Gildia Horroru (www.horror.gildia.pl) > Forum Horroru

Opowiadanie

(1/3) > >>

cierzy:
Na tej stronie można przeczytać opowiadanie Evil_MalkaViana. Cały tekst jest oryginalny, bez żadnych prac redakcyjnych ze strony GH. Piotrek prosi o komentarze, które pomogą uniknąć mu dalszych błędów i wyeksponować atuty. Proszę więc, piszcie, co myślicie o tym opowiadaniu :)[/url]

Evil_MalkaVian:
:D Nawet nie wiecie jak podskoczyłem z radości gdy przeczytałem tego newsa na stronie :). Dziękuję za umieszczenie tego na stronie, teraz będę miał okazję dowiedzieć się o błędach które w krótkim czasie mam nadzieje uda mi się naprawić.
Swoją droga nie myślcie że moja praca na Nameless się skończy ;-) zacząłem pisać kontynuację.. i po tej wiadomości pisanie napewno będzie dla mnie bardziej przyjemne ;P.

Dziękuje cierzy za pomoc.

Anonymous:
Na początek: <dopiero zaczęłam męczyćsię tym tekstem> strasznie, ale to OGROMNIE dużo błędów: stylistycznych i interpunkcyjnych, tekst w ten sposób traci na wyrazistości i przekazie.

A'G'R

Adam Waśkiewicz:
Przeczytałem tylko ten kawałek, który jest na stronie, przez pdf jeszcze się nie przegryzłem, ale nie wiem, czy dam radę. Język, jakim pisany jest tekst wręcz razi nieporadnością, błędy stylistyczne, gramatyczne, interpunkcyjne wyłażą z każdego zdania, jakby autor nie zadał sobie nawet trudu sprawdzenia, jak brzmi to, co napisał.

 Popatrzmy choćby na taki fragment:


--- Cytat: "Piotr Hrabski" ---W tym czasie, gdy pracownik hotelu wymawiał te słowa, na niebie pojawiła się błyskawica i lekkim błyskiem oświetliła zawartość pomieszczenia. Alex w tym właśnie momencie patrzył na twarz staruszka, a konkretnie na jego oczy. Ujrzał coś nienormalnego, portier wyglądał ogólnie jak jakiś duch, a jego oczy w tym momencie były żądne krwi.
--- Koniec cytatu ---


 "Lekki błysk" błyskawicy - w życiu nie widziałem błyskawicy, która by lekko błyszczała. "Zawartość pomieszczenia" - czy mamy rozumieć, że pomieszczenie "zawierało" portiera? "Portier wyglądał ogólnie jak jakiś duch" - to znaczy jak? "Oczy żądne krwi"?!

 Rozumiem, że bohaterowie opowiadania mogą posługiwać się polszczyzną nie do mońca literacką, ale wstawki narratora powinny być pisane bez kolokwializmów i lapsusów - jak przeczytałem "swiatełko od świeczki", zazgrzytałem zębami; kiedy okazało się, że światełkiem jest starszy portier, po prostu spadłem z krzesła.

 Oczywiście nie zamierzam zniechęcać autora, niech pisze dalej, tylko - jeśli łaska - prosiłbym uprzejmie o nieco większą dbałość o język. Ciężko koncentrować się na fabule, kiedy polszczyzna, jaką tekst jest napisany, woła o pomstę do nieba.

 Pozdrawiam,
 Adam

Evil_MalkaVian:
Fakt... w ksiażce jest dużo tego typu błędów, ale nie zdajecie sobie sprawy ile było przed poprawkami ;-).  Każdy kto zacznie czytać napewno znajdzie jeszcze nie jeden, ale postawcie się w mojej sytuacji.  Nie zawsze jest się w stanie poprawić błędy, najlepiej jak tekst czytają różne osoby i każda poprawi jakiś błędzik.

Swoja drogą... nie powinniście odkładać ksiązkę z powodu "paru" błędów ;P tutaj ważna jest fabuła. Postarajcie się przymknąć oko i spróbować przeczytać do końca :P.

No i na koniec... chciałbym prosić o nie wytykanie takich potyczek, bo wyjdzie na to że wszyscy skupili się na ocenianiu pisma, a nie na akcji która odgrywa tutaj ważną rolę ;-)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej