trawa

Autor Wątek: Kot Rabina  (Przeczytany 111672 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #255 dnia: Kwiecień 09, 2014, 10:18:12 am »
... bo recenzje piszą ludzie, którzy nie czytali komiksu <roll>

Tak mi się od razu skojarzyło z felietonem w Strefie Komiksu Publicystycznie  :wink:
 
Chyba chodzi o zwykłych ludzi, a nie "starannie wyselekcjonowanych".

Co masz na myśli?
 
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

Offline misiokles

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #256 dnia: Kwiecień 09, 2014, 08:10:51 pm »
recenzje czytałem, a teraz chcę poznac zdanie czytelników.

Tym sposobem kładziesz na łopatki całą sensowność recenzji. Mam na tym forum krótki staż, ale zauważyłem, że znaczne grono recenzji jest autorstwa ludzi, którzy normalnie udzielają się na tutejszym forum.
A w takich sytuacjach mam zazwyczaj jedną poradę. Jeśli ktoś nie jest w stanie sobie wyrobić zdania na temat kupna po przeczytaniu kilku recenzji, obejrzeniu próbek graficznych to niech sobie odpuści zakup. Obecna oferta wydawnicza jest na tyle bogata, że zawsze znajdzie się jakaś pozycja, do której nie ma się żadnych zastrzeżeń, bądź zaledwie minimalne.

A literki w Kocie są okropne, zanim oko się nie przyzwyczai, ciężko się komiks czyta.

Offline Wredny

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #257 dnia: Kwiecień 09, 2014, 08:45:56 pm »
chyba trafiłeś w sedno. na siłę szukam potwierdzenia, że warto kupic ten komiks, chociaż nie jestem do niego przekonany.

Offline maximumcarnage

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #258 dnia: Kwiecień 09, 2014, 08:53:43 pm »
Kup jeden tom z Postu i Przekonaj się sam. Moim zdaniem to najrozsądniejsze wyjście.

Offline kosmoski

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #259 dnia: Kwiecień 09, 2014, 09:37:21 pm »
chyba trafiłeś w sedno. na siłę szukam potwierdzenia, że warto kupic ten komiks, chociaż nie jestem do niego przekonany.

też nie byłem... co moze być ciekawego w historii kota co zjada kanarka i zaczyna gadać... do tego wszystko zamiast normalną czcionką wydrukowane kulfonami... ale zaciekawił mnie fakt, że tyle osób coś jednak widzi w tym komiksie (czyli mimo krzaczków w dymkach dali radę go przeczytać). Zaryzykowałem... i jestem zadowolony  :biggrin:
Jest to naprawdę ciekawa, inteligentna książka, która intryguje dialogami i zachwyca rysunkiem. Spróbuj, w najgorszym przypadku sprzedasz z zyskiem na allegro przed 3 dodrukiem ;)

N.N.

  • Gość
Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #260 dnia: Kwiecień 09, 2014, 10:14:40 pm »
chyba trafiłeś w sedno. na siłę szukam potwierdzenia, że warto kupic ten komiks, chociaż nie jestem do niego przekonany.
Nie szukaj, Nie mocuj się sam ze sobą. Zaufaj intuicji. Odpuść sobie. Poszukaj czegoś, do czego będziesz przekonany od pierwszego wejrzenia i to sam z siebie, a nie za namową osób trzecich.

Offline adro

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #261 dnia: Kwiecień 09, 2014, 11:43:11 pm »
a ja bym bral bez wahania, najwyzej opylisz na allu i juz  :razz:
pzdr

tylko cisza i spokoj moga nas uratować
ALIVE AND KICKING!!!
King of Pop is dead... :(:(
Czesc Semicowi, to JUZ 20 lat!!!!
Czesc Prezydentowi RP i Jego Malzonce!!!
Czesc wszystkim poleglym pod Smolenskiem Bohaterom!!!

Offline kbk

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #262 dnia: Kwiecień 15, 2014, 05:39:53 pm »
Ogólnie to nie rozumiem tych głosów krytycznych na temat nowego wydania Kota. Przecież nie wypada nic innego, jak tylko się cieszyć! Po pierwsze, że pierwszy nakład cieszył się popularnością i się wyprzedał. Po drugie, że teraz również inne osoby kupią i przeczytają ten komiks. Po trzecie, że wydawca reaguje tak szybko na potrzeby rynku i stara się wyjść klientowi na przeciw. Wszystko to razem wpływa na zwiększenie czytelnictwa, zasięgu i promocji komiksu w naszym kraju. Jak można nie cieszyć się z tego, że ludzie będą kupować i czytać komiksy? Jak inaczej rynek ma się jakoś tam rozwijać? W jaki sposób wydawcy mają mieć fundusze i ochotę na kolejne przedsięwzięcia? Chyba to jest naprawdę ważne, a nie to czy zakup pierwszego wydania będzie można sprzedać później z zyskiem na aukcji.  :roll:

"Czy czytelnicy nie będą czekać na dodruki" - HAHA! A ile komiksów w ciągu ostatnich dwóch lat miało drugie wydania lub dodruki w innej cenie? To jest jedyny przypadek a jest związany z pewnymi kwestiami dystrybucyjnymi.
O jakie kwestie dystrybucyjne chodzi?
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2014, 05:55:48 pm wysłana przez kbk »
kbk

