Autor Wątek: Spider-Man  (Przeczytany 351778 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mgnesium

  • Gość
Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #735 dnia: Styczeń 16, 2017, 04:47:54 pm »
Czyli to, za co polubiliśmy superbohaterów w dzieciństwie, kiedy namiętnie czytaliśmy TM-Semica.

mogę się wypowiadać tylko o jednym tytule, ale semicowy pająk był wybitnie "psychologiczny" (a w każdym razie tak go zapamiętałem). do obrazu postaci jaki snujesz, dużo bardziej pasuje mi parker z serialu animowanego.

Offline 8azyliszek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #736 dnia: Styczeń 16, 2017, 04:49:14 pm »
Ale czy wy nie umiecie czytać ze zrozumieniem? Nie przeszkadza mi dobroć Parkera, bo za to go uwielbiam. Nie podoba mi się tylko to, że nie wykorzystuje czasem okazji, które mu spadają z nieba GDY ROBI SWOJE. Jakbyście czytali czasem przygody Donalda i Gogusia z Ggantów, to wiedzielibyście o co mi chodzi. O sytuacje w której zawsze odzywa się Parker Luck, że go zawsze złe rzeczy prześladują, bo siedzi nad nim Pech baba. I jak czasem Pani Fortuna postanawia mu coś wynagrodzić, to on i tak to odrzuca. Wtedy mi to nie pasuje.

A i jeszcze jedno - jak w New Avengers 1 Bendisa kapitan przyjmował Petera do Avengers to też była mowa o pieniądzach i znowu Parker Luck. To nie jest tak, że Peter zawsze wszystko odrzuci. To zależy od scenarzystów, którzy czasem przesadzają.

@mgnesium
W Semicach był ten wątek, że Peterowi nie przeszkadzało zarabianie kasy na swoich zdjęciach i wyjazd na tourne z rozdawaniem autografów. Ale ja żałuję też tej sytuacji z Sable.

Offline misiokles

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #737 dnia: Styczeń 16, 2017, 04:54:06 pm »
Ale dobroć Parkera wynika z tego, że czasem Pani Fortuna postanawia mu coś wynagrodzić, to on i tak to odrzuca.
Po prostu chcesz sobie poględzić.

Offline Doctus

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #738 dnia: Styczeń 16, 2017, 05:25:23 pm »
@8azyliszek
Cytuj
W Semicach był ten wątek, że Peterowi nie przeszkadzało zarabianie kasy na swoich zdjęciach i wyjazd na tourne z rozdawaniem autografów. Ale ja żałuję też tej sytuacji z Sable.

Oczywiście że nie. A dlaczego by miało - przecież to jego praca. W tamtym okresie się z niej utrzymywał.

@mgnesium
Cytuj
mogę się wypowiadać tylko o jednym tytule, ale semicowy pająk był wybitnie "psychologiczny" (a w każdym razie tak go zapamiętałem). do obrazu postaci jaki snujesz, dużo bardziej pasuje mi parker z serialu animowanego.

Mam na myśli postać, nie historię jako takie. Akurat wczoraj miałem w ręce kilka zeszytów TM-Semic z 93 roku (odbudowuje niegdyś utraconą kolekcję), więc nie mogłem sobie odmówić ponownej lektury. Nie wiem co masz na myśli pisząc "psychologiczny", ale w TASM wydawanym przez Semica dostawaliśmy zeszyty z klasycznym, dobrodusznym i prostolinijnym Pająkiem. Przynajmniej do momentu Sagi Klonów kiedy na tapecie pojawił się Scarlet Spider.

mkolek81

  • Gość
Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #739 dnia: Styczeń 16, 2017, 06:04:32 pm »
mogę się wypowiadać tylko o jednym tytule, ale semicowy pająk był wybitnie "psychologiczny" (a w każdym razie tak go zapamiętałem)

Nie wiem co masz na myśli pisząc "psychologiczny"
jeśli chodzi o aspekt "psychologiczny" który tak zaznaczacie to chodzi o Spider-many Sal Buscema i J. M. DeMatteis czyli zeszyty na podstawie Spectacular Spiderman, czyli:
Spider-Man #064 (10/1995): Najlepsi wrogowie
Spider-Man #049 (7/1994): Oko Pumy
Spider-Man #040 (10/1993): Dziedzictwo Osbornów
Spider-Man #037 (7/1993): Formalności pogrzebowe
no i oczywiście Ostatnie łowy Kravena ale tu duet J. M. DeMatteis/Mike Zeck
Najlepsze Spidermany jakie czytałem, choć patrząc wstecz bardzo nie doceniałem kiedyś Buscemy, teraz uważam że jest rewelacyjny.
Może coś pominąłem ale reszta to rzeczywiście poziom bardziej luźny przypominający serial animowany z tamtych lat.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2017, 06:07:45 pm wysłana przez mkolek81 »

mgnesium

  • Gość
Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #740 dnia: Styczeń 16, 2017, 06:17:40 pm »
Nie wiem co masz na myśli pisząc "psychologiczny"

skonfliktowany, ze sporą dawką wątpliwości co do słuszności własnych poczynań. sporo monologów wewnętrznych. kręgosłup moralny postaci oczywiście był obecny, ale nie tak wyraźny jak w przytoczonym serialu animowanym, czy bardziej współcześnie chociażby w pisarstwie slotta.


