trawa

Autor Wątek: Kot Rabina  (Przeczytany 110953 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline reston

Kot Rabina
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 21, 2006, 09:48:29 pm »
Ile wyszło tomów "kota" i czy seria została już zakończona?

Offline 4-staczterdzieściicztery

Kot Rabina
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 21, 2006, 11:25:02 pm »
W tej chwili są cztery tomy ( strona wydawcy ) i zdaję się, że seria nie jest jeszcze zakończona ( nie rozumiem francuskiego ).
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline tequira

Kot Rabina
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 22, 2006, 07:46:36 am »
Kupiłem sobie Kota - Bar Micwa.
Nie zniechęciły mnie okropne rysunki, które podobno nie przeszkadzają w odbiorze komiksu. Ile razy już to słyszałem :evil:, naprawdę wolę, kiedy śliczne rysunki zachęcają do sięgnięcia po komiks. Ale w końcu się przyzwyczaiłem, nawet do kota wyglądającego jak szczur :D . Początek bardzo milusi. Genialny pomysł na przemówienie kota. Najfajniejszą częścią komiksu jest rozmowa rabina, rabina rabina i kota rabina :D  tylko dlaczego rabin rabina ciągle chce topić kota rabina. Dla mnie jest to niezrozumiałe, podobnie jak późniejsze kopanie kota przez młodego. Mi się wydaje, że w żadnej kulturze nie robi się tego typu rzeczy, a zwłaszcza przez wykształconą część społeczeństwa, z jaką tutaj mamy doczynienia. Nie podoba mi się to. Później jest nic nie wnoszący sen, jakby brakowało pomysłu autorowi. Podobnie następna część komiksu poruszająca wątek młodzieży żydowskiej nie wywołała we mnie zachwytu, po prostu doczytałem do końca. Być może chodziło o ukazanie zakłamania, jakie tkwi w młodych. Tylko na tle złego ucznia kłamiący kot, pukający na dachach kotki nie wypada lepiej.
Generalnie komiks mi się podobał. Bohaterowie prowadzą ciekawe rozmowy o Bogu i życiu, poruszają naprawdę trudne problemy, które dla wielu są tematem tabu. Jak dla mnie komiks jest niestety nierówny, dlatego nie uważam go za rewelację. Wart jest natomiast przeczytania. Zastanawiam się nad kolejną częścią, napiszcie coś o niej.

Offline Marius Magnus

Kot Rabina
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 22, 2006, 06:25:53 pm »
Napiszę tylko, że moim zdaniem kontynuacja bije pierwszą część na głowę.
Słabi i nieudani niech sczezną; pierwsza zasada naszej miłości dla ludzi. I pomóc należy im jeszcze do tego.

Coś mi pękło, robię ogląd/ A to pękł mi światopogląd

Anonymous

  • Gość
Kot Rabina
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 24, 2006, 08:07:26 am »
Cytuj
Nie zniechęciły mnie okropne rysunki, które podobno nie przeszkadzają w odbiorze komiksu. Ile razy już to słyszałem Evil or Very Mad, naprawdę wolę, kiedy śliczne rysunki zachęcają do sięgnięcia po komiks. Ale w końcu się przyzwyczaiłem, nawet do kota wyglądającego jak szczur Very Happy . Początek bardzo milusi. Genialny pomysł na przemówienie kota. Najfajniejszą częścią komiksu jest rozmowa rabina, rabina rabina i kota rabina Very Happy tylko dlaczego rabin rabina ciągle chce topić kota rabina. Dla mnie jest to niezrozumiałe, podobnie jak późniejsze kopanie kota przez młodego. Mi się wydaje, że w żadnej kulturze nie robi się tego typu rzeczy, a zwłaszcza przez wykształconą część społeczeństwa, z jaką tutaj mamy doczynienia. Nie podoba mi się to. Później jest nic nie wnoszący sen, jakby brakowało pomysłu autorowi. Podobnie następna część komiksu poruszająca wątek młodzieży żydowskiej nie wywołała we mnie zachwytu, po prostu doczytałem do końca. Być może chodziło o ukazanie zakłamania, jakie tkwi w młodych. Tylko na tle złego ucznia kłamiący kot, pukający na dachach kotki nie wypada lepiej.
Generalnie komiks mi się podobał. Bohaterowie prowadzą ciekawe rozmowy o Bogu i życiu, poruszają naprawdę trudne problemy, które dla wielu są tematem tabu. Jak dla mnie komiks jest niestety nierówny, dlatego nie uważam go za rewelację. Wart jest natomiast przeczytania. Zastanawiam się nad kolejną częścią, napiszcie coś o niej.




