trawa

Autor Wątek: Van Helsing....  (Przeczytany 9387 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Wosho

Van Helsing....
« dnia: Maj 11, 2004, 09:00:52 am »
CZy ktos poza mna juz ogladal :) ??

Offline Abignale

Van Helsing....
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 11, 2004, 12:34:49 pm »
Nie i nie zamierzam. Czytałam co nieco opinii, różnych ludzi i martwi mnie fakt, że znów zrobili badziew w moim ulubionym gatunku filmowym. A potem się dziwić, ze ludzie pogardzają horrorami (o ile to miał być horro, ale znając tematykę, to chyba raczej...)
ie jestem nikim, tylko sobą. Gdziekolwiek trafiam, staję się kimś innym i nic nie możesz na to poradzić.

Ray Bradbury, "Kroniki Marsjańskie"

Offline Wosho

Van Helsing....
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 11, 2004, 12:45:51 pm »
Hmmm....nie sadze ze mial to byc horror...rzeklbym raczej ze mieszanka horroru,filmu akcji...Cos w tym stylu....

Offline Josef Knecht

Van Helsing....
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 11, 2004, 02:02:30 pm »
Cytuj
Hmmm....nie sadze ze mial to byc horror...rzeklbym raczej ze mieszanka horroru,filmu akcji...Cos w tym stylu....


Z dodatkiem zapewne watkow milosnych i smiertelnym zagrozeniem , ktore i tak zostanie przezwyciezone. Zenada po raz kolejny . . .

Bez ogladania mozna film spisac na straty
Świeżo upieczony fan wilków :)

Offline Maximus

Van Helsing....
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 11, 2004, 02:25:23 pm »
A tak wogóle to o czym jest ta fabuła, bo recenzenci troche sie nie jasno wyrazili... :?
hrough the fiery caverns we sail
Virgil at my side my guide and master
Questing through the nine plains of hell
Infernal wisdom shall fill my soul...

Iced Earth

Offline Wosho

Van Helsing....
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 11, 2004, 05:21:05 pm »
Znalazl sie krytyk od siedmiu bolesci...Nie ogladales to nie komentuj i tyle... :x To ze Tobie sie film nie podoba nie znaczy ze jest do bani...Zrozumiesz to kiedys...? :|

Offline Man Without Future

Van Helsing....
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 11, 2004, 06:53:29 pm »
Od trzech ludzi słyszałem, że film mocno kiepski. Wiec nie idę i nie zamierzam oglądać badziewia.

Offline Corum

Van Helsing....
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 11, 2004, 06:57:48 pm »
o czym jest ten film?
powiem jak najprosciej moge:
jest pogromca potworow Van Helsing
jest potwor Drakula
ten pierwszy zgodznie z zaleceniami szefow probuje zabic tego drugiego

w filmie znajdziemy tez
wilkolaka
frankenstaina
trzy ponetne kochanki Drakuli o swojsko brzmiacych imionach
i Kate Beckinsale

Film jest mistrzostwem scenografii - wszystko stylizowane na 'brudne i brzydkie sredniowiecze' (cos jak miasta z gry 'Painkiller'). Jesli nie bierze sie go na powaznie to jest bardzo fajny, wiele ciekawych momentow okraszonych majstersztykiem komputerowych efektow.
Jak ktos lubi przygodowe kino akcji to polecam.

Offline Kormak

Van Helsing....
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 11, 2004, 08:16:06 pm »
Dziś w kinie dobrze się bawiłem na Van Helsingu. Jasne, fabuła jest strasznie głupia, ale cóż - czego się można spodziewać po twórcach "Mumii". Fajnie popatrzeć na różne gadżety, przyzwoite efekty i zdjęcia.
Hugh Jackman i Kate Beckinsale, to kolejne atuty filmu. No i postać braciszka zakonnego, towarzysza Van Helsinga: aktor grający Faramira w LOTR tutaj wciela się w kogoś pomiędzy Q (z Bonda) i C3PO (z Gwiezdnych Wojen) :D
Od razu wiedziałem, że nie należy się spodziewać horroru tylko takiej śmiesznej mieszanki różnych stylów. Nasuwają się skojarzenia z "Ligą Nadzwyczajnych Dżentelmenów", VH jest moim zdaniem lepszy. Solidne kino przygodowe, może za dużo efektów komputerowych, ale to jest obecnie bolączka kina w ogóle.

Jak spodziewacie się nie wiadomo jak ambitnego kina, to nie oglądajcie. Chcecie się rozerwać, walcie śmiało.

Offline Josef Knecht

Van Helsing....
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 12, 2004, 08:13:07 am »
Cytuj
Znalazl sie krytyk od siedmiu bolesci...Nie ogladales to nie komentuj i tyle...  To ze Tobie sie film nie podoba nie znaczy ze jest do bani...Zrozumiesz to kiedys...?


Nie slucham ludzi, ktorzy probuja mi wmowic ze filmy pokroju 'Od kolyski az po grob', 'dog soldiers' itp sa warte obejrzenia.

Wszystkie te hoolywodzkie produjkcje przyprawiaja mnie o bol glowy, bo nie wiem ile razy mozna ogladac film na podstawie identycznych watkow tylko w roznych szatach ? Bored, bored, bored . . . :bored:

Cytuj
Jak spodziewacie się nie wiadomo jak ambitnego kina, to nie oglądajcie. Chcecie się rozerwać, walcie śmiało.


Moze i jestem wybrednym ignorantem, ale kiepski film mnie nie rozerwie.
Świeżo upieczony fan wilków :)

Offline Kmicic

Van Helsing....
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 12, 2004, 06:55:23 pm »
Widziałem dzisiaj i mimo braku jakichś tam złotych myśli, mądrej fabuły to film mi się podobał. Dobrze pokazana siła wilkołaków, dobre efektów bardzo ładna pani (Anna) i prawdziwy bohater. Ciekawe zakończenie - kino lekkie, łatwe i przyjemne.
ORONA 1973 KIELCE

Offline Ibrahim Ibn Erales

Van Helsing....
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 13, 2004, 10:08:14 pm »
Byłem, widziałem. Najmilszym akcentem było piwo w które się sam zaopatrzyłem pomny koszmaru drugiego matrixa na trzeźwo.

Film robiony wedle wszystkich reguł akademii *ujowego filmu. Wszelkie tandetne i przeegzaltowane sztuczki jakie zna tandetne kino znalazły swoje miejsce w tym festiwalu kiczu (niestety poza slow motion - pewnie nie chcieli być porównani do Pasji... :lol:).
Zreszta już sam wygląd plakatu powie wam jakiej kategorii to film.

Badziew potworny.
W mojej własnej skali to jakeiś osiem piw na dziesięc możliwych.
 good friend will come and bail you out of jail... but a true friend will be sitting next to you saying "Damn.... that was fun!"

Offline Wosho

Van Helsing....
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 14, 2004, 09:06:08 am »
Moze po browcu masz problemy z percepcja...

Cytuj
Wszystkie te hoolywodzkie produjkcje przyprawiaja mnie o bol glowy, bo nie wiem ile razy mozna ogladac film na podstawie identycznych watkow tylko w roznych szatach ? Bored, bored, bored . . .
....

Prosze a wczoraj siedzial i ogladal 100 dziewczyn i sie smial....

Offline freshmaker

Van Helsing....
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 14, 2004, 09:28:46 am »
widzialem trailer. wydaje mi sie ze amerykanie przestali juz robic glupie filmy dla mas i zaczeli debilne.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Wosho

Van Helsing....
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 14, 2004, 09:56:33 am »
Ty chyba debilnych filmow nie widzailes  :|

 

anything