Czołem ! Ale powiedz, czy wchodząc do restauracji wołasz od progu do ludzi pochylonych nad talerzami - witam, jestem głodna, zachęcam was byście też coś spożyli ? Tutaj nikogo nie musisz zachęcać do czytania, tu są sami zachęceni. Jeśli chcesz nieść dobrą nowinę o zaletach lektur musisz udać się na forum o kosmetykach, kibolskich ustawkach, albo bezpośrednio między ludzi, co do których podejrzenie o umiłowanie słowa pisanego jest aż nadto bezpodstawne. Na przykład moich kolegów pijących napoje Cherry różnych producentów w celu osiągnięcia stanu, w którym odróżnienie Faulknera cyklu o hrabstwie Yoknapatawpha, od koszmarnych wypocin pani Meyer jest już niemożliwe. Jest to pewna forma szczęścia. Można go także osiągnąć po prostu pani Meyer nie czytając. Widzę po twym blogu, że niekoniecznie nasze gusta literackie się pokrywają. Ale przecież nie muszą. Witaj na forumie
Nova.