Skromny ten nowy numer niestety. Początkowo miałem wrażenie, że są tam tylko konkursy i rozwiązania poprzednich konkursów, ale okazało się, że jest jeszcze Hawkman. Spoko. Mam miłe wspomnienia z dzieciństwa z nim związane.
Chciałbym natomiast zadać pytanie Jakubowi Koiszowi, autorowi tekstu o książce z wywiadami z Alanem Moorem. Pod koniec pojawia się tam taki fragment:
"Muszę się również Państwu do czegoś przyznać – podpatrzyłem na „fejsie” osoby odpowiedzialne za pracę nad polską wersją wywiadów. Zauważyłem, że są to również miłośnicy twórczości Huntera S. Thompsona, Williama S. Burroughsa czy Billa Mahera. Czyżbyśmy byli świadkami narodzin wydawnictwa wypełniającego kanion ignorancji na naszym rynku, który, nie wiedzieć czemu, nie pozwala czytelnikom poznać myśli osób mających do przekazania treści ciekawe, jednak dalekie od tzw. mainstreamu? Mam taką nadzieję".
A moje pytanie brzmi - kto nie pozwala poznać myśli Thompsona i Burroughsa w kraju, w którym książkowe publikacje obu tych panów się ukazują? Można spokojnie je kupić / pożyczyć i przeczytać (ja Burroughsa miałem na liście lektur). Z wymienionej trójki tylko Maher jest postacią trochę mniej kojarzoną. Ale bez przesady, od czego jest Google!?