trawa

Autor Wątek: Czerwiec 2004  (Przeczytany 15767 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Anonymous

  • Gość
Czerwiec 2004
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 16, 2004, 03:56:55 pm »
Cytuj
Chłopcy, nie mam teraz zbyt duzo czasu by pisac na forum, ale oburzyły mnie Wasze wypowiedzi. :wall:

az tak?

Cytuj
Czy naprawdę uważacie ze Inhumans to komiks, który mozna spisac na straty.  :?   :?  :bite:


hmm
ostatnio rozmawialem z piotrkiem "blednym kombojem" o tym i owym o komiksach tez
i tak nam sie refleksja nasunela: nie ejst zle z czytelnikiem w polsce ze krytykuje ze gusta ma wyrobione ciut bardziej niz kilka lat temu kiedy to potworki takie jak inhumans czarne wdowy czy inne takie nawet nie rozrywkowe kupki przyjalby z pocalowniem reki...

Cytuj
Wiem że jest tam obecne wszystko co złe w komiksie amerykańskim, ale spisywanie tej pozycji całkowicie na straty jest wielką pomyłką.

no wiesz co jezeli masz swiadomosc tego ze nawet posrod mainstreamu amerykanskiego znajda sie rzeczy ciekawsze i przyjemnijesze
mowie o czystej rozrywvce jak komiksy smitha na ten przyklad- nic wielkiego nic niezwyklego schematyczne a jednak przyjemnie sie czyta- to trafia cie szlag jak dostajesz potwornosc a'la inhumans
bez polotu bez pomyslu bez sensu
jak napsialem (lans,lans,lans) w kkk- jesli ktos nie lubi ameryki to inhumans stanowia potwierdzenie wszelkich zarzutow pod adresem komiksow z za oceanu

Cytuj
Jednak gusta sa gustami. :)

no wlasnei nei do konca
komiks to rozrywka a jak rozrywka mnei drazni i meczy to przestaje byc rozrywkowa si?

Cytuj
Mnie cieszy że ukazuje się w końcu zakończenie tej sagi, gdyz przy stylu pisania Jenkinsa te interwały pomiędzy poszczególnymi częściami stawały się nie do zniesienia.


przyznam pomysl na niemowe glownego bohatera nie ejst zly
ale nie mam pietnastu lat zeby przezywac intelektualny orgazm czytajac kawalki w stylu: metropolia na krancu ludzkiej swiadomosci"
to kupka jest taka rzadka
zamiast rekonstruowac mitologie superhirolow- jak niektorzy sprzedawali ten tytul- jest potwierdzeniem wiekszosci debilnych opinii na temat komiksu...

P.S. Danielu nie słuchaj Karola. Nie jest tak tak smiesznie jak opisuje. :P[/quote]
no wlasnei kurde nie...
moze gdyby bylo inaczej inny bylby moj stosunek do tego tytulu...

Offline diefarbe

Czerwiec 2004
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 16, 2004, 07:46:01 pm »
Cytuj
hmm
ostatnio rozmawialem z piotrkiem "blednym kombojem" o tym i owym o komiksach tez
i tak nam sie refleksja nasunela: nie ejst zle z czytelnikiem w polsce ze krytykuje ze gusta ma wyrobione ciut bardziej niz kilka lat temu kiedy to potworki takie jak inhumans czarne wdowy czy inne takie nawet nie rozrywkowe kupki przyjalby z pocalowniem reki...

Karolu, tym samym skreślasz prawie wszystko z Marvela czy DC.
Poza tym według mnie porównanie Inhumans do Czarnej Wdowy jest trochę nie na miejscu.
Cytuj
jak napsialem (lans,lans,lans) w kkk- jesli ktos nie lubi ameryki to inhumans stanowia potwierdzenie wszelkich zarzutow pod adresem komiksow z za oceanu

W końcu Inhumans wpisują się w pewną konwencję i jesli już jej samej ktoś nie trawi to i czegoś lepszego niż prawdziwe amerykańskie superbohaterskie śmieci też nie przyjmie.
Cytuj
Cytat:
Jednak gusta sa gustami.  

no wlasnei nei do konca
komiks to rozrywka a jak rozrywka mnei drazni i meczy to przestaje byc rozrywkowa si?

Po pierwsze komiks nie równa się zawsze rozrywce.
Po drugie Inhumans nie jest zabawową pozycją.
Po trzecie sam miło spedziłem czas czytając tą pozycję (i kilku moich znajomych) a nie uznaję się za upośledzonego intelektualnie (i ich także nie).
Cytuj
przyznam pomysl na niemowe glownego bohatera nie ejst zly
ale nie mam pietnastu lat zeby przezywac intelektualny orgazm czytajac kawalki w stylu: metropolia na krancu ludzkiej swiadomosci"
to kupka jest taka rzadka

Tu musze Ci przyznać rację.
Po pierwsze czyta się to lepiej za jednym razem.
Po drugie najlepiej po angielsku gdy narracja pełna patosu nie wydaje się tak smieszna.
Jenkins mimo ciekawych pomysłów musiałby trochę ukrócić swoje ciągoty grafomańskie, co jednak nie stało się dla niego przeszkoda by doskonale dopasowywać się do rynku amerykańskiego komiksu superbohaterskiego.
nother day leaves me aching
I try to wake up
But something`s breaking
Here inside me
Deep and hollow
A sound that no other sound could follow
- Pal Waaktaar

Anonymous

  • Gość
Czerwiec 2004
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 16, 2004, 09:24:58 pm »
Cytuj
Karolu, tym samym skreślasz prawie wszystko z Marvela czy DC.
Poza tym według mnie porównanie Inhumans do Czarnej Wdowy jest trochę nie na miejscu.

