To może nie będzie ściśle związane z tematem, ale może być ciekawym urozmaiceniem tego wątku. Podobno pracownicy Microsoftu od początku dużą wagę przykładają do kształtowania zdolności twórczych, form pozytywnego myślenia itp. Niejaki Richard Brodie, który niegdyś stworzył aplikację Word, po latach napisał książkę pod znamiennym tytułem "Wirus umysłu" (eng. "Virus of the Mind: The New Science of the Meme"). Ta szara eminencja Microsoftu (zajmował się też bodaj kadrami) coś musiała przewąchiwać, oto bowiem w tym roku, gdy nastąpiła eskalacja konfliktu pomiędzy rzeczoną firmą a Googlami, do których uciekają masowo tabuny programistów Microsoftu, obecny szef Microsoftu, Steve Ballmer, zareagował na to następującymi słowami:
"I'm going to f***ing bury that guy, I have done it before, and I will do it again. I'm going to f***ing kill Google."
Google CEO Eric Schmidt previously worked for Sun Microsystems and was the CEO of Novell.
Przeglądając kiedyś katalog filmów Google natrafiłem na pewien film, w którym Ballmer skacze jak małpa wokół stołu, poci się i wykrzykuje rozmaite hasła, przy jednoczesnym wykonywaniu dziwnych gestów rękoma. Ten materiał posłużył też do zrobienia miksu techno.
Szok. Może warto wrócić do korzeni i jeszcze raz dokładnie przeczytać "Wirusa...". Może coś jeszcze kryje się między wierszami. W każdym razie zanotowałem ten przypadek na stronie z cyberpunkową wizją technokracji globalnych koncernów. Na wszelki wypadek zacznę gromadzić zapasy, założę na stałe hełm, okopię się i będę czekał na ratunek.
---== Jest w tym coś paranormalnego. ==---