trawa

Autor Wątek: Machine Head  (Przeczytany 3701 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zim

Machine Head
« dnia: Lipiec 25, 2004, 11:18:05 pm »
jako ze od paru dni mnie przestrasznie wzielo na ten zespol (nie wiem co jest przyczyna) i odkurzylem ich pierwsze dwa albumy. jestem ciekaw co Wam forumowicze sie najbardziej z ich tworczosci podoba. nie wiem, piszcie ktory album/utwor szczegolnie i mile widziane chociaz krotkie uzasadnienie :)

ps.
nie znalazlem we wczesniejszych topikach zadnego traktujacego o tym - co by nie bylo - rewelacyjnym zespole
no one is placed higher than another
no matter race or creed or gender
(...)
we are all flesh and blood
i am not afraid to speak my mind'

Offline Gashu

Machine Head
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 26, 2004, 07:56:30 am »
szybkie przegląd płyt (ocenionych w skali 1-6):
Burn My Eyes - wielkie dzieło :) , swego czasu płyta ta wgniotła mnie w ziemię (i dalej wgniata, gdy do niej powracam) - 5,5
The More Things Change - jeszcze wieksze dzieło, moja ulubiona płytka MH , równie ciężko jak na poprzedniku, ale bardziej melodyjnie, kawałek doskonałej muzy - 6
Burning Red - kolejny album i zaskoczenie, kompletna zmiana stylu, ale mi osobiście się podoba - 4
Supercharger - imo, totalna porażka, zespół wypadł na tej płytce jak połączenie Linkin Park i Soundgarden, co niestety nie wyszło im na zdrowie - 2
Hellalive - kocertówka, nie podlega ocenie
Throught the ashes Of Empires - niby powrót do korzeni, ale ... mi jakoś nie specjalnie podchodzi (w sumie sam nie wiem dlaczego  :? ) - ocena: 3,5

ulubione kawałki: Ten Ton Hammer, Bay of pigs, Davidian
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline zim

Machine Head
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 27, 2004, 12:41:22 pm »
ehh widze malo osob zna muzyke tej swietnej kapeli...
no to moze ja teraz sie wypowiem co nie co na temat MH

Burn My Eyes --- za pierwszym razem jak uslyszalem ta plyte nie wstrzasnelo mna za bardzo, ale z perspektywy dnia dzisiejszego uwazam ze to rewelacyjna plyta. naprawde pozadny debiut. Ocena: 8,5 (nie lubie skali 1-6 ;) )

The More Things Change... --- wlasnie od tej plyty zaczalem swoja przygode z MH :) no i byc moze dlatego i poprzednia plyta nie zrobila na mnie jush tak duzego wrazenia jakie powinna. ten LP uwazam za zdecydowanie ich flagowy produkt. Ocena: 9,5

The Burning Red --- trzecia plyta jak to powiadaja najtrudniejsza plyta w karierze kazdego zespolu. pierwsza wiadomo, trzeba sie 'wyszumiec' druga poniekad jeszcze na fali debiutu ...no a co pozniej?! akurat 'maszynowej glowie' sie ta sztuka udala i nie nagrali najgorszego albumu w ich dorobku. nieco rozczarowuje ale trzyma niezly poziom. zadna rewelacja ale dobre remioslo. Ocena: 7,5

Supercharger --- hmm co by tu ...strasznie nierowny album i troche zbyt nu co mi ogolnie nie pasuje to wizerunku tej kapeli :( zdecydowanie za duzo melodii, troche w stylu Stinkin Fart... :P w porownaniu do innych albumow to baaardzo slabo ...ale gdyby ich nie bylo i nieznalbym tej kapeli wczesniej byloby calkiem przyzwoicie ;) natomiast na tle pozostalych produkcji wypada bladziutko ten album. co by nie pisac o tej plycie to 'Deafening Silence' naprawde mnie wzrusza. swietny kawalek. zdecydowanie najlepsza balladka MH :) . Ocena: 5,5 (10 dla Deafening Silence ;) )

Through the Ashes of Empires --- huh jak zobaczylem okladke plyty tomnie troche wmurowalo ;) mysle sobie ...co oni zwariowali?? gotykzaczeli tworzyc?? hehe. po przesluchaniu albumu wmurowalo mnie poraz kolejny ...szczena opadla z hukiem na podloge ;) po poprzednim sredniaku nie spodziewalem sie za wiele po chlopakach, myslalem sobie wypalili sie, ich czas minal, trudno :( ale to co uslyszalem na tym krazku przeroslo wszystko co w tym roku uslyszalem!! plyta REWELACYJNA w kazdej swojej sekundzie. naprawde nie ma sie do czego przyczepic, brak jakichkolwiek slabych utworow. ba! brak jakichkolwiek slabych riffow, bebnow i innych dzwiekow. dla mnie plyta roku!!! Ocena: 9,5 (niestety 10 nalezy sie wylacznie dla plyt Tool'a ;) )

a co do samych kawalkow, to zdecydowanym faworytem jest Ten Ton Hammer i Davidian :twisted: zaraz za nimi caly piaty album (nie liczac Hellalive) ktory jest na baaardzo wysokim i  baaardzo rownym poziomie.

