Gildia Horroru (www.horror.gildia.pl) > Forum Horroru

Opowiadanie

<< < (3/3)

Kormak:
Przeczytałęm tylko fragment dostępny na stronie. Na całość nie miałem już sił. Koszmarny, koślawy styl i błędy zupełnie odbierają ochotę na czytanie. Jeśli masz dysleksję i nie lubisz lekcji polskiego, to jak chcesz pisać? Przed publikacją tego na stronie przydałaby się porządna korekta - trzeba było dać komuś do przeczytania (najlepiej jakby ten ktoś nie był dyslektykiem i lubił lekcje polskiego).

Życzę powodzenia w pisaniu.

Gambit:
Przeczytałem Twoje opowiadanie.
Garść nieco chaotycznych refleksji na gorąco.

1. Nie trzyma się kupy. Pomysł ze śmiercią i wizjami w trakcie agonii nawet niezły, ale wrzucenie tam super mordercy jest jakiś dziwny i nie na miejscu. Nawet ta maszyna daje się tam upchnąć, ale nie kobiecy terminator.

2. Całość na milę pachnie mi Silent Hill'em, tyle że jest dużo gorsza.

3. Forma do niczego. Stylistyka kuleje, a właściwie jej nie ma. Tłumaczenie, że jest się dyslektykiem i nie lubiło lekcji polskiego jest śmieszne. Tak samo jak stwierdzenie "nic na to nie poradzę".

4. Są w tej pulpie kawałki, które mi się spodobały. Chyba ze trzy. Dwa to scenki w rozbitym samochodzie, a trzecia kiedy Alex spada popchnięty ze schodów. Reszta tragedia.

5. Gdybym miał punktować konkretne kawałki z tego opowiadania (tak jak zrobił to Adam), to chyba zawarłbym tu całość Twojej pracy. Dlatego też odstąpię od tego pomysłu.

6. Wstęp. Muszę przyznać, że faktycznie po wstępie czytałem tylko z ciekawości....byłem ciekaw, czy dalej też tak się uśmieję.

7. Jeśli kontynuacja miała by być pisana w taki sam sposób, to zaniechaj tego pomysłu. Nie warto.

Odpowiadam na Twoje pytanie. Tak się składa, że w wieku 17 lat napisałem opowiadanko w klimacie wilkołaka. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, było pokazanie tego "dzieła" mojej polonistce, z prośbą o ocenę.

Tyle na gorąco. Jak ochłonę po tym niewątpliwie oryginalnym przeżyciu kulturalnym, to może coś dopiszę...

Adam Waśkiewicz:

--- Cytat: "Evil_MalkaVian" ---Chciałbym się dowiedzieć co rozumiesz przez
--- Cytuj ---Końcówka wygląda na skleconą na siłę, żeby dało się zrobić jakiś sequel - jeżeli musiałeś już wzorować się na hollywoodzkich magikach, to ten akurat manewr nie należy do godnych polecenia.
--- Koniec cytatu ---
? Kolejne części miały powstawać i powstaną. Nameless to tylko prolog, a kolejne części to będą coś jak rozdziały całosci książki.
--- Koniec cytatu ---


 Dokłądnie to, co napisałem - końcówka nie pasuje kompletnie do całości, bohaterowie zostają duchami właściwie ni z gruszki ni z pietruszki, cała końcówka wygląda tak, jakby miała stanowić jedynie kadłubkowe uzasadnienie dla napisania kontynuacji.


--- Cytat: "Evil_MalkaVian" ---Błędy w Polszczyźnie... nic na to nie poradze, jestem dyslektykiem ale staram się pisać w miarę poprawnie. Swoją drogą czego się spodziewać po uczniu który nie przepadał za lekcją Polskiego.
--- Koniec cytatu ---


 Gratulacje. Jak na dyslektyka notki piszesz rewelacyjnie. NIe dodam tu nic ponadto, co już powiedzieli Kormak i Gambit - jeżeli zamierzasz publikować gdzieś swoje prace, choćby w Intrnecie, lepiej uprzednio poddać je korekcie bezstronnej i kompetentnej osoby. Jeśli masz jakąś znajomą polonistkę, może postaraj się namówić ją do choćby wstępnej oceny i korekty twoich prac pod względem językowym i stylistycznym (jako uczeń możesz poprosić o pomoc swoją nauczycielkę, choć wątpię, by chciało się jej przegryzać przez ponad 50 stron tekstu).


