ehh widze malo osob zna muzyke tej swietnej kapeli...
no to moze ja teraz sie wypowiem co nie co na temat MH
Burn My Eyes --- za pierwszym razem jak uslyszalem ta plyte nie wstrzasnelo mna za bardzo, ale z perspektywy dnia dzisiejszego uwazam ze to rewelacyjna plyta. naprawde pozadny debiut. Ocena: 8,5 (nie lubie skali 1-6
)
The More Things Change... --- wlasnie od tej plyty zaczalem swoja przygode z MH
no i byc moze dlatego i poprzednia plyta nie zrobila na mnie jush tak duzego wrazenia jakie powinna. ten LP uwazam za zdecydowanie ich flagowy produkt. Ocena: 9,5
The Burning Red --- trzecia plyta jak to powiadaja najtrudniejsza plyta w karierze kazdego zespolu. pierwsza wiadomo, trzeba sie 'wyszumiec' druga poniekad jeszcze na fali debiutu ...no a co pozniej?! akurat 'maszynowej glowie' sie ta sztuka udala i nie nagrali najgorszego albumu w ich dorobku. nieco rozczarowuje ale trzyma niezly poziom. zadna rewelacja ale dobre remioslo. Ocena: 7,5
Supercharger --- hmm co by tu ...strasznie nierowny album i troche zbyt
nu co mi ogolnie nie pasuje to wizerunku tej kapeli
zdecydowanie za duzo melodii, troche w stylu Stinkin Fart... :P w porownaniu do innych albumow to baaardzo slabo ...ale gdyby ich nie bylo i nieznalbym tej kapeli wczesniej byloby calkiem przyzwoicie
natomiast na tle pozostalych produkcji wypada bladziutko ten album. co by nie pisac o tej plycie to 'Deafening Silence' naprawde mnie wzrusza. swietny kawalek. zdecydowanie najlepsza balladka MH
. Ocena: 5,5 (10 dla Deafening Silence
)
Through the Ashes of Empires --- huh jak zobaczylem okladke plyty tomnie troche wmurowalo
mysle sobie ...co oni zwariowali?? gotykzaczeli tworzyc?? hehe. po przesluchaniu albumu wmurowalo mnie poraz kolejny ...szczena opadla z hukiem na podloge
po poprzednim sredniaku nie spodziewalem sie za wiele po chlopakach, myslalem sobie wypalili sie, ich czas minal, trudno
ale to co uslyszalem na tym krazku przeroslo wszystko co w tym roku uslyszalem!! plyta REWELACYJNA w kazdej swojej sekundzie. naprawde nie ma sie do czego przyczepic, brak jakichkolwiek slabych utworow. ba! brak jakichkolwiek slabych riffow, bebnow i innych dzwiekow. dla mnie plyta roku!!! Ocena: 9,5 (niestety 10 nalezy sie wylacznie dla plyt Tool'a
)
a co do samych kawalkow, to zdecydowanym faworytem jest
Ten Ton Hammer i
Davidian :twisted: zaraz za nimi caly piaty album (nie liczac Hellalive) ktory jest na baaardzo wysokim i baaardzo rownym poziomie.
ps.
ups! bylbym zapomnial o jeszcze jednym albumie
Hellalive --- imho takich plyt sie nie powinno oceniac, ale jednak cos napisze. wlasciwie to moge jedynie o doborze kawalkow do tego seta. powiem krotko ...mozna bylo lepiej