trawa

Autor Wątek: Troja  (Przeczytany 10740 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wiśnia

Troja
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 10, 2004, 02:46:11 pm »
Wczoraj byłem i opinię mam jak przedmówca :P Czyli ogólnie fajny, ale spodziewałem się czegoś jeszcze fajniejszego :)
e don't need no education
We don't need no thought control
No dark sarcasm in the classroom
Teachers leave the kids alone

Offline Ibrahim Ibn Erales

Troja
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 10, 2004, 04:14:15 pm »
Cytat: "zombie_dragon"
Myślę też że jakby reżysera zamysłem było 'przedstawienia prawdziwej historii spalenia Troi' to by coś o tym powiedział przed premierą, albo we wprowadzeniu do filmu.


Tak nawiązując, z trailera filmu 'King Arthur':
Przez wieki opowiedziano niezliczone historie o legendzie Króla Artura. Jedyna której nie słyszeliście jest prawdziwa (...)
Zanim Artur stał się królem, był zołnierzem który chciał wrócić do domu...
Zanim Ginewra została królową była wojowniczką walcząca za swój lud...

I dalej gadka (pomiędzy Ginewrą, wojownicza księzniczką walczącą za swój lud i facetem z rzymskim piuóropuszem na hełmie mającym być Arturem) o tym jak to te ziemie to ostatni przyczółek wolności...

Coraz częściej mam wrażenie, że kklasyka którą miałem przyjemnosć poznać odrobinkę straciła na autentyczności w przekładzie...  :lol:
 good friend will come and bail you out of jail... but a true friend will be sitting next to you saying "Damn.... that was fun!"

Offline Gashu

Troja
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 10, 2004, 05:20:40 pm »
moja krótka opinia na temat Troi: "film nie jest rewelacyjny, ale mimo wszystko uważam że można było gorzej to popsuć"  :)
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline ao

Troja
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 10, 2004, 11:28:18 pm »
Byloby niezle, na niedociagniecia moznaby przymknac oko, tylko razila mnie Helena, ktora to wysiadla prosto z BMW swego lysego chlopa, zrzucila dresy i adidaski, ubrali ja w suknie i wybiegla na plan filmowy z wczorajszym makijazem...

Za to Pitt to po*EB, nadal z szoku nie moge wyjsc. te kocie ruchy.. ;) W sumie, moim zdaniem, warto film zobaczyc glownie dla niego. I tyle.

Ogolnie wyszedlem z kina zadowolony, moze dlatego ze nie nastawialem sie na Bog wie co a i potrafie sie wczuc jak maly dzieciak - rozdziawiona japa...te sprawy..

Pozdro

Offline Rozbójnik

Troja
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 18, 2004, 11:19:24 am »
Ogólnie fajny film. Było pare "drobnych" zmian (dotyczących najczęściej kto, kiedy i od czego zginą) ale to przecież tylko film. Jak ktoś nie ma co robić to warto go sobie obejrzeć
 Morowe powietrz - mruknął. - Jak to pięknie brzmi...A my umieramy od własnego gówna.

Offline Pustka_Siostra_Cienia

Troja
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 28, 2004, 04:04:43 pm »
Film jest świetnym przykładem ignorancji Amerykanów. Nawet tytuł. Amerykanie myśleli, że "Troy" to imię głównego bohatera granego przez Pitta.  :rotfl:

A co do "Króla Artura" to nie przekonało mnie "nowe spojrzenie" na legendy arturiańskie. Albo Rzymianie mają 100-letnie spóźnienie <już dawno powinni byli opuścić Brytanię>, albo to Artur jest o 100 lat za wcześnie na wyspach.  :P
on't try to live so wise
Don't cry 'cause you're so right
Don't dry with fakes or fears
'Cause you will hate yourself in the end

Offline Kormak

Troja
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 29, 2004, 01:47:42 am »
Cytat: "Pustka_Siostra_Cienia"
Amerykanie myśleli, że "Troy" to imię głównego bohatera granego przez Pitta

Wszyscy tak myśleli? Jaaa cieeeee....