Offline donTomaszek

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #263 dnia: Kwiecień 15, 2014, 07:55:33 pm »
zakup pierwszego wydania będzie można sprzedać później z zyskiem na aukcji.  :roll:
Wlasciwie to sam odpowiedziales sobie na to pytanie.
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline maximumcarnage

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #264 dnia: Kwiecień 15, 2014, 08:01:20 pm »
Zacznijmy od tego, że gdy chce się w coś zainwestować z myślą o późniejszej odsprzedaży (i to z zyskiem) to nie inwestuje się w "Kota Rabina", który przecież nie jest żadnym ekskluzywnym wydaniem a i nakład nie jest limitowany.

Offline donTomaszek

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #265 dnia: Kwiecień 15, 2014, 08:04:12 pm »
Niejeden limitowany miszcz wydany dawno temu jest nadal do kupienia i na odwrot - niejeden komiks nielimitowany, nie miszcz wyprzedal sie na pniu.
Sometimes I'd like to get my hands on God...

Offline maximumcarnage

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #266 dnia: Kwiecień 15, 2014, 08:13:08 pm »
Niejeden limitowany miszcz wydany dawno temu jest nadal do kupienia i na odwrot - niejeden komiks nielimitowany, nie miszcz wyprzedal sie na pniu.

Dla mnie MK to nie są żadne ekskluzywne wydania kolekcjonerskie. Ot, zwykły komiks wydany w mniejszym nakładzie (a i to tylko kilka pierwszych tomów). A, że w Polsce ludzie przepłacają na aukcjach za komiksy dostępne spokojnie za granicą to już inna sprawa. Nie zmienia to faktu, że inwestowanie w takie zwykłe wydania na każdym rynku kolekcjonerskim jest bardzo ryzykowne.
Mówiąc o unikatowych, kolekcjonerskich wydaniach komiksów można wymienić chociażby kilka albumów Tadeusza Baranowskiego, które pokazują na allegrowych aukcjach, że nie są bez szans w starciu z "unikatami" z serii MK czy PE, a w rzeczywistości ich wartość jest przecież kilkukrotnie wyższa.

Offline horror

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #267 dnia: Kwiecień 15, 2014, 08:37:20 pm »
Dla mnie MK to nie są żadne ekskluzywne wydania kolekcjonerskie. Ot, zwykły komiks wydany w mniejszym nakładzie (a i to tylko kilka pierwszych tomów). A, że w Polsce ludzie przepłacają na aukcjach za komiksy dostępne spokojnie za granicą to już inna sprawa. Nie zmienia to faktu, że inwestowanie w takie zwykłe wydania na każdym rynku kolekcjonerskim jest bardzo ryzykowne.
Mówiąc o unikatowych, kolekcjonerskich wydaniach komiksów można wymienić chociażby kilka albumów Tadeusza Baranowskiego, które pokazują na allegrowych aukcjach, że nie są bez szans w starciu z "unikatami" z serii MK czy PE, a w rzeczywistości ich wartość jest przecież kilkukrotnie wyższa.

zgadzam się, a już zwłaszcza z pierwszą częścią wypowiedzi.

Offline radef

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #268 dnia: Kwiecień 15, 2014, 08:40:17 pm »
Zacznijmy od tego, że gdy chce się w coś zainwestować z myślą o późniejszej odsprzedaży (i to z zyskiem) to nie inwestuje się w "Kota Rabina", który przecież nie jest żadnym ekskluzywnym wydaniem a i nakład nie jest limitowany.
Właśnie, że największe ceny (tzn. wielokrotność początkowej ceny) są wśród szeroko dostępnych komiksów jak np. "Przygody Tintina". Nikt nie pomyślał, że komiks wydany w tak dużym nakładzie, może stać się unikatem i obecnie zielony tom jest sprzedawany za szcześciokrotność okładkowej.
Czytaj Kaczą Agencję Informacyjną - http://www.komiksydisneya.pl/
Kupuj na Book Depository wspierając KAI - http://www.bookdepository.com/?a_aid=kaczaagencja

Offline maximumcarnage

Odp: Kot Rabina
« Odpowiedź #269 dnia: Kwiecień 15, 2014, 08:53:05 pm »
Właśnie, że największe ceny (tzn. wielokrotność początkowej ceny) są wśród szeroko dostępnych komiksów jak np. "Przygody Tintina". Nikt nie pomyślał, że komiks wydany w tak dużym nakładzie, może stać się unikatem i obecnie zielony tom jest sprzedawany za szcześciokrotność okładkowej.

To tylko potwierdza, że polski rynek jest dziwny i nieprzewidywalny. Obstaję przy swoim, że inwestowanie w tego typu wydania jest ryzykowne na każdym rynku kolekcjonerskim, a na tych bardziej rozwiniętych jest wręcz bez sensu. Wypada tylko ubolewać, że to co jest powszechnie dostępne gdzie indziej, u nas urasta do roli unikatu, którym w rzeczywistości wcale nie jest.

 

anything