Autor Wątek: Sentymenty i wspomnienia  (Przeczytany 21388 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jaszcząb

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 15, 2003, 03:34:39 am »
Siostra mi to wypożyczała z Miejskiej Biblioteki Publicznej jak berbeciem jeszcze byłem. Bardzo kolorowy świat dziwnych postaci przez mgłę pamiętam.

Offline axel

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 15, 2003, 11:44:36 am »
Tak się składa, że jestem w trakcie przeprowadzki i w związku z tym odkryłm różne starocie.
Taak są i pierwsze Tytusy i Kleks i Koziołek Matołek (chyba najpierwszy o ile mnie pamięć nie myli). Dalej Kajko i Kokosz. I moja kolekcja Thorgala wraz z objawieniem swego czasu czyli Szninklem. Boże, jaki on obszarpany, prawdziwa zdobycz, uzyskany za lekture szkolną. Co do Thorgali to wygrałam przetarg na boisku szkolnym. Później po przetargu wszyscy usiedliśmy z kanapkami na środku boiska,wyciągnęliśmy wszystkie komiksy jakie mieliśmy i czytaliśmy, wymieniając sie, aż zrobiło się ciemno... Wszyscy z paczki nieźle dostali po głowach od starych... Ale co to były za czasy. Człowiek się dzielił i współodczuwał... Dzięki kumplom i jednej kumpeli czytałam też Spidermany i Punishery, teraz niektóre też w mojej kolekcji. Jeszcze pamietam komiksy z Fantastyki... A w moich zbiorach mam jeszcze Iana Kaledine'a, czy ktoś wie co się stało z tą serią?

Offline grifter

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 15, 2003, 02:25:44 pm »
A ja swoją przygodę zaczynałem od komiksów drukowanych w Świecie Młodych (ktoś pamięta tę gazetkę jeszcze  :?: ) Póżniej to juz jakoś poleciało... na początku oczywiści Tytusy i Kajko i Kokosz :) Póżniej Relaks, Komiks fantastyka  i  im dalej w las tym ciekawiej :D
hcieliśmy jak najlepiej, a wyszło jak zawsze :)

Offline Voytek

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 15, 2003, 02:42:42 pm »
Swiat Mlodych oj pamietam, pamietam...
Ja to kupowalem tylko dla ostatniej strony na ktorej  byl komiks ofkors :D
Przypominam  sobie Lucky Luka ,  Bronco Billy i 100 karabinow i takiego sympatycznego stworka z kosmosu BLUBEXA!!!Ale to bylo 100 lat temu!!!
ex, Drugs & CS!

Offline mykupyku

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 15, 2003, 08:04:42 pm »
w SM to chyba i Valerian był?

pamietam jak go przeszywało sto karabinowych kulek i spadał w próżnie i trzeba było czekac nastepnego numeru :)
opyright by mykupyku

Offline Jaszcząb

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 17, 2003, 11:44:15 am »
Taa, Świat Młodych. Niebieska winietka - wtorek, zielona - czwartek, czerwona - sobota. Najniższą cenę jaką pamiętam za SM to 10 ówczesnych zetów. Najbardziej mnie wpieniało jak ukazywał się komiks, który już miałem w albumie ( Tutus, Kleks, Kajko i Kokosz). Czy ktoś pamięta czarno-biały komiks o Indianach z SM. To była chyba dosyć ciekawie narysowana rzezcz :?:

Offline Rzezbiarz.wg

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 17, 2003, 11:50:47 am »
Bohaterem byl traper?
Chodzi Ci o Buddy'ego Longwaya?

Offline Perfect Strangler

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 17, 2003, 06:16:06 pm »
Cytat: "mykupyku"
w SM to chyba i Valerian był?

pamietam jak go przeszywało sto karabinowych kulek i spadał w próżnie i trzeba było czekac nastepnego numeru :)

Pamiętam, jak musiałem mamy spytać, co znaczy tytuł tego komiksu: "Kosmiczne fanaberie" - rany, co to są fanaberie? :)
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Offline Perfect Strangler

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 17, 2003, 06:18:03 pm »
Cytat: "Tenaka Kan"
Czy ktoś pamięta czarno-biały komiks o Indianach z SM. To była chyba dosyć ciekawie narysowana rzezcz :?:

Nazywało sie to "Metacom", a nazwisko autora... mam na końcu języka... Eee, nie pamiętam, a nie chce mi się zaglądać do szafy  8)
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Offline Perfect Strangler

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 17, 2003, 06:20:11 pm »
Cytat: "Rzezbiarz.wg"
Bohaterem byl traper?
Chodzi Ci o Buddy'ego Longwaya?