a ja napisze tylko ze powaznie zastanawiam sie nad tym czy obiegowa opinia na temat czytelnikow komiskow nie kryje za soba nie tyle ziarna co kwintala ziaren prawdy:|

Offline tequira

Kot Rabina
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 24, 2006, 09:14:30 pm »
Cytuj
a ja napisze tylko ze powaznie zastanawiam sie nad tym czy obiegowa opinia na temat czytelnikow komiskow nie kryje za soba nie tyle ziarna co kwintala ziaren prawdy:|

Nie rozumiem? Chodzi o to, że jestem prostakiem? Że nie podoba mi się coś, a Tobie wszystko się podoba? Czy że czegoś nie rozumiem i chcę o tym pogadać z mądrzejszymi? Może zamiast pisać o kwintalach, pomożesz mi zrozumieć ten komiks?

Offline Julek_

Kot Rabina
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 24, 2006, 09:23:54 pm »
po prostu przeczytaj go uważne.
jeszcze raz.
i nie pisz bzdur.

i nie wystawiaj ma forum <dupska>, bo Cię ktoś zdzieli (pisząc bardzo delikatnie)

Nie zmienia faktu, że Karol ma rację. Smutną bo smutną.

Offline tequira

Kot Rabina
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 24, 2006, 09:37:12 pm »
Przeczytałem i nadal nie rozumiem. Nic nie wystawiam, tylko pytam. Jeśli zdzielenie ma mnie czegoś nauczyć to poproszę.
Zatem proszę, napiszcie mi jaka jest obiegowa opinia na temat czytelników komiksów?

Offline Julek_

Kot Rabina
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 24, 2006, 09:55:35 pm »
Tequira,
kojarzysz może motyw z precherowego <Krew i Whisky>, kiedy Cass w jamie Enfants du Sang ściera się z taką panią o gabarytach zawodnika sumo. Pamietasz?

Na temat -

Cytuj
Mi się wydaje, że w żadnej kulturze nie robi się tego typu rzeczy, a zwłaszcza przez wykształconą część społeczeństwa


ja naprawdę żadko stosuje, ale teraz muszę ...  :roll:

Cytuj
óźniej jest nic nie wnoszący sen, jakby brakowało pomysłu autorowi.


Konkret - wytłumacz dlaczego.

Cytuj
Nie zniechęciły mnie okropne rysunki, które podobno nie przeszkadzają w odbiorze komiksu


Ekhm, rysunki w komiksie są prześliczne. Wiem, zaczniesz o gustach itd, etc. Ale nie zmieni to faktu, ze są one śliczne.
Wiesz, to chyba największy .. nie wiem, idiotyzm, truzim, debilizm, cokolwiek pisac, że rysunki przeszkadzają w odbiorze komiksu. No men, pomijając fakt, że to komiks autorski, więc ta chemie między słowem a obrazem jest jeszcze na wyższym poziomie. A w przypadku Sfara ...  8)

NIe umiem tego nawet napisać, bo to dla mnie elementarna sprawa - rysunki nie mogą przeszkadzać w odbiorze komiksu, bo to przez nie odbiera się komiks.

Tyle z mojej strony. EOT.

Offline tequira

Kot Rabina
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 24, 2006, 10:56:04 pm »
Rzeczywiście, przeczytałem jeszcze raz i przyznaję Ci rację. Sen jest jak najbardziej potrzebny, dziękuję za pomoc w zrozumieniu tego.
Niestety, kiedy czytałem Kota za pierwszym razem, nie spodobały mi się rysunki, dlatego chyba nie spodobał mi się komiks. Chciałem go szybko przeczytać i tyle. Zapamiętałem tylko to, co mnie w nim drażniło. Niestety nie poczułem tej chemii, a spodziewałem się jej bardzo dużo. Zgadzam się, że komiks odbiera się przez rysunek. To najważniejszy z elementów. Dlatego potrafię pokochać komiks za jeden kadr czy obrazek. Szukam komiksu, który wywoła we mnie od pierwszego wejrzenia jakieś poruszenie. Kot nie wywołał, podobnie z Persepolis, o którym się wypowiadałem w temacie Postu. Wkur...em sie, poniewaz Karol nie akceptuje, że komuś może się nie podobać coś, co on uwielbia. Ja będę walczył o własne zdanie, dlatego wypowiedziałem się, choc nieudolne na tym forum. Generalnie kota uważam za dobry komiks. Chciałem porozmawiać z kimś, kto pokażę mi magię w nim ukrytą, a nie wytknie mi mój brak zrozumienia bez jakiegokolwiek komentarza. Nielubie tego. A jeśli chodzi o obiegową opinię o czytelnikach komiksów, to nie mam pojęcia, ponieważ dla mnie komiks jest sztuką, a czytelnicy jej miłośnikami. Każdego kto czyta komiksy darzę ogromnym szacunkiem i nie odbieram mu prawa do własnego zdania.
Cytuj
Ekhm, rysunki w komiksie są prześliczne. Wiem, zaczniesz o gustach itd, etc. Ale nie zmieni to faktu, ze są one śliczne.

