Ja dam mały przykład z wewnątrz Ultimate Spider-Mana #4 (w oryginale #3). Przykład tylko pojedynczy (choć pewnie, jakby dobrze poszukać, to więcej by się znalazło), ale tej kategorii, że Kreczmar by się nie powstydził.
Najpierw przedstawię kontekst: Peter po raz pierwszy założył kostium Spider-Mana i ogląda go przed lustrem. Kostium rózni się od ostatecznej wersji tym, że nie ma narysowanej pajęczyny oraz symboli pająka. Spidey wskazuje na klatkę piersiową (dokładnie w miejsce, gdzie powinien być mały, czarny pająk) i mówi tak:"I'm thinkin' a spider right there". Potem (zupełnie rozwiewając wątpliwości co do znaczenia tego zdania) dodaje, że przydałoby się jeszcze trochę pajęczyny. Zapewne po moim opisie wszyscy zdążyli się już zorientować, o co chodzi Peterowi (tym, co nie, wyjaśniam: Peter chce dodać na kostium symbol pająka). A do jakiego wniosku doszedł tłumacz (nie napisali co to za jeden, nawet nie wiadomo, kogo się krytykuje
)? W polskiej wersji Peter mówi:"Myślę zupełnie jak pająk".
To zdanie, nawet wyrwane z kontekstu, nie powinno być przetłumaczone w ten sposób, bo wtedy po prostu nie ma sensu
Teraz o czym innym, mianowicie o Sandmanie. Właściwie nie jest to błąd, a raczej pewna niedogodność. Każdy, kto widział polską wersję, wie, że tytuł każdej części (w sensie rozdziału, a nie albumu) występuje w komiksie przynajmniej dwa razy: raz na przedruku okładki przed każdym rozdziałem, i raz wewnątrz tego rozdziału (na stronie tytułowej). Oba są tłumaczone na polski. Ja natomiast uważam, że dobrze by było, gdyby jeden z nich (wszystko jedno, który) zostawiać w oryginale. W obecnej sytuacji nie można się z komiksu dowiedzieć, jaki jest tytuł oryginału (jest tylko tytuł TPB), a polska wersja jest niepotrzebnie powtórzona, w dodatku w tak niewielkiej odległości. Może ktoś (np. ja) powinien napisać o tym do Egmontu? Co o tym myślicie?