1/ Sprawa oddziałowywania srodków przekazu na opinię publiczną.
W drugiej wojnie swiatowej było tylko radio i gazety, teraz jest telewizja. Jest różnica między tym, co się słyszy a widzi. W czasie 2 w.s. Amerykanki pisały listy do polityków oskarząjac ich o zabicie synów.
A telewizja. Gdy Amerykanie pospieszyli w ubiegłej dekadzie na pomoc Somalii - to musiel się wycofac. Bo telewizja pokazała co Somalijczycy robili ze zwłokami zołnierz USA.
3/ Czy naprawdę człowiek żyjący w dostatnim kraju będzie razno ruszał na wroga. Gdy rząd amerykanski zaczał popierac Afganistanczyków w ich walce z Sowietami - znalezli się ludzie. którzy nie popierali takich działan. W tym sensie, że znając mentalnosc muzułmanów - nie uważali to za dobry pomysł. Bo popierania muzułmanów prędzej czy pózniej obróci się przeciw USA.
optio, pisaliśmy o sytuacji gdy terroryści użyliby przeciw amerykańskim obywatelom broni atomowej.No daj spokój, co Ty chcesz powiedzieć,ze oni siedzieliby po czymś takim w domach i domagali się od rządu siedzenia cicho?
Tego co by się stalo miałeś przedsmak po 11.09.Obywatele USA wlezli swoim władzom na kark domagając się odwetu.Bush dostał od narodu bilet na 2 wojny i okupację 2 krajów.I nie pomógł widok zakrwawionych ciał amerykan. żołnierzy.Wszelkie wyrazy niezadowolenia wojną w Iraku spowodowane są niedmówieniami i nadużyciami ekipy Busha.
Teraz wyobraz sobie, co by było gdyby miast 3 tysięcy amerykanów zginęło w zamachu 30,50 czy 100...WTedy admin, dostałaby od narodu kredyt zaufania na obrócenie kilku sredniej wielkosci krajów w perzynę...
2/ Kwestia Latynosów. Jest ich jednak naprawdę sporo. I nie są to ludzie pokroju Meksykanów, tylko coraz bardzie bogaci, wykształceni i swiadomi swojej rosnącej siły. W każdym razie Murzyni poczuli się zagrożeni rosnąćo siłą Latynosów i corza częsciej dochodzi do napięc murzynsko-latynoskich.
A co do mentalnosci Latynosów. Po tych bombkach w Madrycie, Hiszpanie wycofali się jednak z Iraku.
Rany, jst ich niespełna 10% w USA, a poza tym ,jak wywaleni zostaną ci nielegalni to będzie ich jeszcze mniej.Poza tym jako obywatele USA dotknięci atakiem poszliby jednak razno walić wrogów po łbach.
I wycofanie się Hiszpanów nie ma tu nic do tego.To inny kraj,inny poziom,inna kultura, inny potencjał.
4/ Brudny chwyt. Ja nadal uważam, że byłby to brudny chwyt. Bo co z tego, że Amerykanie miel bomby atomowe. Skoro desant na wyspy japonskie był planowany dopiero na wiosnę 1946 r.
I teraz rywal Roosvelta ogłasza takie rewelacje o Midway. Japonczycy zmieniaja kody i Amerykanie stają sie slepi. I wojna dł€ższa, więcej strat w ludziach i materialnych.
Nie kaupuję.To,ze amerykanie okazali się sprytniejsi w czasie wojny, to "brudny chwyt"?Bo troche straciłem rachubę...