2) Jakosc wydania BlackSada 2 jest adekwatna do ceny.
hmm.. z Twojego nicka wnoszę żeś jeszcze młodziutki, zatem kasę na komiksy dostajesz od taty. Nie obraź się (serio) ale jak będziesz dużym kurczakiem to zobaczysz co to problem z kasą. We Francji czy Niemczech ludzie nie patrzą na cenę tylko na jakość, u nas niestety cena gra sporą rolę.
Poza tym co to znaczy że 30 zyli jest adekwatne?- Przecież gdybyś był milionerem to i 100 zyli dałbyś za coś zo lubisz. Popytaj komixiarzy -oni chcieli by kupić dużo więcej niż mogą, bo nasze zarobki nie są unijne a ceny niestety zaczynają być.
No to jezeli spojrzales w temat o wieku, to juz wiesz, ze bynajmniej nie jestem takim malym Kurczaczkiem i kase na komiksy wykladam ze swojego budzetu, a nie biegam z tata do ksiegarni.
Jakosc wydania Blacksada usprawiedliwia swietny papier, twarda oprawa, dobrze nalozony kolor, no i jakosc samego komiksu, ktory jest bardzo dobry.
Wlasnie to oznacza adekwatnosc ceny to jakosci.
3) Jezeli mozesz dac za ksiazke 30 zł, a za komiks nie, no to kup ksiazke- nie kazdy musi miec BlackSada i nie kazdy musi kolekcjonowac komiksy, zwlaszcza jezeli wciaz uwaza komiks za uposledzona forme literatury.
Nie mówiłem nigdy że kmx jest upośledzony, wręcz przeciwnie, ale wiedz że są także ludzie czytający książki, a te są jednak większą formą literacką, z tej przyczyny pierwsze obcowanie z nimi trwa dłużej niż z komami, nie tylko z tej przyczyny bywają droższe. Idiotyczne jest stwierdzenie że albo ktoś czyta jedno albo drugie, albo kupuje cd z muzą, albo chodzi do teatru. To wszystko jest dla ludzi, ale niestety w Polsce nie starcza na to wszystko kasy.
Inne komiksy wydane podobnie nie są dużo droższe.
A gdzie ja niby napisalem, ze masz albo kupowac ksiazki, albo komiksy? Napisalem tylko, zebys nie kupowal komiksow, jezeli uwazasz, ze komiks jest mniej nosny w swym medium niz ksiazka. I wyobraz sobie, ze ja tez czytam czasami jakas ksiazke (okolo 50 rocznie- czytasz wiecej?).
4) Drogie wydania sa skierowane nie tyle do snobow, ale do mylosnikow komiksu- wiele osob z tego forum ma Blacksada i watpie, zeby ktos trzymal go nad kominkiem... :P
jestem miłośnikiem komiksu, ale czytam też wiele książek, często chodzę do teatru, koncertami i kinem też nie gardzę. Jako mody (hehe) człowiek wiem co to dobry pub. Nie wmawiaj mi że Tobie na wszystko starcza kasy, bo pomyślę że jesteś od Micha lub Rybina;)
A w temacie kominka była ironia...
Ja tez mykam sobie czasem do pubu, czasem do teatru, kina, czy jeszcze gdzies indziej, kupuje tez kilka ksiazek miesiecznie i pare komiksow, a od jakiegos czasu bawie sie konsola PS2. Nie twierdze, ze wystarcza mi na wszystko kasy, ale na komiksy i kino akurat tak i w tych dwoch dziedzinach nigdy sobie nie zaluje. A, ze chcialbym miec tez jakas ladna DVDteke, a na kupowanie kolejnych plyt juz kaski brakuje to moj problem, a nie dystrybutorow, ze ladne wydania kolekcjonerskie z kupa dodatkow i porzadnym filmem tyle kosztuja.
REASUMUJAC:
Blacksad jest za drogi to go nie kupuj- sa inne komiksy znacznie tansze- wolisz ksiazke- kup ksiazke, wszystko jest zalezne od preferencji. Dla mnie 30 zł za genialnie wydany komiks to cena do przelkniecia.