Strawberry Switchblade już dawno dawno nie istnieje i o ile mi wiadomo, był to dziwny pop, swojego czasu popularny w Anglii.
Of tej pory Rose śpiewa głównie w nurcie tzw. neofolku (no chyba że akurat robi skok w bok w Psychic TV), jej głos nadaje się idealnie - jakby się słuchało wróżki śpiewającej gdzieś głęboko w lesie.
Rose udziela się głównie w Sorrow - to jej macierzysty projekt.
Kiedyś rzeczywiście często pojawiała się na płytach Current 93 i Death In June, ale to już raczej należy do przeszłości (z różnych względów) - a szkoda, bo jej wkład to była zupełnie inna jakość moim zdaniem. Wystarczy posłuchać "Break the black ice", "To drown a Rose" DIJ czy "A Sad Sadness Song" C93.
Z gościnnych występów Rose polecam znaleźć jeszcze:
- Nature & Organisation "Beauty Reaps the blood of solitude" - piosenka "The Wicker Man Song" to jedna z najpiękniejszych rzeczy, jakie przyszło mi usłyszeć w życiu.
- Backworld "Seeds Of Love EP" - śliczna kołysanka "Tammy"
- Backworld "The Fourth Wall" - koncertowe wykonanie "Devil's Plaything".
- Spell "Seasons in the sun" - to duet, jaki Rose stworzyła z Boydem Rice'm, na którym wykonują covery piosenek z lat 60-tych. Słodkie "Seasons in th sun" (na pewno znacie, refren leci: We had joy, we had fun, we had seasons in the sun...), country'owe "Johnny remember me" czy upiorna, Lynchowska wręcz wersja "Lullaby" Komedy ze ścieżki dźwiękowej do "Dziecka Rosemary".
Dla niektórych zachętą może być fakt, że Rose śpiewa podobni jak Julee Cruise.
Z podobnych artystów polecam amerykański Neither\Neither World, gdzie śpiewa Wendy Van Dusen.
AGR - odpowiadam tutaj, bo warto promować mało znanych, a bardzo dobrych artystów. Może ktoś jeszcze oprócz Josefa Knechta po przeczytaniu tego, jak rozpływam się nad głosem Rose zdecyduje się i poszuka jej płyt