ale znowu, zeszyty semicowe mialem w rękach ostatnim razem we wczesnych latach dwutysięcznych, więc piszę bardziej o moim ich wspomnieniu, niż o tym jakie rzeczywiście były.

Offline death_bird

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #741 dnia: Styczeń 16, 2017, 07:08:17 pm »
A ja się żywcem nie zgadzam z tą opinią o "świętości" Parkera. Pająk to oszust, kłamca, krętacz i naciągacz i to w warunkach recydywy - ile lat on tego biednego J.J.J. perfidnie oszukiwał robiąc zdjęcia sobie samemu?  :badgrin:
Że nie oszukiwał? O ile miałby niższą stawkę gdyby było wiadomo, że sam sobie te fotki pstryka?  :wink:
Jakby był taki święty to musiałby ciągnąć ze trzy etaty na raz (nie licząc bujania się na linie w piżamie), a nie wyciągałby forsy z kieszeni biednego, nieświadomego i niczego niepodejrzewającego wydawcy.  :biggrin:

I jeszcze przypomnijcie sobie proces przeciw Jameson`owi w She-Hulk. Dopóki Puig nie dobrał się do skóry Parkerowi to ten już śnił na jawie na co wyda miliony od J.J.J.  :biggrin:
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem."

Offline Jutrzen

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #742 dnia: Styczeń 16, 2017, 07:43:59 pm »
Wymagania od Parkera żeby zainkasował nagrodę dla siebie, to jak dziwić się dlaczego Batman nie zabija.
Pamiętam, że Batman kiedyś zabijał i zabijał.
To jak bohaterowie postępują wynika z ich długiej historii w komiksach
Czyli jak kiedyś postępowali głupio, to mają tak postępować nadal? A rozwój bohatera? Wyciąganie wniosków? Niepopełnianie po raz drugi tych samych błędów? Zresztą, czy to nie Peter chciał wstąpić do Fantastic Four, ale zrezygnował, bo nie było z tego kasy?

Offline 8azyliszek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #743 dnia: Styczeń 17, 2017, 06:10:21 am »
A ja się żywcem nie zgadzam z tą opinią o "świętości" Parkera. Pająk to oszust, kłamca, krętacz i naciągacz i to w warunkach recydywy - ile lat on tego biednego J.J.J. perfidnie oszukiwał robiąc zdjęcia sobie samemu?  :badgrin:
Że nie oszukiwał? O ile miałby niższą stawkę gdyby było wiadomo, że sam sobie te fotki pstryka?  :wink:
Jakby był taki święty to musiałby ciągnąć ze trzy etaty na raz (nie licząc bujania się na linie w piżamie), a nie wyciągałby forsy z kieszeni biednego, nieświadomego i niczego niepodejrzewającego wydawcy.  :biggrin:

I jeszcze przypomnijcie sobie proces przeciw Jameson`owi w She-Hulk. Dopóki Puig nie dobrał się do skóry Parkerowi to ten już śnił na jawie na co wyda miliony od J.J.J.  :biggrin:

Za to go przecież JJJ natychmiast pozwał, gdy Parker ujawnił się podczas Civil War. :) I właśnie - o tym procesie z She-Hulk zapomniałem. Dobry post. :)

Offline laf

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #744 dnia: Styczeń 17, 2017, 10:49:33 am »
I jak czasem Pani Fortuna postanawia mu coś wynagrodzić, to on i tak to odrzuca. Wtedy mi to nie pasuje.
Może ma świadomość, że ciężko byłoby mu to wyjaśnić przed Urzędem Skarbowym?

