trawa

Autor Wątek: Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.  (Przeczytany 60848 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Watcher

Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 11, 2004, 01:45:46 pm »
Cytat: "Vanin"
O ile dobrze pamiętam, to Sapkowski kiedyś się żalił, że umowa z Magiem przewiduje, że 1/3 książek z serii "AS poleca" wybiera on, 1/3 wydawca (konkretnie to chyba Rodek) a 1/3 chyba wspólnie (albo też wrzucając tam wszystko).
Ktoś z karabinem nad nim stał, gdy to podpisywał?

Jeśli nie, to nie rozumiem tych jego żalów (żałosnych nomen omen).
Marcet sine adversario virtus

Offline Rosamar

Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 11, 2004, 02:09:01 pm »
W ogole to zauwazylam ze jak jakas ksiazka jest zbyt nachalnie reklamowana to trzeba doniej podchodzic z dlugim kijem. A co powiecie o Cyklu Rapsodia?? Tez jest chyba polecany przez Sapkowskiego a ja chcialam kupic i nie wiem czy warto??
o co cie nie zabija czyni cie silniejszym!!!

Offline Ezena

Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 11, 2004, 02:18:08 pm »
Cytat: "Rosamar"
No to juz wiadomo skad sie w tej serii biora takie chaly jak np "Mistrz zagadek z Hed" Moze nie jest to najgorsza fantastyka ale marna i nie moglam zrozumiec czemu ja AS poleca :-P

Jeśli mnie memoria nie fraglis to akurat McKillip AS bardzo lubi ;>

Mr.maras, widzisz, dla mnie Dragonlance to właśnie to dno ostateczne i fakt, że ktoś, a nawet milion ktosiów będzie bronić tej serii własną, wątłą piersią, nie sprawi, że zmienię zdanie ;) Dlatego nie rozumiem Twojego uporu i powoływania się na coś jak: 'są ludzie, którzy to lubią więc to nie jest dno'.
 poważaniem

Offline Ezena

Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 11, 2004, 02:22:29 pm »
Cytat: "Rosamar"
A co powiecie o Cyklu Rapsodia?? Tez jest chyba polecany przez Sapkowskiego a ja chcialam kupic i nie wiem czy warto??

IMHO nie warto ;) Pierwszy tom jest jeszcze okey, natomiast następne nudne i przesiąknięte Harlequinem ;)
Mnie się nie podobało, ale z drugiej strony mojej przyjaciółce i owszem...
 poważaniem

Offline Rosamar

Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 11, 2004, 02:40:59 pm »
Jak mi sie zdaje to duet ktory popelnil Dragonlance czyli Weiss-Hickmann napisal tez cos co nosilo tytul "kroniki Miecza Mrokow". Dragonlance nie mialam okazji czytac ale moze przyczyna jest to ze Kroniki sa u mnie na szczycie listy Szmir przez duze "S"!  :eek:  A moze wam sie to podoba??
o co cie nie zabija czyni cie silniejszym!!!

Offline Gnostic

Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 11, 2004, 02:53:09 pm »
Cytat: "Rosamar"
Jak mi sie zdaje to duet ktory popelnil Dragonlance czyli Weiss-Hickmann napisal tez cos co nosilo tytul "kroniki Miecza Mrokow". Dragonlance nie mialam okazji czytac ale moze przyczyna jest to ze Kroniki sa u mnie na szczycie listy Szmir przez duze "S"!  :eek:  A moze wam sie to podoba??

Mnie się podobało  :oops:  Nie jest to wielkie dzieło, ale całkiem ciekawy pomysł (magowie-specjaliści+kataliści), mag zasuwający na polu itp.
Wolę takie "nietypowe" fantasy od dzieł typu "Conan spotyka czarownika, Conan zabija czarownika..." lub obficie wykorzystujących schemat: elfy czarują, barbarzyńcy jednym cięciem przecinają wroga razem z koniem, krasnoludy żłopią piwsko i klną itp. - Tolkien w grobie się przewraca.
 dnia siódmego, czyż nie powiemy: Obyśmy byli płodni i rozmnażali się i zapełniali martwe, nieskończone obszary próżni statkami, życiem i znaczeniem? (...)
I czyż nie będzie to dzień wieczny?

