Turcji się jednak jakoś, nie bez problemów oczywiście, udaje....
Turcja to nie arabowie.To inna kultura.Zauważ jak w turcja państwo ześwieczczono i częściowo przebudowano.Zrobiono to rękami armii, siłą, powodując wiele ofiar.To kolejny dowód na to,zę wszystko co mozną tam zrobić to siłą.
Po drugie średnio się prezentuje "demokracja" która co rusz używa armii do rozgonienia wybranych przez naród ekip islamskich, prawda?
Po trzecie świeckośc Turcji jest dziś zagrożona.Od kilkunastu lat następuje tam reislamizacja.
Czy uważasz, że w Iraku dzieje się dobrze( znowu pomijam etyke)- czyli zgodnie z planem USA? To uważasz, za sukces? Ciągłe zamachy, ofiary zarówno wśród cywili i żołnierzy 'Aliantów' jak i Irakijczyków
W Iraku nie dzieje się dobrze.Amerykanie popełnili kilka błędów, a fundamentaliści okazali się jeszcze abrdziej wściekli i fundamentalistyczni niż się ktokolwiek mógł spodziewać.Rujnują kraj swoich ziomków i zabiajją ich tysiacami byleby zrobić na złość zachodowi.Swidczy to o ich "klasie".
Ale nie zmieniając polityki względem zajętego kraju, nie osiągnie się lepszych rezultatów. Nawet jak zabije się jednego zamachowca, to na jego miejsce pojawi się dwóch
Ale jak zmienić polityke wobec zajętego kraju.Amerykanie lada dzień oddadzą władze w ręce irakijczyków.Poza tym teraz juz irakijczykom dano wolną rękę w wielu sprawach.Struktur państwa nie da odbudowac się w kilka miesięcy.A zamachowców trzeba zabijąc, bo ich działania nie podlegaja negocjacjom.
. Tak jak w Palestynie. Gdyby nie było wojny, liczba terrorystów i bojowników zagrażających Zachodowi byłaby parokrotnie mniejsza
Zważ,zę w Palestynie Izrael okupuje czyjeś ziemie,wygonił z domów miliony ludzi i stosuje polityke represji wymierzonych w ludność cywilną.Nie dziwię się,ze tam terroryzm kwitnie.To jedyny dostępny odruch obronny.
ale to się udało tylko częśćiowo. Zamiast reżimu Husajna, irakijczycy są teraz w środku wojny fundamentalistów z USA
Co jest dowodem na potrzebę tępienie fundamentalistów.Trzeba zbudować Afganistan i Irak z silną własna armią i strukturami panstwa i będzie można sobie stamtąd pójść.Jeśli odbudowa przebiegnie pomyślnie państwa te się utzrymaja.
Czy to, co teraz dzieje się w Iraku jest celem samym w sobie? Czy może są jakieś długofalowe plany pokonania terroryzmu(żywiącego się takimi sytuacjami) ogniem i mieczem? Sytuacja polityczna na bliskim wschodzie wrze- jakie jest widzisz rozwiązanie Baldwinie?
Bliski wschód wrze dziś wrzał i 10 i 20,30 lat temu.Nic tam nowego.Irak trzeba odbudowywać tak by powstało tam silne państwo.terrorystów trzeba tam lać ile się da tak by ich działalnośc ograniczona została jedynie do biegania z karabinem po ulicach i tak by dzięki temu nie ponie sli swej świętej wojny do naszych miast,a by co najwyzej ograniczyło się do ich obejść.
Jednocześnie oczywiście powinno sie zająć kwestią bliskowschodnią i przytamowaniem polityki Izraela, który bez nacisków z USA i Europy chyba nie zmieni swojego podejścia do całej sprawy i nadal będzie żył snami i Wielkim Izraleu.
No i powinno się rozliczać lokalne reżimy autorytarne z ich działań antyterrorystycznych.To podziała na nie dopingująco.
Na koniec trzeba pomóc Iranowi,który jest chyba jedynym panstwem islamskim potrafiącym trzezwo spojrzeć na całą sprawę i którego społeczeństwo w odróżnieniu od arabskich sąsiadów potrafi prowadzić politykę dialogu i otwarcia.
To tak w wielkim telegraficznym skrócie postulaty,które można uznać za możliwe do spełnienia i które doprowadziłyby do rozładowania sytuacji.Trzeba tu zaznaczyć,ze nie jest mozliwe spełnienie jednego czy dwóch spośród nich.Albo wszystkie,albo żaden.