Kłamać dałoby się bez względu na to czy porozumiewalibyśmy się mową czy zdalną komunikacją pozawerbalną. W przypadku przesyłania czystej myśli kłamać byłoby już oczywiście trudniej. Jednak wystąpiłyby inne zagrożenia w postaci łatwiejszego wpływania na czyjeś przemyślenia. Tak zwane "słabe umysły" mogłyby znacznie łatwiej poddawać się ludziom o silniejszej osobowości i tym samym stawać się czymś na kształt ich niewolników. Zabijanie ludzi za pomocą takich "złych myśli" nie wchodzi tu raczej w rachubę. No, chyba że za zabójstwo uznamy doprowadzenie człowieka do takiego stanu, że sam sobie strzeli w łeb.
Mnie natomiast ciekawi powiązana z telepatią opcja całkowitego połączenia ludzkich umysłów w ten sposób, aby zlały się w jedną, wspólną "osobowość". Ja sam wątpię, żeby "budowa" ludzkiego mózgu i ewolucyjne uwarunkowania umożliwiły taką synteze umysłów, ale kwestia jest otwarta i godna zastanowienia.