Musieli mieć jakieś wewnętrzne problemy, bo za drugim razem kupon mi zadziałał, ale po przekierowaniu na stronę banku, wywaliło mnie z systemu. Później już kolejny raz przycisku zapłać nie było i dupa blada. Muszę Wam powiedzieć, że dawno nic tak nie wytrąciło mnie z równowagi. Nie dość, że relatywnie mogłem kupić komiksy gdzieś indziej zaoszczędzając kilka złotych, to jeszcze zawracałem głowę miłym Panią z obsługi klienta sklepu Aros. Kolejna rzecz jaka mnie zirytowała, to taka że na allegro nie było jeszcze formy dostawy za 0,99zł tylko najtańsza za 3,99, więc i jeszcze na tym straciłem. Ogólnie to wszystko wyszło mnie o kilka groszy mniej niż na Gildii, ale nerwów straciłem sporo.
Jedno jest pewne allegro nie odpuszczę i będę żądał zwrotu 20 zł, albo kodu rabatowego w tej wysokości na kolejne zakupy, tym razem działające i na aplikacje i na komputery! Na razie jednak czekam na odpowiedź od nich.