To, że Nazgul traci Will jak walczy jego wirzchowieć jest bardzo dobrą zasadą
- jest bezsensem. wogole cale te zasady są smieszne. nazgul 3-4 metry na bestii uderza w kolesia mieczem i vie versa :wall:
poza tym walczy bestia, nazgul siedzi i patrzy... to jest raczej oczywiste, no ale GW rozwiazalo to tak jak rozwiazalo, nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem.
fakt, ze gdyby walke prowadzila tylko bestia, a nazgul nie tracilby za to Willa byla to powerska figsa. z bestią wygrać jest trudno, a jak już smok wygra to mało kto przeżyje jego atak... a nazgul siedzi i rzuca czary... + brak jakich kolwiek przeszkod, miodzio jednostka do oblężeń na przykład.