sam pomysł nie jest zły, już kiedyś myślałem o zakupie jakiegoś pająka, na przykład ptasznika meksykańskiego czy innego takowego średnio agresywnego
ale w zeszłe wakacje doznałem objawienia... na własne oczy ujrzałem brutalne piękno ptasznika brazylijskiego, ogrom jego bestialności, spojrzałem w jego osiem oczu, przyłożyłem dłoń do szyby terrarium, tam, gdzie właśnie siedział, i ... zakochałem się...
kiedyś go kupię... nie wiem, jak przemycę tę bestię i w ogóle, ale kiedyś... i wtedy będzie on siał terror nie tylko na stole :twisted: :twisted:
hehe... no dobra...
koniec offtopa
i sorki za uniesienie