Spuśćmy kurtynę milczenia na wszelkie literackie adaptację wyrobów Blizzarda. Sam nie dotykam się nawet, uważam że są toksyczne.
Seria "Smocze Królestwo" tom I: Ognisty smok, popełnił Richard A. Knaak. Też o smokach, tym razem smok smoka smokiem pogania. Całość polana gęstym sosem a la "fantasy dla początkujących". Notka z tyłu kolorowej okładki głosi:
Światem władają Smoczy Królowie - zmiennokształtne istoty, tyranizujące rasę ludzką. Wiele lat temu powstali przeciwko nim obdarzeni mocą czarnoksięską wiedźminowie (??? o w mardę!) pod wodzą Nathana.
Niestety ich siła okazała się niewystarczająca. Obecnie tylko jedna osoba może rzucić wyzwanie bezwzględnym i okrutnym smoczym tyranom - Cabe Bodłam, wnuk Nathana. Jest bardzo młody i nieświadomy swoich nadludzkich zdolności. Dopiero przypadkowe spotkanie z tajemniczym wiedźminem, Cieniem, budzi ukrytą naturę Cabe'a. Kolejni jego sojusznicy - Gwen, zwana Panią z Bursztynu, Czarny Koń, istota uosabiająca pustkę i śmierć, oraz Gryf, niezwykły monarcha Miasta Wiedzy - rozpoczynają edukację niedoświadczonego, a potężnego wiedźmina.
Ich największym wrogiem okazują się jednak nie Smoczy Królowie, lecz Azran - ojciec Cabe'a, mag, który zstąpił ze ścieżki dobra, oraz jego pomocnicy, pomniejsi smoczy książęta.
Jaki będzie wynik wyniszczającej obie strony wojny? Czy Cabe pokona ojca i jego niezwykłą broń - miecz zwany Bezimiennym?
Na to pytanie nie potrafiłem odpowiedzieć, lektura przyprawiła mnie o drgawki, jedynym ratunkiem było natyczmiastowe sięgnięcie po coś ambitniejszego. Miałem przykre wrażenie, że bohater jest jedynym człowiekiem, jak się okazało też nie do końca, występującym w fabule.
Początek cyklu liczącego, zdaje się, sześć tomów.
Jestem wielce ciekaw czy autor zapoznał się z prozą A. Sapkowskiego. Może postanowił zreformować wiedźminski kodeks? A może to tylko błąd w tłumaczeniu, albo świadoma prowokacja jeśli weźniemy pod uwagę fakt, jak głęboko wryła się postać Geralta z Rivi w naszą rodzimą fantastykę?
Bardzo przeciętna lektura, przeznaczona raczej dla niewybrednych graczy RPG, bez urazy, ale nawet Dragonlance jest lepszy.