A to z kolei nazywało się "Nie szukam zemsty" - i drukowane było na seksownym żółtym tle  :P
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Anonymous

  • Gość
Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 17, 2003, 06:47:29 pm »
Cytat: "Perfect Strangler"
Cytat: "mykupyku"
w SM to chyba i Valerian był?

pamietam jak go przeszywało sto karabinowych kulek i spadał w próżnie i trzeba było czekac nastepnego numeru :)

Pamiętam, jak musiałem mamy spytać, co znaczy tytuł tego komiksu: "Kosmiczne fanaberie" - rany, co to są fanaberie? :)


ja bylem zakochany w tym komiksie, Swiat Mlodych drukowal co 4-ta strone, zastepujac fabularne luki wstępniakiem-streszczeniem u gory strony, tak samo zrobili z pierwszym Yansem (pamietne przeskoki w akcji)
http://priceminister.speedera.net/img.priceminister.com/cover/1055988

Offline Perfect Strangler

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 17, 2003, 07:22:17 pm »
Cytat: "2dope"
ja bylem zakochany w tym komiksie

Ja też byłem nim w jakiś dziwny sposób zafascynowany - mimo (a może właśnie dlatego) iż rozumiałem bardzo niewiele...


Cytat: "2dope"

tak samo zrobili z pierwszym Yansem

Jakim Yansem? "Jan - przybysz znikąd" :)
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Anonymous

  • Gość
Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 17, 2003, 08:00:23 pm »
ja przynajmniej wiedzialem, co znaczy "fanaberie"  :roll:

Offline Waltari

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 571
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • 27. MFKiG 1-2.10.2016
    • blog
Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 22, 2003, 10:59:46 am »
Ja tez zaczynalem od Swiata Mlodych. Pamietacie Tajfuna? Uwielbialem ten komiks. Do tej pory mam w domu sporo pozszywanych w ksiazeczki komiksow z ŚM, w tym wszystkie Raczkiewicza. Potem kupowalem gdzie sie dalo Klossy, Zbiki, Tytusy, Kajki i Kokosze, Relaksy i cala mase innych komiksow. Mialem tego naprawdę dużo (teraz nie mam nic z tych staroci, poza Tytusami i kilkoma Kajkami). Nie pozbylem sie tez Komiksu-Fantastyki. Na szczescie rodzice nie mieli nic przeciw mojemy hobby (dobrze sie uczylem, bylem grzeczny zazwyczaj...). W 1990 roku Szarlota Pawel narysowala mi pieknego Kleksa. Potem TM Semic. Ech... Mam wszystkie Spidermany. Mialem tez wszystkie MegaMarvele, ale juz nie mam (przeprowadzki, brak miejsca). Bodajze w 1994 roku po raz pierwszy wybralem sie na festiwal do Lodzi. Oszlalem i tak mam do dzis.

Offline Odyn

Sentymenty i wspomnienia
« Odpowiedź #44 dnia: Luty 05, 2003, 02:13:41 pm »
Ja zaczałem zbierać komiksy jakoś tak koło 8 roku zycia. Pamiętam wcześniejszy kontakt z komiksem jak przez mgłę. Wypozyczyłem sobie sfatygowany numer Relaxu w bibliotece i choć czytać to nie za wiele wtedy potrafiłem, to pewna historia o myślolocie wciągnęła mnie na amen. Był tam dowódca myślolotu, który miał łysą czaszkę z dzyndzelkiem na czóbku - taki trochę cytrynowaty chłopak. Jak wylądował wraz z załogą na jakiejś planecie to spotkał tubylców podobnych do indian, no i oni dotknięciem dłoni spowodowali u niego wyrośnięcie włosów. Bomba, ależ mnie to zafrapowało. Potem w wakacje przyjechał kumpel i zaczął szpanować, że u nich to wszystkie chłopaki zbierają komiksy, i że jak chcę być twardzielem to też powinienem. Pierwszym zakupionym (i jedynym akurat komiksem w kiosku) był komiks Baranowskiego - "Skąd się bierze woda sodowa". Średnio mi się spodobał, ale złapałem bakcyla i zacząłem dodatkowo kupować "Świat Młodych". Akurat w te wakacje leciał "Jan, przybysz z nikąd", a jeszcze wcześniej komiks Nowakowskiego - "Zapomnij o Ziemi", a potem był "Tajfun - zagadka układu C2". To już była masakra. Obowiązkowe latanie codzienni po szkole do kiosku i księgarni, bo a nuż coś będzie nowego. Piękne to były czasy. Potem dorwałem się do archiwalnych numerów "ŚM". Bardzo podobały mi się komiksy Raczkiewicza - "Piętnastoletni Kapitan" i "2 lata wakacji". Ostatnio moja połowica znalazła wklejane do zeszytu przez jej starszą siostrę odcinki "Piętnastoletniego kapitana" i zupełnie nie mogła zrozumieć czym tu się tak podniecam i skąd u mnie ta gorączka. Pamiętam "Nie szukam zemsty", dużo "Binio Bilów", "Metacom" wywarł na mnie spore wrażenie. Bardzo chwaliłem sobie w tamtych czasach komiksy wydawane przez KAW. Wróblewski i Polch byli moimi faworytami. Taki "Hernan Cortez i podbój Meksyku" czytywało się z wypiekami podczas lekcji pod ławką!!! Cóż to były za emocje. Szkoda mi trochę młodziaków, którzy tego nie zaznali. To se ne wrati!!!

 

anything