Squall

  • Gość
Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 11, 2004, 04:12:37 pm »
Cytat: "Rosamar"
No to juz wiadomo skad sie w tej serii biora takie chaly jak np "Mistrz zagadek z Hed"" Moze nie jest to najgorsza fantastyka ale marna i nie moglam zrozumiec czemu ja AS poleca :-P

Mnie natomiast "Mistrz" bardzo się podobał.
Ale "Tehanu" Le Guin, mimo, iż autorkę bardzo lubię, nie przypadł(a) mi do gustu. Nuuuuuuuuuuudna :).

Offline Shadowmage

Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 11, 2004, 04:30:42 pm »
Cytat: "Rosamar"
No to juz wiadomo skad sie w tej serii biora takie chaly jak np "Mistrz zagadek z Hed"" Moze nie jest to najgorsza fantastyka ale marna i nie moglam zrozumiec czemu ja AS poleca :-P

Przypuszczam, że wyznacznikiem tego, co Sapkowski przeczytał jest przedmowa lub jej brak, albo ewentualnie jej długość. Z tego wnioskuję, ze Mckillip mu się akurta podoba, choć dla mnie to przeciętna autorka pisząca nudnawo i bez zaskoczeń. Chociaz poleca takze wydanego ostatnio przez Solaris Leibera i tu sie z nim zgadzam (o dziwo :P)

Tehanu, podobnie jak Inny wiatr też mi sie nie podobało. Ziemiomorze powinno się skończyć na 3 tomach moim zdaniem. Jesli Le Guin chciała swoje dziwne prywatne poglądy propagowac, to mogła to zrobić w jakiś innych, nowych cyklach. Choć pewnie wtedy mało kto by to przeczytał...

Rapsodia jest poprawna, szczególnie pierwszy tom. niestey im dalej tym gorzej, wyraźnie nie trafia w moje gusta. Jestem jednak w stamnie docenić wysokie umiejętnosci pisarskie autorki, co szzególnie dobrze widąc czytając ja w oryginale.

mr.maras-->podobnie jak Ezena nie jestem w stanie zrozumieć Twojego zdanie, iż jesli cos się komu podoba, to nie ejst beznadziejne. Jak mówi ludowe przsyłowie każda potwora znajdzie amatora, wiec w takim założeniu nie ma złych ksiażek...
url=http://www.katedra.nast.pl]Katedra[/url] - Twoje źródło informacji o literaturze fantastycznej :)

Offline Vanin

Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 11, 2004, 04:40:40 pm »
Cytat: "Shadowmage"
Chociaz poleca takze wydanego ostatnio przez Solaris Leibera i tu sie z nim zgadzam (o dziwo :P)

A mnie się wydawało, że ci się nie podobało i nie zgadzałeś się z Sapkowskim...
Cytat: "Shadowmage"
Tehanu, podobnie jak Inny wiatr też mi sie nie podobało. Ziemiomorze powinno się skończyć na 3 tomach moim zdaniem. Jesli Le Guin chciała swoje dziwne prywatne poglądy propagowac, to mogła to zrobić w jakiś innych, nowych cyklach.