Właśnie gusta sprawiają, że prześliczność rysunków jest płynna.

Offline Julek_

Kot Rabina
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 24, 2006, 11:21:25 pm »
Teq (pozwolisz, że skrócę)
skumaj najpierw, że <Kot..> jest komiksem doskonałym formalnie, warsztatowo, dopracowanym w najmniejszym rogu kadru, dopieszczonym, wymuskanym. Ja widzę, że jest wybitny i kropka.

Potem zastanów się jaką lawinę skojarzeń w Tobie, we mnie wywołuje, ajki niesamowity efekt wywiera praca zrobiona przez Sfara - romantyzm jenejski, filozofia fragmentu, Słowacki, ironia, relacje z Mausem - tak niespodziewane a tak oczywiste ...

i proszę, nie pisz, że sen jest niepotrzebny, że Sfar nie umie posługiwać się komiksem, że komiksu nie zrozumiałeś. Bo to naprawdę jest, hem .. śmieszne.

N.N.

  • Gość
Kot Rabina
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 24, 2006, 11:35:16 pm »
Cytat: "tequira"
 Chciałem porozmawiać z kimś, kto pokażę mi magię w nim ukrytą, a nie wytknie mi mój brak zrozumienia bez jakiegokolwiek komentarza. Nielubie tego. A jeśli chodzi o obiegową opinię o czytelnikach komiksów, to nie mam pojęcia, ponieważ dla mnie komiks jest sztuką, a czytelnicy jej miłośnikami. Każdego kto czyta komiksy darzę ogromnym szacunkiem i nie odbieram mu prawa do własnego zdania.


Widzisz, problem w tym, że odbierasz, a w każdym razie sprawiasz takie wrażenie, gdyż posługujesz się argumentami podobnymi do tych, ktorzy innym prawo do własnego zdania odbierają.
A do rozmowy potrzeba też umiejętności sluchania drugiej strony...

Offline tequira

Kot Rabina
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 24, 2006, 11:43:09 pm »
Zanim kupiłem ten komiks, słyszałem same pochlebne opinie, przeczytałem recenzje na kilku stronach poświęconych komiksom, również Karola. Po przeczytaniu chciałem porozmawiać z wami o nim. Bo ja nie padłem na kolana i chciałem dowiedzieć się dlaczego (kurcze nie umiem tego wyrazić). Natomiast odpowiedź na moje wątpliwości mnie obraziła. Nie tego się spodziewałem. Dziękuję, ze chciałeś ze mną porozmawiać, być może zdobyłeś Sfarowi kolejnego fana.
Tekst, że rysunki nie przeszkadzają jest ironiczny, z elementami humoru (tak mi go zachwalał sprzedawca). Spodobała mi się głupota zawarta w tych słowach, więc jej użyłem. Bo Kot ma swój urok i z przyjemnością będę do niego wracał. Kiedyś na pewno zobaczę, ze jest wybitny, być może musi to we mnie dojrzeć. Kończę tę paplaninę i idę przeczytać go jeszcze raz. Skupię się :D

N.N.

  • Gość
Kot Rabina
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 25, 2006, 12:07:52 am »
Cytat: "tequira"
Skupię się :D


Dzięki za ten tekst. Dawno nie śmialem się tak serdecznie.

Anonymous

  • Gość
Kot Rabina
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 25, 2006, 08:06:33 am »
niestety net mam w pracy wiec odpowiadam po czasie:

obiegowa opinia na temat czytelnikow komisku jest taka ze to ten typ, ktory czytac nie potrafi nie chce nie umie nie lubi - dlatgo lubi komiksy


nie kaze ci sie zachwycac
nie kaze ci uwazac ze to arcydzielo
nie kaze ci nic poza jednym

myśl

ja nie mam monopolu na  jedyna sluszna prawde
i naprawde nei zalezy mi na tym
o komiskach lubie rozmawiac

 

anything