Offline ao

Troja
« Odpowiedź #37 dnia: Lipiec 31, 2004, 04:40:21 pm »
Cytat: "Pustka_Siostra_Cienia"
Amerykanie myśleli, że "Troy" to imię głównego bohatera granego przez Pitta.  :rotfl:


A mozna spytac skad to info? Sorki, ze sie nie orientuje w sondazach Vivy! Popcornow itd... Dlatego pytam :]

Offline [robak]

Troja
« Odpowiedź #38 dnia: Lipiec 31, 2004, 11:22:34 pm »
Cytat: "Pustka_Siostra_Cienia"

A co do "Króla Artura" to nie przekonało mnie "nowe spojrzenie" na legendy arturiańskie. Albo Rzymianie mają 100-letnie spóźnienie <już dawno powinni byli opuścić Brytanię>, albo to Artur jest o 100 lat za wcześnie na wyspach.  :P


To sie dzieje wczesniej niz oryginalne legendy wiktorianskie. Nie ma wiec z tym problemu. Jest to topic o Troji zatem wiecej o Arturu nie pisze.

Offline Ibrahim Ibn Erales

Troja
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 04, 2004, 10:17:21 pm »
panowie - ja jestem prostak ale mi się zawsze wydawało, zę sarmaci to tacy irańscy koczownicy co doszli do Donu i tam bili rzymian natomiaast w owym dziele usilnie stara mi się wmówić, ze artur i rycerze okrągłego stołu byli 'sarmackimi rycerzami'.
Ja czegoś tu nie panimaju.

Dobrą duszkę prosze o wyjasnienie.
 good friend will come and bail you out of jail... but a true friend will be sitting next to you saying "Damn.... that was fun!"

Offline Heimnar

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 464
  • Total likes: 0
  • Fire For The FORGE!!!
Troja
« Odpowiedź #40 dnia: Sierpień 04, 2004, 10:20:03 pm »
Tym nie mniej bardziej prawdopodobny jest Król Artur przyodziany w rzymską zbroję, niż w błyszczącą płytę  :)
Jak to się do tej pory utarło.
www.myspace.com/hellforgehammer <-Nasza muzyczna kuźnia
podpisano - Kot BEHEMOT

Offline Wegecjusz

Troja
« Odpowiedź #41 dnia: Sierpień 05, 2004, 10:45:14 am »
Ibrahim>
rekrutacja wojsk, zwłaszcza pomocniczych (auxilia) spośród plemion 'barbarzyńskich' (podbitych i nie) miało w armii rzymskiej długą tradycję (choćby germańska jazda Cezara, którą podbijał Galię);
przerzucanie ich w przeciwległe tereny imperium miało zapobiegać buntom i ucieczkom do swoich (na ogół działało);
generalnie więc można przyjąć taki element fabuły za dość prawdopodobny...
pozdrawiam
ps. wiem, wiem, topico Troi, nie Arturze ;)
ampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have
never managed it from the cat.
************
Punk ucieka hipis zmyka
Kiedy w dresach jest ekipa

Offline 4-staczterdzieściicztery

Troja
« Odpowiedź #42 dnia: Sierpień 08, 2006, 12:59:58 am »
Swego czasu zasłyszałem sporo negatywnych opinii na temat "Troji", dlatego dość długo wzbraniałem się przed obejrzeniem filmu, okazało się, że zupełnie niepotrzebnie.
Jest to dobre rozrywkowe kino inspirowane "Iliadą" ( w żadnym wypadku nie nalezy traktować go jako film historyczny! ), przyzwoicie zrobione i nieźle zagrane.
Bitwy całkiem w porządku, dobrze się je oglądało ( pojedynki też, zwłaszcza ten "błyskawiczny" na początku i między głównymi herosami ). Główne postaci też przypadły mi do gustu: potęzny, ale próżny Achilles Brada Pitta, odpowiedzialny i obowiązkowy Hektor Bany, a nawet nierozważny, porywczy i tchórzliwy Parys Orlando Blooma ( wszyscy się go czepiają, a mnie nie irytuje ). Tylko Helena to jakaś tragedia ( a miał być epos ), nie mogli zatrudnić jakiejś ładnej aktorki ( w ogóle się nie umywa do Andromachy i Bryzejdy )? Z drugoplanowych na uwagę zasługują przede wszystkim świetny Odyseusz Seana Beana i zastęp Szkotów z "Bravehearta": Brian Cox,    Brendan Gleeson i James Cosmo ( odpowiednio: Agamemnon, Menelaos i  trojański generał ).
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline Tirisfal

Troja
« Odpowiedź #43 dnia: Listopad 29, 2006, 11:01:31 pm »
Byłem, widziałem, oglądałem... i troche sie zawiodłem. Nudne, bitwy takie sobie, fabuły raczej brak konkretnej, postacie płytkie i nieciekawe. To że w tym filmie jest Orlando Bloom to dla mnie kropla która przepełnia czarę goryczy. Jedyne pozytywne aspekty to Odys, który był w miare ciekawą postacią i ładna Bryzeida :D. Nic więcej

 

anything