Drugą Francją nigdy nie będziemy... Ale wychodzi u nas teraz tak wiele tytułów, że jeśli nie będzie taniej, to będzie źle... Ale rynek się rozwija, wychodzi coraz więcej wartościowych pozycji (obok totalnego badziewia, oczywiście) i to zarówno europejskich, jak i amerykańskich czy japońskich - chociaż w tym ostatnim przypadku trochę gorzej, ale myślę, że sytuacja się poprawi - poprostu wielu ludzi nie zetknęło się jeszcze z odpowiednimi tytułami...
Strona finansowa... cóż, wchodzimy do Unii, od razu moze na tym nie zyskamy, ale po troszku, po troszku - jestem eurooptymistką i liczę na to, że nasza sytuacja ekonomiczna będzie się poprawiać. Ostatnio mieliśmy inflacje poniżej 1%... A jeśli nawet ceny nie spadną (w co wątpię), to zawsze jest szansa, że nie wzrosną... no i szansa na podwyżki pensji...