To mi zaczyna przypominać trochę dyskusję o Monastyrze. Tylko, że o ile tam upierałem się przy twierdzeniu, że fakt istnienia czegoś już w innych systemach nie stanowi wady, tu przychodzi mi dodać, że nie stanowi również zalety. Dlatego nie bardzo rozumiem co chciałeś przez to powiedzieć Adamie.
Również jeżeli chodzi o rysuneczki ataków nie zgodzę się z tobą. Bo czym innym jest wprowadzenie paru nazw (jak np. "cięcie krzyżowe"), a czym innym całych schematów walki z poszczególnymi ruchami - bo jeżeli ma się to opierać na sadze to będzie to wyglądało raczej jak opis kroków tanecznych, a wiadomo, że coś takiego mocno zależy od danej sytuacji. Wykorzystanie takich gotowych schematów będzie chyba często lekkim naciąganiem sytuacji, żeby przypominała tą z sagi. No chyba że twórcy drugiego Wiedźmaka podzielą każdą z tych walk na bardzo drobniutkie elementy - wtedy możnaby z nich składać własne ataki, ale i tak według mnie lepiej jest gdy gracz sam wymyśla sposób działania, niż gdy składa go z podanych na tacy elementów.
Ale to nie te rysuneczki odrzucają mnie od systemu - można powiedzieć, że są one nawet nieszkodliwe, a ich szkodliwość faktycznie ograniczyć do tego co napisałeś o "flavour text", bo tu zgadzam się z tobą w zupełności.
Ale jeśli chodzi o zaczynanie pakerami - tego twórcom wybaczyć nie mogę. Taki dobry klimat, świetny świat - żywy, barwny, pełen zmian, konfliktów. Tak, chciałbym w to zagrać, ale nie kupię! Bo chyba muszę zweryfikować moje zdanie z pierwszego posta. Ten system NIE jest do mnie kierowany. Raczej jest kierowany do innych wielbicieli sagi. A szkoda. Może lepiej byłoby zamiast skrobać te rysuneczki opracować zasady tworzenia zwykłych ludzi ?..