fakt faktem, że maja tą pozycję niezwykle tanio.
Może logicznie doszli do wniosku, że lepiej sprzedać więcej sztuk z mniejszym zyskiem niż jakąś drobnicę z krociowym.
Czy ja wiem, czy tak tanio?
Indywidualnie Egmont obniżył cenę tego albumu do 79 zł, a ta księgarnia nabyła od razu 10% całego nakładu (100 sztuk sprzedaje), to może dostała jakąś zajefajną bonifikatę. Ktoś kiedyś podliczał koszt druku tysiąca albumów, nie jest aż tak wysoki, żeby nie zejść z ceny nieco...
A cena raptem o 25% niższa od okładkowej, czasami się chyba lepsze promocje zdarzają w księgarniach internetowych.
Ja sie jeszcze waham nad zakupem...