--- Cytat: "Evil_MalkaVian" ---Nie oglądałem i nie czytałem żadnych filmów/książek w których był by ten motyw, wpadł mi po prostu do głowy i napisałem.
--- Koniec cytatu ---


 Opowiadanie Kinga zostało zamieszczone jako Edytor tekstu w zbiorze Szkieletowa Załoga wydawnictwa Prószyński i Ska. - polecam; zresztą W paszczy szaleństwa (film) też jak najbardziej; Gatunek, a zwłaszcza drugą część filmu można sobie z czystym sumieniem darować.


--- Cytat: "Evil_MalkaVian" ---Chciałbym jeszcze o coś zapytać... Czy ktoś z was w wieku 17 lat napisał tak obszerne opowiadanie/książkę (niepotrzebne skreślić), które wymyślił samemu od poczatku? Jeśli tak, podzielcie się swoją pracą z tego okresu życia z pewnoscią wszyscy zrecenzują ;-)
Łatwiej jest krytykować niż tworzyć :P.
--- Koniec cytatu ---


 Zapewne. Ale zamieszczając swoje opowiadanie na NG i prosząc o komentarze czytelników musiałeś chyba liczyć się z tym, że zostaną dostrzeżone i wytknięte jego niedostatki i słabości. Nie oczekiwałeś chyba chóru peanów od swoim adresem.
 Na koniec jeszcze jedna uwaga - jeżeli faktycznie zamierzasz napisać i opublikować na GH kontunuację Nameless, doradzałbym bardziej dopracować warstwę językową, i postarać się, żeby nie było tak koszmarnie długie - taka objętość tekstu wielu czytelników może odstraszać. Lepiej mniej, ale lepiej, jak mawiał Włodzimierz Iljicz.  

 Pozdrawiam,
 Adam

Abignale:
Opowiadania nie czytałam, szczerze mówiąc chyba szybko się do tego nie zabiorę (wrodzone lenistwo), ale sledząc ten wątek nasunęła mi się myśl. (Do autora): chłopie, skoro masz, jak twierdzisz (mówię - nie czytałam, nie wiem) takie świetne pomysły, a z językiem u ciebie kuleje, to masz w sumie dwa wyjścia:
primo - popracować ostro nad stylistyką, nie mówię już o stylu (znaczy się takim indywidualnym), co będzie cię kosztowało niewątpliwie dużo pracy, a skoro jesteś dys to może i nawet pracy z miernymi efektami
secundo - wziąść swoje pomysły pod pachę i szturmować jakąś inną formę twórczości. Możesz pisać komiksy, scenariusze do filmów i inne takie.
A co do pisania jeszcze - jeśli, z tego co mówią przedmówcy, musisz podciągnąć mocno stylistykę, znaczy się nie masz talentu do tego, a nie chce ci się wkładać dużo pracy, to na prawdę sobie daruj. Niejeden pisarz bez żadnego dys, z dobrym stylem i oryginalnymi pomysłami miał i ma (i wielu, wielu wciąż będzie miało) problemy z publikacja, z tym, by dac się poznać szerszemu gronu, by zaistnieć i stać się pisarzem z prawdziwego zdarzenia.
To tak jak z moim pójściem na informatykę - teoretycznie mam szanse, ale jak od dziś do matury nie będę nic robic tylko zadania z matmy. A i tak wyjdzie, ze nie mam dostatecznego potencjału umysłowego i sobie nie poradzę.
Przyjmij z pokorą komentarze. To wszystko dla twojego dobra. Lepiej wcześniej się zorientować.
Pozdrawiam

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej