trawa

Autor Wątek: Wawrzyniec Podrzucki  (Przeczytany 3591 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gnostic

Wawrzyniec Podrzucki
« dnia: Czerwiec 01, 2004, 01:27:34 pm »
Jak oceniacie Uspione archiwum Wawrzyńca Podrzuckiego?
Zacząłem czytać i... Niby ciekawe, ale po chwilowym (tak sądziłem) odłożeniu na bok już do niej nie wróciłem i jakoś nie umiem sobie odpowiedzieć dlaczego. Zawsze sięgałem po jakąś inną książkę. W Archiwum nie potrafiłem się wciągnąć. Czy ktoś to przeczytał i może podzielić się wrażeniami?
 dnia siódmego, czyż nie powiemy: Obyśmy byli płodni i rozmnażali się i zapełniali martwe, nieskończone obszary próżni statkami, życiem i znaczeniem? (...)
I czyż nie będzie to dzień wieczny?

Offline Vanin

Wawrzyniec Podrzucki
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 01, 2004, 01:53:58 pm »
Przeczytałem i bardzo mi przypadło do gustu.
Po pierwsze, pomysł. Niby już ktoś podobne drzewa opisywał (podobno Aldiss), ale ponieważ nie czytałem tego, nie mnie oceniać, czy to źle czy dobrze. Jedno jest pewne, wizja Podrzuckiego jest smakowita.
Po drugie, jest to solidne science fiction, jakich w naszym kraju pisze się mało. Na dobrą sprawę, jest to dla mnie jedna z 3 najlepszych pozycji ostatniego roku, po bezkonkurencyjnych "Innych Pieśniach" Dukaja i "Marsie" Kosika. Pomijając problemy z przyporządkowaniem gatunkowym Dukaja, jak widać science fiction rządzi. Co ważne, Podrzucki mimo że napakował powieść masą neologizmów i kupą teorii, pisze lekko i naprawdę dobrze się książkę czyta.
Po trzecie, jest to fajna mieszanka motywu drogi typowego dla fantasy z klasycznym sf.
Czekam na tom drugi.

Offline andre

Wawrzyniec Podrzucki
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 01, 2004, 02:56:13 pm »
Ja również poleciłbym Podrzuckiego każdemu.W plebiscycie nautilusowym dałem mu drugie miejsce po "Innych pieśniach" a przed "Marsem"(saluto Vanin).Mnie wciągnęło z butami,nie mogłem się oderwać,zarywałem nocki i...teraz nie mogę się doczekać kontynuacji.

Offline Gnostic

Wawrzyniec Podrzucki
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 01, 2004, 03:18:21 pm »
No to musiałem mieć wtedy trudne dni...
Dzięki za zachętę, wieczorkiem znów sięgam po Archiwum :D
 dnia siódmego, czyż nie powiemy: Obyśmy byli płodni i rozmnażali się i zapełniali martwe, nieskończone obszary próżni statkami, życiem i znaczeniem? (...)
I czyż nie będzie to dzień wieczny?

Offline Ezena

Wawrzyniec Podrzucki
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 02, 2004, 09:07:08 pm »
Hmm, Vanin, czyżby coś na kształt 'Cieplarni' Aldissa? Ewolucja roślin?
 poważaniem

Offline Vanin

Wawrzyniec Podrzucki
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 03, 2004, 12:45:53 pm »
Jaki dokładnie tytuł, to nie wiem. Chyba Dukaj w recenzji z NF coś o tym pisał. Zdaje się, że mowa była o konstruktach rosnących na asteroidach, jeżeli nic nie pomieszałem.

Offline Vanin

Wawrzyniec Podrzucki
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 04, 2004, 06:40:57 pm »
Cytat: "Ezena"
Hmm, Vanin, czyżby coś na kształt 'Cieplarni' Aldissa? Ewolucja roślin?

Wreszcie sie doczekałem elektronicznej wersji recki Dukaja. Chodziło o niejakiego Dysona. Na ile to prawdziwe, trudno mi powiedzieć, bo Dysona nic (chyba) nie czytałem.

Wracając jeszcze do książki. Przypomniałem sobie starcie na samym końcu "Uśpionego archiwum". Cholernie plastycznie opisana walka, a momentami jakoś dziwnie kojarzyło mi się z "Innymi Pieśniami" Dukaja (chociaż nie ma z nimi absolutnie nic wspólnego. Pewnie to przez tą plastyczność scen). Tak czy inaczej podtrzymuję moją pozytywną ocenę.

Offline bogow

Freeman Dyson / Kosmiczne ziarna
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 30, 2004, 08:11:35 am »
W najnowszym Newsweek'u (1/05) jest krótki artykuł F.Dysona. Na pierwszy rzut oka same ogólniki, ale zdaje się, że  zawiera jego najważniejsze poglądy.

Co sądzicie o kontynuacji "Uśpionego archiwum"? Moim zdaniem jest bardzo dobra, w kategorii "polska SF" na drugim miejscu w 2004 roku(za "Pefekcyjną niedoskonałością" Dukaja). Tylko żal, że znacznie krótsza w porównaniu z UA. Czy Podrzuckiemu starczy trzeciego tomu na zamknięcie ważniejszych wątków...

Offline Vanin

Wawrzyniec Podrzucki
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 30, 2004, 09:35:43 am »
Mnie się bardzo podobała. Po pierwsze, dobrze przysłużyło się rozdzielenie grupy na kilka mniejszych (zresztą klasyczny motyw fantasy), bo w ten sposób Podrzucki może pokazać więcej ze świata, który wykreował. Dalej opisy są bardzo plastyczne, język przystępny. Najważniejsze jest jednak to, że zaburzeniu uległ podział na postaci jednoznacznie złe i dobre (vide Helena Borg).

Dwa zarzuty, po pierwsze książka była zdecydowanie za krótka :), a po drugie jeszcze nie do końca wyeliminował autor często występujący motyw deus ex machina

 

anything