trawa

Autor Wątek: Dawn of the Dead  (Przeczytany 11709 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Baldwin

Dawn of the Dead
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 19, 2004, 11:53:27 am »
Byłem - widziałem.Jestem bardzo miło zaskoczony.Film był naprawdę świetny.Dabrze nakręcony, dobrze zagrany, całkiem niezłe i wymowne efekty oraz sceny.Jak na fim o zombiakach naprawde wysoki poziom.
Fanom gatunku z czystym sumieniem polecam.

Offline Pawłow

Dawn of the Dead
« Odpowiedź #46 dnia: Sierpień 05, 2005, 10:15:00 am »
http://film.onet.pl/10948,film.html

Czyżby kontynuacja? Widział ktoś może ten film? Jak go oceniacie w porównaniu do „Świtu”?

[/url]
shit happens

Offline śmigło

Dawn of the Dead
« Odpowiedź #47 dnia: Sierpień 05, 2005, 11:06:00 am »
kontynuacja, ale nie tego "switu.." tylko "day of the dead" (czy jak to sie tam zwalo) oczywiscie w rezyserii romero. jednym slowem 4 czesc jego przygody z zywymi trupami. jeszcze nie widzialem, ale z opisow zapowiada sie wybornie. znowu obwolali film romero obrazem o podtekscie politycznym, malo tego, czytalem recenzje, ze to jego najlepszy jak do tej pory film.
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Fenrir

Dawn of the Dead
« Odpowiedź #48 dnia: Sierpień 06, 2005, 10:53:20 am »
no niestety, smiglo, najlepszy to on nie jest. Pozwole sobie wkleic swoje wrazenia z innego forum:
Ziemia Zywych Trupow - no nie powiem, zawiodlem sie troche. Romero nakrecil niby film w podobnym tempie co poprzednie, ale jakos za grosz w tym klimatu. Moze to przez muzyke, ktora zawsze dzialala in plus w jego produkcjach, a tu to jakies pierdy, jakich w kinie wiele, moze przez to, ze zamiast pokazac ostatnia "zywa" placowke na ziemi, otoczona przez armie umarlych, pokazal tylko garstke umarlakow, tak, ze mamy wrazenie, ze miasto szturmuje raptem z 20 zombie. Zawsze lubilem w tych filmach to, ze ludzie zachowywali sie wzglednie racjonalnie. Byly konflikty, przez co postacie stawaly sie miesiste. Tutaj konfliktow nie ma zadnych i po planie biegaja same kartony. DO tego wkurwiajaace zapozyczenia z kina akcji. k**wa, skad Romero to wytrzasnal ? Koles chce otworzyc drzwi i grzebie w zamku, nagle lalunia otwiera do niego ogien z vulcana. Drzwi same odpadaja, dziewcze posyla krotkie "chcialam pomoc", gosc odpowiada usmiechem. Ale to nie wszystko, scen, w ktorych bawia sie w robin hoodow i zamiast krzyczec ZA TWOIMI PLECAMI JEST WIELKI GRUBY ZOMBIE strzelaja do siebie nawzajem, jest od groma (w Swicie omal nie pozabijali sie za taka akcje), nie mowiac juz o debilizmach w stylu nalozenia na uszy wielkich sluchawek od walkmana w srodku ciemnej szopy z umarlakami szwendajacymi sie naokolo. Filmowi najzwyczajniej brak jaj, choc tez nie powiem, ze ogladalo sie az tak zle. Fajnie, ze zombie zaczely ewoluowac. Film, podobnie jak poprzednie, zdaje sie miec tez jakies ukryte przeslanie - tutaj mamy zdaje sie rewolucje. Nie zdziwilbym sie, gdyby filmu zakazali w co bardziej dyktatorskim kraju. Jesli Romero chce nakrecic nowa trylogie, to ja mu kibicuje. Chyba wiem, do czego staruszek dazy i moze byc calkiem ciekawie. Mozna obejrzec.

Offline śmigło

Dawn of the Dead
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 06, 2005, 11:22:12 am »
koncowka mnie podbudowales :D
we charge traidition with being an exuse for idleness, unpersonality and regression"
b.a.n.
"we destroy you"
b.d.n.

Offline Fenrir

Dawn of the Dead
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 06, 2005, 01:16:14 pm »
bo to nie jest az taki zly film, ale przegrywa z takim remakiem Switu, ktory byl wg. mnie bardzo sredni.

Offline Pawłow

Dawn of the Dead
« Odpowiedź #51 dnia: Sierpień 06, 2005, 04:48:17 pm »
Cytuj
bo to nie jest az taki zly film, ale przegrywa z takim remakiem Switu, ktory byl wg. mnie bardzo sredni.


To szkoda, liczyłem że bedzie choc troche lepszy od Świtu, który swoją drogą   nie zachwycił mnie w żaden sposób.
shit happens

 

anything