Fakt, ale na kontynuacje "Ziemiomorza" już najeżdżaliśmy w innych wątkach. Jak kto chce, to może sobie wyszukać.[/quote]

Offline Rosamar

Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 11, 2004, 06:05:26 pm »
Cytuje:
[/quote]Mnie się podobało  :oops:  Nie jest to wielkie dzieło, ale całkiem ciekawy pomysł (magowie-specjaliści+kataliści), mag zasuwający na polu itp.
Wolę takie "nietypowe" fantasy od dzieł typu "Conan spotyka czarownika, Conan zabija czarownika..." lub obficie wykorzystujących schemat: elfy czarują, barbarzyńcy jednym cięciem przecinają wroga razem z koniem, krasnoludy żłopią piwsko i klną itp. - Tolkien w grobie się przewraca.[/quote]



Moze pomysl z tymi magami rzeczywiscie niezly ale mnie raczej chodzilo o styl pisania. Jest cos takiego w niektorych ksiazkach ze nie potrafie przez nie przebrnac a w przypadku "Kroniki..." poddal sie nawet moj tata ktory z zalozenia czyta wszystko jak leci. Tak wiec JA nie polecam..
Ale i tak nic nie przebije RADIXA  :x  :x  :x  :x  :x  :wall:

Sorry ale na razie nie umiem tego cytowania wlaczyc jak nalezy  :x
o co cie nie zabija czyni cie silniejszym!!!

Offline Giovanii

Uwaga, tandeta!
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 11, 2004, 08:28:06 pm »
"Ostatni władca pierścienia" nie pamiętam autora, to niby kontynuacja Trylogii, ale jest naprawde tragiczna...nie polecam
http://www.swistak.pl/uzytkownicy/Giovanni4.html  <---Garść historycznych książek:)

Offline Cagliostro

Uwaga, tandeta!
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 11, 2004, 10:36:34 pm »
"mgły avalonu" zimmer bradley - rozlazłe, feministyczne, napastliwie antychrześcijańskie (ja naprawdę nie jestem fanatykiem, po prostu zimmer bradley to sekciara była, przebierała się za druidkę, i cześć wielkim dębom na przesilenie oddawała)
 100 razy lepszy jest t.h.white.

Offline Gnostic

Uwaga, tandeta!
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 12, 2004, 04:05:57 am »
Cagliostro, chodziło mi o zamieszczanie tu informacji o nowowydanych, szerzej nieznanych pozycjach. Twój post pasuje raczej do Najgorsze książki s-f&f. Inna sprawa, czy Twoja opinia jest słuszna czy nie. Sam wymiękłem na tej książce, ale aż tak tragicznych wrażeń nie miałem.  Ale może dalej byłoby gorzej.
 dnia siódmego, czyż nie powiemy: Obyśmy byli płodni i rozmnażali się i zapełniali martwe, nieskończone obszary próżni statkami, życiem i znaczeniem? (...)
I czyż nie będzie to dzień wieczny?

Offline Shadowmage

Uwaga tandeta! - Najgorsze książki s-f&f.
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 12, 2004, 06:53:41 am »
Cytat: "Vanin"
Cytat: "Shadowmage"

A mnie się wydawało, że ci się nie podobało i nie zgadzałeś się z Sapkowskim...


Tak? To muszę zobaczyć co ja napisałem na ten temat, skoro takie wnioski można wysnuć... A jeśli chodzi o Sapkowskiego, to po prostu nie lubię jego maniery bycia ekspertem od wszystkiego(ta funkcja jest dla mnie zarezerwowana :P), a poza tym nie znam tematu na tyle by się z nim zgadzac lub nie w kwestii znaczenia Lankhmaru w ewolucji gatunku.
url=http://www.katedra.nast.pl]Katedra[/url] - Twoje źródło informacji o literaturze fantastycznej :)

Offline Shadowmage

Uwaga, tandeta!
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 12, 2004, 07:00:09 am »
Jak juz oftopicujemy to poqwiem, że mi też Mgły Avalonu się nie podobały, wymiękłem w połowie. Pewnie duży wpływ na to miało moje uczulenie na legnedy arturiańskie. Bez wątpienia jest to ciekawe spojrzenie na ten temat, ale nie dla mnie. Z resztą zadna z jej ksiażek mi sie nie spodobała.
url=http://www.katedra.nast.pl]Katedra[/url] - Twoje źródło informacji o literaturze fantastycznej :)