ps.
ups! bylbym zapomnial o jeszcze jednym albumie
Hellalive --- imho takich plyt sie nie powinno oceniac, ale jednak cos napisze. wlasciwie to moge jedynie o doborze kawalkow do tego seta. powiem krotko ...mozna bylo lepiej ;)
no one is placed higher than another
no matter race or creed or gender
(...)
we are all flesh and blood
i am not afraid to speak my mind'

Offline Clayman_

Machine Head
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 28, 2004, 11:26:12 am »
Cytuj
Supercharger --- hmm co by tu ...strasznie nierowny album i troche zbyt nu co mi ogolnie nie pasuje to wizerunku tej kapeli

moze nie pamietasz ale w 94 to wlasnie takie plyty jak burn my eyes nazywano nu metalem(czy tez jeszcze new metalem)
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline zim

Machine Head
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 28, 2004, 12:26:49 pm »
Cytat: "Clayman_"
Cytuj
Supercharger --- hmm co by tu ...strasznie nierowny album i troche zbyt nu co mi ogolnie nie pasuje to wizerunku tej kapeli

moze nie pamietasz ale w 94 to wlasnie takie plyty jak burn my eyes nazywano nu metalem(czy tez jeszcze new metalem)

wiesz ja sie staram nie szufladkowac zespolow a tym bardzije jush muzyki przez nich worzonej. generalnie jesli jush to robie to trzymam sie tego co jest teraz a nie co bylo w 94. zgadzam sie z toba ...ale mi sie nu kojarzy z popi****lkami typu wspomniany linkin park czy puddle of mudd. nawet soad bym pod to podciagnal (moze dlatego ze nie lubie tej kapeli...) te wszystkie kapele tworza muzyke WYBITNIE prosta (zeby nie nazwac prostacka). patrzac z dzisiejszego punktu widzenia ja bym MH raczej nazwal swoistymi prekursorami muzyki New Wave of American Heavy Metal, tak bardzo teraz popularna za oceanem. imho tamte albumy byly wybitne a Supercharger nie wyroznia sie generalnie niczym spoza calej popowej papki :| nie wiem czy pamietasz moze jak za czasow burning red/supercharger wygladala kapelka. ladne, swiecace dresiki :roll: szczegolnie flynn wtedy przekomicznie wygladal. ale na szczescie zamkneli tamten rozdzial i powrocili(?!) do naprawde ostrego lojenia. co mnie cieszy ...i mam nadzieje ze nie tylko mnie ;)
no one is placed higher than another
no matter race or creed or gender
(...)
we are all flesh and blood
i am not afraid to speak my mind'

Offline Clayman_

Machine Head
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 28, 2004, 07:34:32 pm »
ok,twoja opinia to twoja opinia,ja tylko stwierdzam fakt,to ze ty go nie bierzesz pod uwage (moze za mlody byles) to juz twoja sprawa

a dresy nie pojawily sie dopiero na teledysku do from this day
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline zim

Machine Head
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 28, 2004, 09:38:38 pm »
Cytat: "Clayman_"
ok,twoja opinia to twoja opinia,ja tylko stwierdzam fakt,to ze ty go nie bierzesz pod uwage (moze za mlody byles) to juz twoja sprawa

wiesz ...nie bardzo rozumie co starasz sie mi powiediec ;)

Cytat: "Clayman_"
a dresy nie pojawily sie dopiero na teledysku do from this day

a kiedy??
no one is placed higher than another
no matter race or creed or gender
(...)
we are all flesh and blood
i am not afraid to speak my mind'

Offline Bioły

Machine Head
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 29, 2004, 07:11:38 am »
Zespół jest odjazdowy jak dla mnie to wszystkie płyty mają 6 (1-6) :) :D
ww.forum.swc.prv.pl  - rózne fora :)
              ..

Offline zim

Machine Head
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 30, 2004, 01:27:36 pm »
Cytat: "Bioły"
Zespół jest odjazdowy jak dla mnie to wszystkie płyty mają 6 (1-6) :) :D

alez Bioły ...nie popadajmy w skrajnosci ;) 3 i 4 plyta nie sa jakos specjalnie rewolucyjne ani rewelacyjne. 'szosteczki' to im sie nie naleza. o nie! :|
no one is placed higher than another
no matter race or creed or gender
(...)
we are all flesh and blood
i am not afraid to speak my mind'

Offline Josef Knecht

Machine Head
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 30, 2004, 02:38:11 pm »
Cytuj
Zespół jest odjazdowy jak dla mnie to wszystkie płyty mają 6 (1-6)  


Podziwu godna bezkrytycznosc.
Świeżo upieczony fan wilków :)

Offline Szeryf

Machine Head
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 30, 2004, 05:51:19 pm »
Ich kawałki brzmią jak zlepek zbyt wielu motywów muzycznych (jak na mój gust), ale niektóre z ich riffy ich ratują (posłuchaj "Imperium"  wyrąbista końcówka :wall:).  Są OK ale mogą być o wiele lepsi.

Offline zim

Machine Head
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 30, 2004, 08:54:49 pm »
wiesz mysle ze nie mozesz tak uogolniac... generalnie poza 1 i 2 kazda plyta jest inna. a co do riffow na 'through the ashes...' to rzeczywiscie cala plyta obfituje w naprawde mocarne partie :twisted:
no one is placed higher than another
no matter race or creed or gender
(...)
we are all flesh and blood
i am not afraid to speak my mind'

 

anything