To na razie taki drobiażdżek, lecz moim zdaniem całkiem fajny. Parę pomniejszych opowieści (temporalny gliniarz ścigający Miguela i wyprawa do Transsabalu w celu sprzedaży Spider-Zabójców przez Alchemax) i wstęp do Spider-versum. Podoba mi się lekkie
uczłowieczenie Tiberiusa.
Humor Petera Davida znacznie bardziej odpowiada mi niż to, co za humor uważa Dan Slott: nie ma cały czas rzucania głupkowatych sucharów, ale jest parę niezłych tekstów (scena z Liz i oknem albo "S-Man"
). Wolałbym, żeby to David pilotował głównego Pająka w Marvel NOW!.
Rysunki niestety jak dla mnie nie za bardzo. Will Sliney miejscami przesadnie gładziutko komputerowy, a Rick Leonardi nie przekonał mnie w "Generale Grievousie" z SWKomiks Wydanie Specjalne i nie przekonuje teraz.