Przyszłość muzyki? Muszę powiedzieć, że słucham muzyki wszelakiej - od czasu do czasu wpadam w koleiny jakiegoś szczególnego gatunku jednak nigdy trwale nie wiążę się z jednym nurtem. Rozważania na temat przyszłości zawsze owiane są domysłami i hipotezami sprawdzającymi się lub będącymi zupełną abstrakcją tematu...
Chciałbym zwrócić Waszą uwagę na wizje muzyki przyszłości wysuwane przez filmy s-f. Większość filmów bazuje na gotowych podkładach muzycznych, "pasujacych" do kreowanego w filmie świata (jako przykład niech mi posłuży "Dune" z fenomenalną muzyką Toto). Oczywiście w większości przypadków (jeszcze) spotykamy podkłady muzyczne wykonywane przez orkiestry (z dodatkami instrumentaliów nowocześniejszych - Łowca androidów i soundtrack Vangelisa
)
Chciałem jednak głównie odnieść się do wizji muzyki w przyszłości. Bardzo ciekawą wizją muzyki w świecie przyszłości jest występująca na planecie Tatooine kapela grająca w pewnym barze, wizja jest o tyle ciekawa, że sami muzycy (rózne rasy zamieszkujące uniwersum GW) jak i grany przez nich "kawałek" stanowią świetną wizję muzyki w świecie składającym się z wielu ras odmiennych fizjonomicznie jak i kulturowo - efekt ? szokujący !
Drugim filmem w jakim możemy się spotkać z muzyką przyszłości to "Piąty element". Tutaj muzyka przyszłości w wykonaniu Divy Plavalaguny rzuciła mnie na kolana i do dzisiaj stanowi ciekawą wizję śpiewu operowego przyszłości (ach ten wibrujący dźwięk...).
Możnaby jeszcze poszukać przykładów, ale generalnie wizje muzyki są tak samo zróżnicowane jak ludzie - każdy odbiera ją na innym poziomie emocjonalnym.
Jeśli zaś idzie o nazwy stylów muzycznych majacych szansę pojawić się w przyszłości to polecam świetną książkę "Autostopem przez galaktykę" - muzyka w galaktyce odgrywa bardzo ważną rolę kulturową...