nei skreslam nie skreslam
a czarna wdowa no coz.. moze


Cytuj
W końcu Inhumans wpisują się w pewną konwencję i jesli już jej samej ktoś nie trawi to i czegoś lepszego niż prawdziwe amerykańskie superbohaterskie śmieci też nie przyjmie.

wiessz co ale w ramach tej konwencji trafiaja sie lepsze i gorsze rzeczy inhumans nalezy do tych gorszych..ale to moze tylko gust
 
Cytuj
Po pierwsze komiks nie równa się zawsze rozrywce.
Po drugie Inhumans nie jest zabawową pozycją.
Po trzecie sam miło spedziłem czas czytając tą pozycję (i kilku moich znajomych) a nie uznaję się za upośledzonego intelektualnie (i ich także nie).

hola hola
nie twierdze ze jestes uposledzony intelektualnie
nie w tym rzecz :)
rozrywka to dla mnei nie tylko zabawowa jkonwencja
rozrywkowi sa ultimates i czyta mi sie to bardzo milusio


Cytuj
Tu musze Ci przyznać rację.
Po pierwsze czyta się to lepiej za jednym razem.
Po drugie najlepiej po angielsku gdy narracja pełna patosu nie wydaje się tak smieszna.
Jenkins mimo ciekawych pomysłów musiałby trochę ukrócić swoje ciągoty grafomańskie, co jednak nie stało się dla niego przeszkoda by doskonale dopasowywać się do rynku amerykańskiego komiksu superbohaterskiego

mnie razi tam sztucznosc i bufonada ale to tez kwestia przeczulenia
po prostu ejst cala lista komiskow obiecanych i ajkos nic nie slychac o nich..gdzie marvels? na ten przyklad...

Gilbaert

  • Gość
Czerwiec 2004
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 16, 2004, 10:21:25 pm »
Wojtku ja i tak tego nie kupię. bo ja postanowiłem stanąć po drugiej stronie barykady i już więcej nie kupię żadnego komiksu który jest kolorowy!
heheheheh
pzdr

Offline pookie

Czerwiec 2004
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 16, 2004, 10:24:33 pm »
Eee bez kumoterstwa i Wojtków.
 for Pookie

Gilbaert

  • Gość
Czerwiec 2004
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 16, 2004, 10:26:37 pm »
Ależ Sławku! To Wojtek mnie pierwszy "zdanielował" :)
pzdr

Offline pookie

Czerwiec 2004
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 16, 2004, 10:39:25 pm »
Jesteśmy jak kółko wzajemnej adoracji. Kiżnij mnie jeszcze, no kiźnij...
 for Pookie

Gilbaert

  • Gość
Czerwiec 2004
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 16, 2004, 10:46:42 pm »
Eeeeeeeeee kółko? (trójkąt chyba?)
Cytuj
Liżnij mnie jeszcze, no liźnij

Sławek ty warijacie! :P :twisted:
pzdr

Offline pookie

Czerwiec 2004
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 16, 2004, 10:52:39 pm »
Osz ty klusko śląska...

Powiedz, że to układ klawiatury się zmienił, albo poznasz znaczenie słowa "kibel".
 for Pookie

Anonymous

  • Gość
Czerwiec 2004
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 16, 2004, 10:57:29 pm »
Cytat: "pookie"
Osz ty klusko śląska...

Powiedz, że to układ klawiatury się zmienił, albo poznasz znaczenie słowa "kibel".

to toma jakies inne niz common znaczenie?
czy ty jakos slasko -lubelsko cos tworzysz?
bo przyznam ze sie zgubilem...

Gilbaert

  • Gość
Czerwiec 2004
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 16, 2004, 11:01:05 pm »
o wypraszam sobie!
nie życzę sobie być nazywany kluską. Ja jestem wrotkarz drobiowy!
kibel? to jakaś francuszczyzna? Claude pewnie będzie wiedział wklei od razu całą bibliografię :twisted:
pzdr

Offline mykupyku

Czerwiec 2004
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 16, 2004, 11:01:43 pm »
sio spamerzy, kiziać się na konwentach i gg, a nie na forum publicznej mądrości


PS. a prawda jest taka że każdy z was walił w gacie, jak mu imię dawano i nie miał na to wpływu, jak i na zwieracze  :P
opyright by mykupyku

Gilbaert

  • Gość
Czerwiec 2004
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 16, 2004, 11:05:48 pm »
eeeee Myq
żeś od razu w ekskrementową obscenę pojechał :)
pzdr

Offline pookie

Czerwiec 2004
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 16, 2004, 11:15:05 pm »
Mq miałeś już w nowej szlafmycy smacznie chrapać kłamczuchu.

Dawno, dawno temu jak Daniel i Karol jeszcze internetu nie mieli (znaczy, jak Śląsk i Kraków dopiero podłączali) pewnych dwóch uroczych młodzieńców zasugerowało jednemu z nowych użytkowników (imienia nie pomnę), że jeśli ten nie zmieni stylu wypowiedzi, to cytuję "wpadną do niego na chatę i zrobią mu kibel". Niesamowity urok tej sentencji sprawił, że zapadła mi ona w pamięć na wieki wieków i pozwoliłem ją sobie, tutaj, przytoczyć. Ku uciesze gawiedzi, rzecz jasna.

A jak zobaczy to Przemek, zwany "Uncle Dop" to temat długo nie postoi.
 for Pookie

Offline turucorp

Czerwiec 2004
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 16, 2004, 11:33:05 pm »
moderatorsko/redaktorsko/lanserska klika :x, jeszcze sobie tylko wydawcow tutaj naspraszajcie i juz wszystko bedzie wiadomo :roll: