Chłopcy, nie mam teraz zbyt duzo czasu by pisac na forum, ale oburzyły mnie Wasze wypowiedzi. :wall:
az tak?
Czy naprawdę uważacie ze Inhumans to komiks, który mozna spisac na straty. :bite:
hmm
ostatnio rozmawialem z piotrkiem "blednym kombojem" o tym i owym o komiksach tez
i tak nam sie refleksja nasunela: nie ejst zle z czytelnikiem w polsce ze krytykuje ze gusta ma wyrobione ciut bardziej niz kilka lat temu kiedy to potworki takie jak inhumans czarne wdowy czy inne takie nawet nie rozrywkowe kupki przyjalby z pocalowniem reki...
Wiem że jest tam obecne wszystko co złe w komiksie amerykańskim, ale spisywanie tej pozycji całkowicie na straty jest wielką pomyłką.
no wiesz co jezeli masz swiadomosc tego ze nawet posrod mainstreamu amerykanskiego znajda sie rzeczy ciekawsze i przyjemnijesze
mowie o czystej rozrywvce jak komiksy smitha na ten przyklad- nic wielkiego nic niezwyklego schematyczne a jednak przyjemnie sie czyta- to trafia cie szlag jak dostajesz potwornosc a'la inhumans
bez polotu bez pomyslu bez sensu
jak napsialem (lans,lans,lans) w kkk- jesli ktos nie lubi ameryki to inhumans stanowia potwierdzenie wszelkich zarzutow pod adresem komiksow z za oceanu
Jednak gusta sa gustami.
no wlasnei nei do konca
komiks to rozrywka a jak rozrywka mnei drazni i meczy to przestaje byc rozrywkowa si?
Mnie cieszy że ukazuje się w końcu zakończenie tej sagi, gdyz przy stylu pisania Jenkinsa te interwały pomiędzy poszczególnymi częściami stawały się nie do zniesienia.
przyznam pomysl na niemowe glownego bohatera nie ejst zly
ale nie mam pietnastu lat zeby przezywac intelektualny orgazm czytajac kawalki w stylu: metropolia na krancu ludzkiej swiadomosci"
to kupka jest taka rzadka
zamiast rekonstruowac mitologie superhirolow- jak niektorzy sprzedawali ten tytul- jest potwierdzeniem wiekszosci debilnych opinii na temat komiksu...
P.S. Danielu nie słuchaj Karola. Nie jest tak tak smiesznie jak opisuje. :P
[/quote]
no wlasnei kurde nie...
moze gdyby bylo inaczej inny bylby moj stosunek do tego tytulu...