Jakość druku integrala z 2015 roku niedbała.
Na przedostatniej stronie miniatury plansz : - koloru, konturu wykazują, że obróbkę DTP można zrealizować lepiej.
Zwłaszcza ryby gryzące wronę z dzbanem pod powierzchnią wody (początkowe plansze "Ostatniego życzenia") wymagają lepszej gradacji koloru.
Nie wiem jak zgrać czarne skrzydło z do połowy nasyconym kolorem (oryginalnej planszy), ale podczas łączenia warstw w druku sporo jest tracone.
Tekst w dymkach też pospiesznie wpisany - treść z innych cykli była wolna od dysleksji (rozumiem że to drobiazgową niestaranność była zamiarem autorów
Jeszcze w kresce grubo ciosanych konturów nie pasuje mi ich przesada. Sugeruję również zaniedbania redaktorstwa technicznego.
Ogólnie - przaśność i buractwo postaci dominuje w wizerunku - to na plus, ale...
Album do poprawienia, tyle że przynajmniej cena akceptowalna dla ogółu