W zeszłym miesiącu miała miejsce premiera ostatniego tomu Superior Spider-Mana w naszym kraju. Jak podsumujecie tę serię po przeczytaniu całości?
Ja przyjąłem tę serię lepiej niż Komiksomaniak 616, choć może to dzięki jego zapewnieniom związanym z finałem i być może dlatego nie jarało mnie aż tak to, co pokazano w ostatnim tomie. Wydaje mi się, że lepiej by było, gdybym zupełnie nic nie wiedział o "Superiorze...", jednakże oceniam go bardzo dobrze i już nie mogę się doczekać aż dowiem się, jak Pete zareaguje na wszystkie zmiany.
Jedyny wątek, który wydał mi się niepotrzebny i wrzucony na siłę to Superior Venom. Czyste zagranie pod fanów celem podkręcenia "hype'u" na uwielbiany symbiot, które nie zmieniło i nie dodało absolutnie nic w fabule. Nie hejtuję ale po prostu rzuciło mi się to w oczy.
Popieram. Gdyby tym zdarzeniem a finałem był większy odstęp, to zachowanie Otta mogłoby dać nam coś więcej w serii, a tak to można było przyśpieszyć pojawienie się pewnych wątków i pominąć ten tom. Podejrzewam, że trochę sam Marvel maczał w tym palce. W końcu znajomość Tony'ego i Flasha jest kluczowa w przystąpieniu tego drugiego do Strażników Galaktyki, z którymi Slott nie ma nic wspólnego.