uważasz, ze stwierdzenie <kto nie wie, że chce> brzmi dosyć groteskowo ??


Ix
:)

tak z innej beczki, 90% rzeczy, które kupujesz na codzień to rzeczy których na początku kupowania <nie wiedziałeś, że chcesz>, to poczciwcy z marketingu róznych firm Ci o tym powiedzieli,
do wyzycia człowiekowi potrzebna jest kromka chleba, szklanka wody i dach nad łbem,
a że ktoś chce się napić Coca-coli, zjeść Big Maca albo ubrać się w Levisie nigdy nie wie sam z siebie,
nawet jeśli powiesz, że reklamy czy inny rodzaj promocji nie działa to przemyśl czasem jakich marek masz rzeczy, jakich firm jedzenie kupujesz, a potem zobacz o ilu z nich wiedziałeś sam z siebie, i ile z nich wiedziałeś że lubisz zanim wiedziałeś, żę właśnie po nie idziesz do sklepu :)

może to brzmi dziwacznie ale w obecnych czasach wszędzie wskazują nam <co mamy chcieć> w związku z czym to takie stwierdzenie nie jest wcale groteskowe, możę czasy są po prostu groteskowe :)

Offline Julius Corentin A.

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #282 dnia: Kwiecień 12, 2006, 07:26:39 am »
wygląda więc na to, że wszystko juz jasne.
z tym, że twoja wersja jest wersja pesymistyczną, cięzko bowiem stworzyc odpowiednigo czytelnika, już, od zaraz, i wepchac mu towar. łatwej go sobie poszukać.. tak to widze.
i cos mi sie wydaje, że te dwie perspektywny nie tyle wykluczja sie, co wzmacniają nawzajem.
ale to juz w ogole tragedia  ;)

Cytat: "xDrugiejSzansy"

(dalej się upieram, że kto szuka czegoś dobrego, to i tak znajdzie, nawet w morzy gówna i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. tyczy się to nie tylko <Fasta> rzecz jasna)

ja podobna zasade wyznaję, ale jako czytelnik...
a czy taka postawa pomaga jakiemukolwiem autorowi (bez podtekstow) sprzedać komiks?

Offline empro

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #283 dnia: Kwiecień 12, 2006, 07:52:39 am »
Cytat: "Julius Corentin A."

Cytat: "xDrugiejSzansy"

(dalej się upieram, że kto szuka czegoś dobrego, to i tak znajdzie, nawet w morzy gówna i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. tyczy się to nie tylko <Fasta> rzecz jasna)

ja podobna zasade wyznaję, ale jako czytelnik...
a czy taka postawa pomaga jakiemukolwiem autorowi (bez podtekstow) sprzedać komiks?


a ja się będę upierał, że jednak odsetek tych "szukających" to bardzo maluchna część potencjalnych czytelników w ogóle,
znacznie lepiej jest docierać do wszystkich i wtedy nawet lepiej sprzedać komuś kto nie doceni, niże żeby miało się chociaż jadną zainteresowaną na poważnie osobę opuścić :)
więc taka opcja może autorowi pomóc ale raczej w symbolicznym stopniu :)

bo Fast właśnie chyba nma takiej zasadzie się sprzedaje w ogóle :)

Offline mistrzu zagłady

Fastnachtspiel
« Odpowiedź #284 dnia: Kwiecień 24, 2006, 10:17:07 pm »
dobra, wracając do komiksu Marka SOTHIS, o którym była mowa wcześniej - już jest na sieci pod adrasem
 http://domkom.pl/projekty/sothis
na razie cztery pierwsze strony zaś potem w każdy poniedziałek i piątek po jednej; miejmy więc nadzieję, że w ten oto sposób poznamy koniec opowieści - czyli częśc trzecią, póki co lecimy od początku (przypominam też, że do nabycia również SOTHIS w wersji papierowej, w sklepach komiksowych).
no i tyle. zapraszam do lektury.