Autor Wątek: Eksponowanie seksualności w mangach  (Przeczytany 33533 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dembol_

Odp: Eksponowanie seksualności w mangach
« Odpowiedź #45 dnia: Grudzień 16, 2010, 09:42:14 pm »
Może źle się wyraziłem z cenzurą, ale takie ograniczenie spowoduje, że część autorów może się za bardzo przejąć nowymi regulacjami i stronić od tematów, które wymagałyby od nich ukazania takiej czy innej sceny, która może zostać uznana za kontrowersyjną. Już teraz widać przeróżne reakcje, których spokojnymi nazwać nie można.  Jeśli wierzyć relacjom tych co japoński znają lepiej, nadgorliwy urzędnik pod przepis może podciągnąć np. połowę dojrzalszych komiksów Osamu Tezuki nie zwracając uwagi na to, że nie wplata on w nie patologii w celu nakręcenia czytelnika tylko np. po to by ukazać patologie społeczeństwa powojennej Japonii. Pewien wydawca twierdzi, że praktycznie wszystko gdzie występuje młodzież szkolna w mundurkach może podpaść pod paragraf. Biorąc pod uwagę, że w Japonii ludzie dużo bardziej niż w Polsce przejmują się przestrzeganiem prawa (nie zdziwiłbym się też jakby problemy z wymiarem sprawiedliwości były bardzo źle postrzegane w społeczeństwie) istnieje możliwość nadgorliwego trzymania się litery prawa, żeby przypadkiem nie podpaść.
Sam zakaz na razie dotyczy tylko Tokio - to coś jak zakaz palenia w przejściach podziemnych w Warszawie, który wzbudził wiele szumu, ale w sumie dotyczył raptem tej niewielkiej palącej części 2-milionowego miasta, co w skali kraju jest detalem.
Nie do końca bo w Tokio skupiona jest zdecydowana większość wydawców i autorów, ale tu bardziej powtarzam po zachodnich komentatorach bo nie wiem jakie to ma przełożenie na rzeczywistość. Ponoć może być też problem z przeniesieniem co większych targów, które odbywają się właśnie w Tokio (a które co więksi wydawcy zamierzają zbojkotować w ramach protestu).
Ciekawe skumulowanie sytuacji; wczoraj zamieściłem oświadczenie Waneko dotyczące przeniesienia ich konwentu. Szkoła jako jeden z argumentów przeciwko organizacji imprezy u nich wytykała właśnie seks w mangach :smile:
Całe oświadczenie jest tutaj, ale to już niekoniecznie związane z tematem.
Możliwe, że doniesienie do kuratorium, które spowodowało taką reakcje szkoły było właśnie reakcją jakiegoś zatroskanego rodzica, który zobaczył, że jego pociecha (najczęściej sporo młodsza od przeciętnego komiksiarza) ogląda w wolnym czasie chińskie porno-bajki. Nie zdziwiłbym się. Jest też druga hipoteza z "życzliwym konkurentem" bo jest kilka niezbyt lubiących się grup/firm/fundacji organizujących konwenty mangowe i donos (wtedy na policję) już raz się zdarzył.

LOL: http://magazyn-arigato.com.pl/?p=tekst&id=a4d0a771e30927
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2010, 09:47:40 pm wysłana przez Dembol_ »

 

anything