Offline bluebeery

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #745 dnia: Styczeń 17, 2017, 04:49:36 pm »
jeśli chodzi o aspekt "psychologiczny" który tak zaznaczacie to chodzi o Spider-many Sal Buscema i J. M. DeMatteis czyli zeszyty na podstawie Spectacular Spiderman, czyli:
Spider-Man #064 (10/1995): Najlepsi wrogowie
Spider-Man #049 (7/1994): Oko Pumy
Spider-Man #040 (10/1993): Dziedzictwo Osbornów
Spider-Man #037 (7/1993): Formalności pogrzebowe
no i oczywiście Ostatnie łowy Kravena ale tu duet J. M. DeMatteis/Mike Zeck
Najlepsze Spidermany jakie czytałem, choć patrząc wstecz bardzo nie doceniałem kiedyś Buscemy, teraz uważam że jest rewelacyjny.
Moja kolekcja Spider-manów z TM-Semica w większości się rozeszła ale komiksy rysowane przez Sala zachowałem, bo również je doceniam. Tak w ogóle to chętnie przygarnął bym jakiś integral w ładnym wydaniu duetu DeMatteis/S.Buscema.

Offline 8azyliszek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #746 dnia: Styczeń 17, 2017, 05:58:41 pm »
Wg mnie Buscema psuł te zeszyty które tworzył np. jego część Clone Sagi. Zestarzał się po prostu bo taki jego Hulk wyglądał ok. Ale już nie Pająk w latach 90-tych.

W Pajęczej wyspie Ramos mniej mi się podobał niż w Spectacularze. Ale to może kwestia kolorów i tuszowania? Nie wiem, ale w DK jakość była lepsza.

Offline HaVoK

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #747 dnia: Styczeń 17, 2017, 08:03:06 pm »
Jest jeszcze znakomity, ale mam wrażenie, że niedoceniany zeszyt duetu Sal i J.M. - 6/1993. Może dlatego, że nie pojawia się tam żaden topowy przeciwnik?

Offline Szczoch

  • Pisarz bracki
  • ****
  • Wiadomości: 769
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ani czarny, ani kwadrat, ani na białym tle.
Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #748 dnia: Styczeń 17, 2017, 08:31:47 pm »
Tak w ogóle to chętnie przygarnął bym jakiś integral w ładnym wydaniu duetu DeMatteis/S.Buscema.
Z tego co wiem to nie ma czegoś takiego. Niestety!
Zresztą bardzo się temu dziwię, bo przecież tacy "Najlepsi wrogowie" i w ogóle cała saga o Harrym-Goblinie jest bardzo klasyczną opowieścią. Nawet w filmach w jakimś stopniu do niej nawiązywano. Do tego przecież cały run DeMatteisa/Buscemy jest swoistym rozwinięciem "Ostatnich łowów Kravena" - klasyka nad klasykami (wiodącym wątkiem jest ciąg dalszy dziejów Vermina i wprowadzony przez niego temat relacji ojcowie-synowie).

Wg mnie Buscema psuł te zeszyty które tworzył np. jego część Clone Sagi. Zestarzał się po prostu bo taki jego Hulk wyglądał ok. Ale już nie Pająk w latach 90-tych.
Fanzolisz, Bazylu. Sam pisałeś, że nie podobały Ci się rysunki Buscemy z tuszem Sienkiewicza. Wymienionych wyżej pewnie nie pamiętasz, bo kreska Sala jest tam dokładnie taka sama, jak w "Hulku". We współpracy z DeMatteisem osiągał za to wyżyny swoich możliwości narracji obrazkowej. Te kapitalne nieme strony np. z finału "Najlepszych wrogów", albo "filmowe" kadry z minimalnymi tylko zmianami wyrazu twarzy lub gestu.
Nawet w takim paździerzu, jakim było "Maximum Carnage" zeszyty DeMatteisa i Buscemy wprowadzały trochę życia i dramatyzmu.

Jest jeszcze znakomity, ale mam wrażenie, że niedoceniany zeszyt duetu Sal i J.M. - 6/1993. Może dlatego, że nie pojawia się tam żaden topowy przeciwnik?
Historia Corony jest faktycznie całkiem niezła. Smutna i trochę upiorna. Jako dzieciak bałem się tego komiksu. Z tym, że scenarzystą był tu inny nasz znajomy - Kurt Busiek. Run DeMatteisa zaczął się tuż po tym zeszycie.
A poza tym uważam, że "Iznogud" oraz "Saga o Potworze z Bagien" powinny zostać w całości wydane po polsku.

Offline angelscorpion

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #749 dnia: Styczeń 18, 2017, 01:31:00 am »
[quote Tak w ogóle to chętnie przygarnął bym jakiś integral w ładnym wydaniu duetu DeMatteis/S.Buscema.

Można samego Sala dorwać, ale tanie to nie jest :-) http://multiversum.pl/p/1039/84791/marvel-masterworks-spectacular-spider-man-vol-01-hc--marvel-comics-tomy-sc-tpb-i-gn-oraz-hc.html

 

anything